Felieton Słowo

Złota Era Van Geldera: Arcydzieło w mono i stereo

Obrazek tytułowy

John Coltrane Giant Steps

Mono Edition – Atlantic, 2017 Deluxe Edition – Atlantic, 2020

Kupić czy nie kupić – oto jest dylemat. Kiedy trzy lata temu ukazała się nowa edycja arcydzieła Johna Coltrane’a Giant Steps w kanonicznej wersji mono, myślałem, że to już finał mojego zbieractwa w tej materii. W końcu ileż można mieć egzemplarzy tej samej płyty w przeróżnych odsłonach na półce? Ale kiedy zobaczyłem najnowsze Deluxe Edition wydane z okazji jubileuszu 60-lecia ukazania się tego tytułu na rynku, nie mogłem się powstrzymać. Kupiłem i wcale nie żałuję. Zaintrygowało mnie bowiem to, że masteringu dokonał John Webber ze studia Air w Londynie. Ten facet pracował z artystami popowymi tej miary, co George Michael i David Bowie, ale od kilku lat zajmuje się także wznowieniami jazzowych klasyków, takich jak np. Nina Simone, Ray Charles, George Benson i Miles Davis. To właśnie Webber pracował również nad materiałem zamieszczonym niedawno na „nowej” płycie Milesa Davisa Rubberband.

Byłem ciekaw, czy mastering Giant Steps, którego dokonał teraz John w Londynie, będzie odbiegał znacząco od starszej wersji autorstwa Steve’a Innocenziego ze studia Atlantic. I faktycznie nieco odbiega. Tutaj trzeba wspomnieć, że wytwórnia Atlantic – inaczej niż np. Blue Note, w ogóle nie przykładała się do pierwszych wydań kompaktowych swoich klasycznych płyt w latach 80. XX wieku. Często ich brzmienie było dziwnie surowe, a okładki wręcz siermiężne. Brakowało na nich nawet charakterystycznego znaczka wytwórni. Potem było już tylko lepiej, a obecnie Atlantic w dziedzinie wznowień uchodzić może za mistrza świata.

Po drodze byli jeszcze oczywiście Japończycy, z tym że wydawali klasyki Coltrane’a w wersji mono. I w efekcie uznałem, że najlepsza wersja Giant Steps to właśnie wersja mono. Tymczasem Webber sięgnął teraz po miks stereo i wygląda na to, że dobrze wiedział, co robi. Pierwsze zaskoczenie: płyta nie brzmi dużo głośniej od wersji poprzedniej. A to prawdziwe przekleństwo współczesnych realizacji. Musi być głośniej! Wersja Webbera brzmi nawet ciszej od wersji japońskiej, za to na równi z wersją mono. Nie mogłem nigdzie na okładce ani na stronie internetowej firmy Rhino znaleźć informacji, kto był odpowiedzialny za tamtą edycję, ale coś mi mówi, że również Webber. Aura dźwiękowa jest bardzo podobna, zbliżona do tego, co nazywamy zwykle „analogowym brzmieniem”, ciepłym i puchatym. Starsza wersja Innocenziego jest bardziej twarda, sucha i mniej analityczna. Na pewno też więcej tutaj, na nowym Giant Steps, jest głębokiego basu. Momentami nawet aż za dużo! Przy większej głośności walking kontrabasu Paula Chambersa wywołuje niemal drgania sejsmiczne! To znana przypadłość wśród angielskich inżynierów dźwięku – basu musi być dużo.

Wygląda więc na to, że obie wersje – mono i stereo, są na równi wzorcowe. Słuchanie ich na przemian jest bardzo ciekawym doświadczeniem. To jak oglądanie brylantu pod różnymi kątami. Stereo Deluxe Edition oferuje jeszcze jedną płytkę, na której pomieszczono wszystkie odrzuty z sesji nagraniowych. Niespodzianek jednak nie ma, bo te wszystkie wersje publikowane już były na różnych edycjach tej płyty. Ważne, że teraz dokopano się do informacji, że pierwsza autorska sesja Coltrane’a dla wytwórni Atlantic miała miejsce nie 1 kwietnia, jak do tej pory uważano, lecz 26 marca 1959 roku. Dokonane wówczas rejestracje (Giant Steps w dwóch wersjach i Naima) w składzie z pianistą Cedarem Waltonem i perkusistą Lexem Humphriesem oraz oczywiście basistą Paulem Chambersem nie weszły jednak później na płytę.

Natomiast prawdziwą ozdobą jubileuszowej edycji jest z pewnością bardzo obszerny esej autorstwa Ashleya Kahna zamieszczony w osobnej książeczce. Znajdziemy tutaj masę ciekawych informacji z opiniami muzyków z kręgu Coltrane’a i nie tylko. No i są fotografie. Z pewnością warto to mieć w swojej kolekcji.

Autor Jarosław Czaja

Tagi w artykule:

Powiązane artykuły

polecane

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO