fot. Katarzyna Stańczyk
Tak doszliśmy do ostatniego odcinka cyklu biograficznego Tomasza Stańki. Przypominam, że przemiany ustrojowe przełomu lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych zastały go – delikatnie mówiąc – w nienajlepszej kondycji fizycznej, psychicznej i finansowej. Jednak kilka szczęśliwych okoliczności sprawiło, że trębacz podjął i wprowadził w czyn poważną decyzję o zasadniczej przemianie swojego życia. Porzucił palenie marihuany i picie alkoholu. Zaczął dbać o zdrowie.
Pomocną dłoń, obok wspomnianego w poprzednich odcinkach Joachima-Ernsta Berendta, wyciągnął także austriacki muzyk Christian Muthspiel (nawiasem mówiąc, brat coraz bardziej popularnego gitarzysty Wolfganga). Stańko odnowił stare i nawiązał nowe kontakty muzyczne. Nieomal od razu rzucił się w wir imponującej pracy. Obok udziału w wielu międzynarodowych zespołach jazzowych, takich jak Octet Ost Muthspiela, zespoły Sigiego Finkela, Nicolasa Simiona i Manfreda Bründla, zaczął brać udział w festiwalach. Nagrywał muzykę teatralną (Roberto Zucco, Balladyna) i filmową (Pożegnanie z Marią, Reich, Egzekutor).
Bosonossa
No i, przede wszystkim, wrócił do nagrywania płyt pod swoim nazwiskiem. Po wspomnianym w poprzednim numerze JazzPRESSu albumie Bluish, na początku 1993 roku nagrał w kwartecie z Bobo Stensonem, Andersem Jorminem i Tonym Oxleyem płytę Bosonossa And Other Ballads. Została ona wydana przez polską wytwórnię GOWI Records, ale skład ten towarzyszył Tomaszowi Stańce w wielkim powrocie do ECM. W maju 1994 roku, kwartet wszedł do legendarnego Rainbow Studio w Oslo, gdzie za konsoletą od wielu lat zasiadał Jan Erik Kongshaug, aby pod okiem Manfreda Eichera nagrać Matkę Joannę. Płyta, wydana w 1995 roku, inspirowana filmem z 1961 roku i dedykowana jego reżyserowi Jerzemu Kawalerowiczowi, zawierała muzykę pełną przestrzeni, przeciąganych nut, oddechu, refleksji. Jak się miało okazać, brzmienie to stało się nowym charakterystycznym stylem na Stańki na następne lata, a jednocześnie też nowym znakiem firmowym monachijskiej wytwórni.
Z perspektywy czasu wyraźnie widoczne jest, że przez kilka kolejnych lat i w dokonanych wtedy nagraniach, Tomasz Stańko wrócił do swojej wielkiej formy z lat siedemdziesiątych. Jednak miał do zaproponowania zupełnie inną muzykę i wiele różnorodnych pomysłów. W 1997 ukazało się nagranie ze stycznia poprzedniego roku, będące szczytowym osiągnięciem wspomnianego kwartetu Stańko / Stenson / Jormin / Oxley – dedykowana pamięci matki trębacza Leosia. Zaduma, a jednocześnie śmiałe pomysły formalne, zapewniły płycie bardzo dobre przyjęcie i trwałe miejsce w historii muzyki.
Litania
W tym samym roku ukazał się nagrany w lutym 1997 doniosły album Litania – Music Of Krzysztof Komeda. W istocie dopiero dzięki temu krążkowi świat przypomniał sobie o Krzysztofie Komedzie jako muzyku jazzowym. Jeżeli zapisał on się wcześniej w pamięci, to jako kompozytor muzyki filmowej. W rejestracji płyty uczestniczyło siedmiu muzyków: Joakim Milder na saksofonach, Bobo Stenson na fortepianie, Terje Rypdal na gitarze, Palle Danielsson na basie, Jon Christensen na bębnach. Właśnie na tej płycie, po latach, do muzyki Komedy powrócił odbiorca dedykacji jednego z jego najbardziej znanych utworów, Ballad For Bernt – szwedzki saksofoniosta Bernt Rosengren.
Tomasz Stańko w tych tłustych latach pozostawał niestrudzony. Bardzo ciekawy, odważny, żywy i pełen niespodzianek kompozycyjnych i aranżacyjnych jest kolejny, nagrany w sierpniu 1998 roku, album From The Green Hill. Świetnym pomysłem okazało się zaangażowanie do nagrania tak różnorodnego instrumentarium jak bandoneon (Dino Saluzzi), skrzypiec (Michelle Makarski) oraz saksofonu barytonowego i klarnetu basowego (grał na nich stary znajomy lidera z lat siedemdziesiątych John Surman). Skład dopełniała, oczywiście poza trąbką lidera, sekcja rytmiczna z Andersem Jorminem na basie i Jonem Christensenem na bębnach.
fot. Katarzyna Kukiełka
Simple Acoustic Trio
W latach 2001-2005 zespołem akompaniującym Tomaszowi Stańce było trio, które – pomimo zmieniających się nazw – gra z sobą w niezmienionym składzie już ponad 25 lat. Simple Acoustic Trio, a potem Marcin Wasilewski Trio współtworzyło wówczas główny kwartetowy skład Stańki. Pierwsze spotkanie doświadczonego trębacza z młodymi polskimi muzykami nastąpiło już w 1994 roku podczas nagrywania płyty z muzyką do sztuki teatralnej Balladyna, ale wspólne nagranie dla ECM, w studiu Rainbow, miało miejsce w sierpniu 2001 roku, podczas nagrywania płyty Soul Of Things.
Pod szyldem ECM ukazała się w 2004 kolejna płyta tego zespołu – Suspended Night. Jej fragment – Suspended Variation VIII – znalazł się na Jazz: The Smithsonian Anthology, jako jeden z niewielu w tym sześciopłytowym zbiorze, utworów nieamerykańskich muzyków. Ukoronowaniem wspólnej twórczości międzypokoleniowego zespołu był wspaniały Lontano, nagrany pod koniec 2005 i wydany przez ECM w następnym roku. Przy okazji, dzięki pracy ze Stańką, trio Marcina Wasilewskiego, Sławomira Kurkiewicza i Michała Miśkiewicza zagościło na stałe w katalogu słynnej monachijskiej wytwórni i nadal wydaje tam swoje płyty.
December Avenue
W kolejnych latach dało się zaobserwować powolne zmniejszanie intensywności pracy trębacza. Jednakże późniejsze nagrania wciąż robiły duże wrażenie, a także przedstawiały światu kolejnych mniej znanych muzyków, wprowadzają ich na światowe sceny. Po niemal czterech latach od poprzedniej, w 2009 roku, w katalogu ECM ukazuje się kolejna autorska płyta Stańki – Dark Eyes, w kwintecie ze skandynawskimi muzykami: Alexim Tuomarilą na fortepianie, Jakobem Bro na gitarze, Andersem Christensensem na gitarze basowej i Olavim Louhivuorim na perkusji. Tytuł płyta zawdzięcza inspiracji kompozytora obrazem Oskara Kokoschki Martha Hirsch.
Tomasz Stańko równolegle brał udział w nagraniach innych muzyków (między innymi Yá-sou Milo Kurtisa w 1996, Manu Katché – Neighbourhood, w 2004), wspomnianych sesjach muzyki filmowej, ale też okolicznościowych (Wolność w sierpniu, nagrana dla Muzeum Powstania Warszawskiego w 2005, czy Polin, z okazji otwarcia Muzeum Historii Żydów Polskich Polin, z 2014 roku).
27 stycznia 2009 roku w Operze Krakowskiej miał miejsce wspólny występ Stańki z Wisławą Szymborską. Poetka czytała swoje wiersze, trębacz ilustrował je solo na trąbce. Nagranie zostało wydane w 2012 roku na płycie dołączonej do dwujęzycznej książki z wierszami noblistki zatytułowanej Tutaj/Here. Spotkanie to zaowocowało po latach nagraniem z tak zwanym nowojorskim kwartetem Tomasza Stańki. Do lidera dołączyli wtedy David Virelles na fortepianie, Thomas Morgan na basie i Gerald Cleaver na bębnach). Sesja nagraniowa płyty Wisława miała miejsce czerwcu 2012, a album został wydany przez ECM osiem miesięcy później. Ostatnią płytą, ukończoną i wydaną za życia bohatera tego cyklu, w marcu 2017 roku, była odnosząca się do twórczości Brunona Schulza December Avenue. Nagrał ją niemal ten sam skład (Morgana zastąpił na basie Reuben Rogers) w czerwcu 2016 roku.
Dwa lata później, legendarny polski muzyk, instytucja i historia muzyki, przegrał walkę z rakiem płuc. Tomasz Stańko zmarł 29 lipca 2018 roku, niedługo po swoich 76 urodzinach. Siedem odcinków tego cyklu, ukazujących się przez ponad pół roku, nawet w przybliżeniu nie jest w stanie oddać znaczenia jego twórczości. Na szczęście pozostały liczne nagrania, którymi będą mogły się cieszyć kolejne pokolenia miłośników jazzu.
Tekst ukazał się w magazynie JazzPRESS 5/2019