Kanon Jazzu

An Evening With Herbie Hancock & Chick Corea: in Concert – Herbie Hancock, Chick Corea

Obrazek tytułowy

Ten album to zapis niezwykłego koncertu. Oczywiście akustyczny koncert dwóch pianistów to nie jest jakaś szczególnie nowa formuła, choć takie spotkania na samym szczycie nie zdarzają się często. W 1978 roku obaj pianiści – Herbie Hancock i Chick Corea byli na absolutnym szczycie jazzowej sławy. To jednak był dla nich obu również moment niezwykły. Obaj grywali raczej w składach elektrycznych, które były wtedy najmodniejsze.

Herbie Hancock miał wtedy zespół VSOP, który był de facto elektrycznym zespołem Milesa Davisa z początków lat siedemdziesiątych, w którego składzie zaszła jedna zmiana – Milesa zastąpił Freddie Hubbard. Już za kilka lat miał zostać gwiazdą ambitnych dyskotek za sprawą albumu „Future Shock”.

Chick Corea w 1978 roku miał już za sobą nagrania i trasy z Return To Forever. Eksperymentował tez w latach siedemdziesiątych z muzyką awangardową współpracując z Gary Burtonem. Świat nie przyjmował najlepiej jego muzycznych eksperymentów w rodzaju „My Spanish Heart”. Wcześniejsze próby awangardowego grania z Anthony Braxtonem też nie zostały najlepiej przyjęte przez jazzową publiczność. Być może dlatego, ale też za sprawą spotkania w studiu w czasie nagrywania albumu „The Mad Hatter” Chicka Corea obaj muzycy zdecydowali się na nagranie koncertowego albumu „An Evening With Herbie Hancock & Chick Corea: in Concert” i niemal rok później płyty studyjnej „CoreaHancock”.

Myślę, że takie nagranie było ostatnią rzeczą jakiej spodziewali się fani obu pianistów w 1978 roku. Wtedy nie było szczególnie dobrego klimatu do takiego akustycznego grania. Muzycy jazzowi szukali swojego miejsca na rynku raczej starając się grywać na rockowych festiwalach z Carlosem Santaną, czy Jeffem Beckiem niż w filharmoniach, gdzie można było zagrać na dwa akustyczne fortepiany.

Album ukazał się w postaci dwu płyt LP, co od razu czyniło z niego produkt luksusowy. Mimo tego w 1979 roku zajmował długo miejsce w pierwszej dziesiątce najpopularniejszych płyt jazzowych. Producenci zmuszeni do upchnięcia ponad 35 minut muzyki na czwartej stronie analogowego wydania skompresowali muzykę w sposób niemal uniemożliwiający jej słuchanie. Dlatego właśnie, co zdarza się niezwykle rzadko, nie polecam poszukiwania oryginalnego wydania. W części wydań cyfrowych jako materiału źródłowego użyto płyt analogowych, więc poszukujcie nowych starannych wydań cyfrowych. Upchnięcie 35 minut na jednej stronie płyty długogrającej to pomysł zupełnie bezsensowny. Ktoś jednak pomyślał, że „Maiden Voyage” i „La Fiesta” muszą być razem…

Oczywiście można wskazać wiele fortepianowych duetów, w których każdy dźwięk drobiazgowo zaplanowano. Są też wybitne płyty pianistów indywidualistów – tu pionierem i jednocześnie mistrzem pozostanie pewnie na zawsze Bill Evans – posłuchajcie kiedyś „Conversation With Myself” z 1963 roku. To jednak „An Evening With Herbie Hancock & Chick Corea: in Concert” jest swoistym wzorcem metra fortepianowych improwizowanych koncertów jazzowych.

RadioJAZZ.FM poleca!
Rafał Garszczyński
Rafal[malpa]radiojazz.fm

CD1:

  1. Someday My Prince Will Come
  2. Liza (All The Clouds Roll Away)
  3. Button Up

CD2:

  1. Introduction Of Herbie Hancock By Chick Corea
  2. February Moment
  3. Maiden Voyage
  4. La Fiesta

Herbie Hancock, Chick Corea – An Evening With Herbie Hancock & Chick Corea: in Concert

Format: 2CD, Wytwórnia: Columbia / Sony, Numer: 5099706555124

Herbie Hancock – p, Chick Corea -p.

polecane

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO