Felieton Słowo

Muzyka i poezja: Kilka słów o wolności

Obrazek tytułowy

Wolność, podobnie jak piękno, jest rzeczą głęboko wewnętrzną. I wolność jest związana z pięknem, choć inaczej, niż przeciętnie może się wydawać. Platon nie gardził przeciętnością, ale nie czynił z niej wartości wymagającej obrony za wszelką cenę. Przeciętne rozumienie piękna jest ograniczone do przeciętnego rozumienia wolności. Przeciętnie ludzie przez większość czasu swojego życia siedzą w czymś w rodzaju kina, patrzą na obrazy i słuchają dźwięków w pogłosie. Nie słysząc i nie widząc zbyt dokładnie, dają się wciągnąć w oglądanie medialnych produkcji. W istocie patrzą w ścianę zapełnioną ruchomymi obrazami i odbiciami dźwięków. Filozof też zapewne siedzi wśród nich, ale jednak ma poczucie, że okropny jest bezruch biernego uczestniczenia w emitowanych filmach i reklamach. I próbuje rozmawiać z kimś obok, próbuje rozejrzeć się – mimo ciemności – wokół, i jeśli jest filozofem prawdziwym, swojego rozmówcę znajduje i przez rozmowę udaje mu się, wraz z rozmówcą, ustalić fałsz i zatęsknić za prawdą.

Filozof i jego rozmówca zdają sobie sprawę, że nie wszystko jest prawdą. Filozof ryzykuje założenie oparte na przypuszczeniu, że być może prawda jest stopniowalna, i dzięki temu stopniowo, po trudnych i niekiedy krętych bardzo szczeblach poznania, można próbować zerwać więzy gapiostwa, tchórzostwa i oportunizmu i ruszyć się z zasiedzenia w męczącym kinie. Można przynajmniej odwrócić się całkowicie do tyłu i zobaczyć, co jest za rzędami krzeseł, za widownią. Tam, zdaniem Platona, jest wyjście na stronę rzeczywistości, dopiero prawdziwie fascynującej.

Ciekawe, że to, co przede wszystkim filozof i jego rozmówca mogą ujrzeć, usłyszeć i poznać po owej drugiej stronie, stronie istotnej rzeczywistości, to dzieła sztuki oświetlone światłem ognia i świec, a głębiej za nimi – dzieła natury oświetlone światłem dziennym. A dalej jeszcze jest ogromna rzeczywistość idei, którą najdobitniej chyba opisuje już nie Państwo, lecz Fajdros i Uczta Platona – niezliczone drogi do szczytów gór, za którymi jest niebo i „pełne morze piękna”.

Zdaniem Platona poznanie prawdy prowadzi do poznania istnienia piękna, takiego piękna, które jest tożsame z dobrem. Poznanie prawdy jest niemożliwie trudne w więzieniu, w niewoli, dlatego pokonanie niewoli, wolność jest dla człowieka wartością najwyższą w wymiarze politycznym, etycznym i estetycznym. Platon poszukiwaniom filozoficznym wolności poświęcił całą swoją twórczość. Zmartwień i uzależnień finansowych nie miał, gdyż odziedziczoną ogromną fortunę potrafił utrzymać i w całości przeznaczył na filozofię swoją, Sokratesa i utworzenie Akademii.

Słowa i odkrycia filozofii prawdziwy muzyk potrafi uszanować i powtórzyć w muzyce instrumentalnej lub słownej – w wierszu. Ktoś powie, że nie każdy jednak muzyk czy poeta jest tak niezależny materialnie jak Platon i Sokrates, i nie może być przez to niezależny intelektualnie, jak by pragnął. To słuszna uwaga. Za położenie dwóch metrów kwadratowych papy na papie, nowej papy na starej papie, bez obróbki blachą, zapłaciłam dzisiaj dekarzowi 2200 zł netto. Dach ganku zaciekał wodą, a mokry sufit groził zwarciem elektrycznym w całym domu, więc musiałam zapłacić. Dekarz zarobi więcej niż lekarz, a lekarz i tak znacznie więcej niż filozof, muzyk czy poeta, prawdziwy. Ale dekarz, nawet prawdziwy, może zlecieć. Tymczasem muzyk, prawdziwy, nie. Bo ma skrzydła do lotu. Całe życie pracuje na to, żeby skrzydła go niosły wysoko.

Jeśli napisałam bzdury, to proszę mi wybaczyć. Przyjęłam dzisiaj trzecią dawkę szczepionki przeciw covidowi, co jeżeli nie jest przejawem wolności, to przynajmniej, jak uważam, życzliwości.

3 I 22

Gabriela Kurylewicz


PROSTY WIERSZ O WOLNOŚCI

Jeden sąsiad ściął drzewo,

drugi sąsiad zabił psa,

trzeci wyemigrował,

a czwarty to ja.

Jednak nie zostawię moich zielonych dębów,

lip, modrzewi, sosen i świerków.

Najwyżej się przeprowadzę kawałek dalej

i zasadzę nowe dęby, lipy, modrzewie,

sosny, świerki i malwy – dziesiątki, setki, legiony,

żeby mój świat był lepszy,

szczęśliwszy, uwolniony.

23 V 2010 Wiersz z tomu Rymki, wyd. 2, Warszawa 2020. Copyright Gabriela Kurylewicz & Fundacja Forma.

Tagi w artykule:

Powiązane artykuły

polecane

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO