Felieton

Zanim pojawił się Jazzmatazz…

Obrazek tytułowy

Young Disciples – Road To Freedom Talkin’ Loud, 1991

W 1992 roku po raz pierwszy przyznano nagrodę Mercury Prize – wręczaną od tamtego momentu co roku twórcy najlepszego albumu muzycznego pochodzącego z Wielkiej Brytanii i Irlandii. Jednym z nominowanych wtedy dzieł – obok między innymi: Achtung Baby U2, Stars Simply Red i Screamadelica Primal Scream (który nagrodę zdobył) – był album Road To Freedom grupy Young Disciples. Płyta, w elegancki i ciekawy sposób, łączyła w sobie acid jazz, neo soul ze szczyptą hip-hopu, również w postaci rapowanych zwrotek. Dzisiaj sięgamy trochę głębiej w archiwa DTB i odkurzamy właśnie Road To Freedom.

Zespół Young Disciples tworzą: Marco Nelson (gitara, bas), Femi Williams (perkusja, elektronika) oraz amerykańska wokalistka Carleen Anderson – córka znanej z zespołu Jamesa Browna Vicki Anderson, pasierbica Bobby’ego Byrda. Obdarzona świetnym, niskim głosem Carleen, po sugestiach Nelsona i Williamsa, przeniosła się na Wyspy Brytyjskie w 1990 roku i wkrótce trio rozpoczęło prace nad albumem. Po wydaniu dwóch singli – Get Yourself Together oraz Apparently Nothin' (szczególnie ten drugi odniósł spory sukces) – w 1991 roku przyszedł czas na album Road To Freedom, dość mocno wyczekiwany w środowisku acidjazzowym.

Young Disciples wspomagani są na albumie między innymi przez: Maceo Parkera na saksofonie altowym, Freda Wesleya na trąbce, Pee Wee Ellisa na saksofonie tenorowym. Ze zwrotkami rapowanymi jadą: MC Mell’o, MC Bellow, K-Gee, a przede wszystkim Masta Ace. Road To Freedom gładko łączy w sobie wykorzystanie samplerów i automatów perkusyjnych z „żywymi” instrumentami, niemalże wskazując kierunek rozwoju jazz rapu na najbliższe lata. Nie trzeba się wsłuchiwać bardzo mocno i prowadzić długiego dochodzenia, żeby połączyć Young Disciples z wydanym dwa lata później ikonicznym albumem Jazzmatazz Guru – Carleen Anderson śpiewała tam przecież gościnnie w utworze Sights In The City. Guru z pewnością doskonale znał Road To Freedom i sądząc po brzmieniu solowego debiutu – musiał ten album cenić.

Ale wracając do opisywanej płyty – Young Disciples pozwalają sobie od czasu do czasu odlecieć. Z jednej strony mamy Apparently Nothin’ – utwór sformatowany pod singiel, trzymający się twardo zasad piosenki radiowej, a z drugiej bogatą pod wieloma względami, trzyczęściową Freedom Suite. Są wokalne popisy Carleen Anderson w wielu utworach, jest pozbawiony wokalu (nie licząc skreczy) Step Right On – Dub, jest też Young Disciples Theme – króciutki, zamykający pierwsze wydanie albumu kawałek ze zwrotką MC Mell’o. Co prawda w 2018 roku Road To Freedom zapewne nikogo nie zaskoczy, ani też nie odbierze tchu w piersiach, ale postawienie tego albumu na osi czasu pokazuje jego wagę dla jazz-rapu i acid jazzu.

Young Disciples rozpadli się szybko – już w 1992 roku – i nie wydali nigdy później nawet nieśmiałego singielka. Carleen Anderson rozpoczęła karierę solową; do dzisiaj ma na swoim koncie pięć albumów, w latach 1999-2000 śpiewała w The Brand New Heavies, współpracowała między innymi z: Guru, Paulem Wellerem, Bryanem Ferrym i Courtneyem Pinem. Femi Williams (znany też jako Femi Fem) ograniczał się raczej do roli DJ-a, czasami wypuszczając remiksy singli różnych wykonawców. Marco Nelson towarzyszył różnym brytyjskim wykonawcom: Paulowi Wellerowi, Primal Scream i The Brand New Heavies, ale raczej obydwaj panowie wypadli z radaru i grali w branży głównie role drugoplanowe.

I znowu należy postawić pytanie: a co by było, gdyby? Jak brzmiałyby kolejne albumy Young Disciples przy rozwoju technologii, wspaniałym wybuchu kreatywności hip-hopowców, w nadchodzących latach 1992-1996 i przy niesamowitej konkurencji na scenie? Wydaje mi się, że z tego projektu można było wycisnąć o wiele więcej, a tak, cóż… Dostaliśmy Road To Freedom i hit Apparently Nothin’. Tylko tyle i aż tyle – jeden z najważniejszych albumów jazz-rapowych i acid-jazzowych, bo bardzo wpływowy, wyznaczający kierunek dalszego rozwoju. Obok płyt Galliano, The Brand New Heavies, kwartetu Jamesa Taylora i Omara kluczowy album acidjazzowy lat 1990-92.

autor: Adam Tkaczyk

Tekst ukazał się w JazzPRESS 06/2018

polecane

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO