Płyta tygodnia

Nika’s Dream – Nika Lubowicz

Obrazek tytułowy

Album „Nika’s Dream” jest nagraniowym debiutem pochodzącej z niezwykle muzycznie utalentowanej i pracowitej rodziny wokalistki - Niki Lubowicz. Nika od lat pojawiała się na wszelkiego rodzaju jazzowych konkursach i koncertowała w towarzystwie wielu znakomitych uczestników polskiej sceny muzycznej. Na pierwszą płytę kazała swoim fanom trochę poczekać. Z pewnością warto było nad płytą popracować, w efekcie powstał bowiem niezwykle zróżnicowany, a jednocześnie spójny stylistycznie album.

„Nika’s Dream” to poszukujący debiut niezwykłej wokalistki, która potrafi również komponować i aranżować wykonywaną przez siebie muzykę. Nika Lubowicz próbuje zarówno odkryć na nowo jazzowe standardy, jak i wykorzystać towarzyszący jej zespół wytrawnych instrumentalistów do stworzenia unikalnego brzmienia we własnych utworach. Autorem dwu kompozycji – „The Blackbird” i „Na 7” jest Dawid Lubowicz, skrzypek Atom String Quartet, kolejne dwie podarował wokalistce inny członek tego zespołu – Krzysztof Lenczowski.

Członków i przyjaciół zespołu Atom String Quartet oraz rodziny Lubowiczów wspomagają gościnnie Piotr Szmidt i Andrzej Jagodziński.

Nika Lubowicz próbuje odnaleźć swoją unikalną muzyczną tożsamość pokazując wiele możliwości. Ten album zawiera zarówno klasyczne jazzowe ballady – jak zagrane z wyśmienitym akompaniamentem Andrzeja Jagodzińskiego klasyk „Softly As In The Morning Sunrise”, jak i przebojowe wykonania o zdecydowanie większej dynamice – jak choćby przebojowy utwór Niki Lubowicz – „Crazy Vibe”. „Giant Steps” Johna Coltrane’a to pokaz technicznych możliwości jazzowej improwizacji i techniki wokalnej, nawet jeśli w dużej części oparty na oryginalnej solówce kompozytora, zachwyca muzykalnością i nowoczesnym podejściem do akompaniamentu wzbogaconego brzmieniem trąbki Piotra Szmidta.

Moim faworytem jest utwór „Na 7”, przepiękne słowiańskie wokalizy splatają się w tej melodii z brzmieniem skrzypiec. Całość przypomniała mi o najlepszych nagraniach Urszuli Dudziak i Michała Urbaniaka z połowy lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku. Jeśli cały album ma być poszukiwaniem artystycznego pomysłu na kolejną sesję, to ja głosuję na dłuższą produkcję w podobnym stylu, inspirowaną polskimi melodiami ludowymi, których wiele przypominają i odkrywają na nowo młodzi muzycy. Domieszka fascynacji elektrycznym fusion z minionej epoki nie zaszkodzi, a z pewnością Atom String Quartet wraz z Piotrem Szmidtem mogliby takiego instrumentalnego wsparcia dostarczyć.

Nie oznacza to, że pozostałe utwory są w jakikolwiek sposób nietrafione. Za moim wyborem stoi wielki sentyment do albumów w rodzaju „Body English” Michała Urbaniaka. Z drugiej jednak strony bardzo chciałbym usłyszeć kolejne ballady w rodzaju „Still Love”, łączące niebanalną warstwę instrumentalną z doskonale kontrolowanym i oryginalnym brzmieniem głosu Niki Lubowicz.

Na kolejnej płycie poproszę więcej takich wyśmienitych skrzypiec, jak w „Still Love” i „Na 7”. Atom String Quartet to wyśmienity zespół, jednak to co usłyszałem na „Nika’s Dream” przekonuje mnie do stanowczego domagania się solowych produkcji od Dawida Lubowicza.

Album Niki Lubowicz, tak jak wiele produkcji wytwórni For Tune wymyka się jakimkolwiek klasyfikacjom. Jest pełny wyśmienitych muzycznie piosenek, zagranych i zaśpiewanych na światowym poziomie. Nie wiem w jakim dziale sklepu płytowego należałoby go umieścić, jest różnorodny. Nika Lubowicz potrafi być przebojowa, refleksyjna i co równie ważne dla wokalistki, opowiadać historie w niespotykanie bezpośredni sposób. Tak dojrzałego i przemyślanego debiutu nie słyszałem od wielu lat.

Książeczka dołączona do albumu zawiera pochwały wobec jego muzycznej zawartości wygłoszone przez Andrzeja Jagodzińskiego, Urszulę Dudziak, Grażynę Auguścik, Krzysztofa Herdzina, Mieczysława Szcześniaka, Jana Ptaszyna Wróblewskiego i Krzysztofa Ścierańskiego. To nie są jedynie promocyjne cytaty często kurtuazyjnie umieszczane w takich miejscach. Oni wszyscy mają rację. Oto mamy kolejną światowej klasy wokalistkę, która w dodatku nie wpadnie w pułapkę braku ciekawego repertuaru, bowiem potrafi sama go sobie napisać i zaaranżować, często w zupełnie zaskakujący, odbiegający od jazzowego idiomu sposób, poszerzając sobie tym samym grono słuchaczy, którzy uciekają na dźwięk słowa jazz…

RadioJAZZ.FM poleca!
Rafał Garszczyński
Rafal[malpa]radiojazz.fm

  1. Nica's Dream
  2. The Blackbird
  3. Crazy Vibe
  4. Part Of Life
  5. Still Love
  6. Giant Steps
  7. Na 7
  8. Softly As In A Morning Sunrise
  9. Zimowy Sen

Nika Lubowicz – Nika’s Dream

Format: CD, Wytwórnia: For Tune, Numer: 5902768701654

Nika Lubowicz – voc, Jakub Lubowicz – kbd, Dawid Lubowicz – viol, mand, Krzysztof Lenczowski – cello, g, Marcin Murawski – b, bg, Marcin Ulanowski – dr, Bogusz Wekka – perc, Artur Gierczak – g, Piotr Schmidt – tp.

Gościnnie:

Andrzej Jagodzinski – p (2, 8)

Tagi w artykule:

Powiązane artykuły

polecane

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO