Najnowsza płyta Marcusa Millera Renaissance będzie miała europejską prapremierę 25. i 26. maja podczas koncertów amerykańskiego basisty w Warszawie. To ostatnie wiosenne występy promujące najnowszy materiał nagrany na początku roku przez słynnego jazzmana i jedyne podczas europejskiej trasy koncertowej, po których będzie można kupić nowy album. W pozostałych miejscach kontynentu krążek będzie dostępny od 28. maja.
Natomiast 26 maja o 16:00 Marcus Miller odwiedzi EMPIK Junior w Warszawie przy ul. Marszałkowskiej, gdzie spotka się z fanami i opowie o najnowszej płycie. Podczas spotkania również będzie można kupić album Renaissance.
Renaissance to pierwszy od pięciu lat studyjny album artysty. Dlaczego Renaissance? - Ostatni z naszych bohaterów odchodzą i naprawdę wchodzimy w nową erę. Politycznie wszystko się polaryzuje. Muzycznie otworzyły się nowe drogi tworzenia i dzielenia się muzyką MP3, radia internetowe i satelitarne - ale muzyka sama w sobie nie jest tak rewolucyjna jak same media. Dlatego nadszedł czas na odrodzenie - wyjaśnia basista.
Miller, nazywany często człowiekiem renesansu, mówi o swoim nowym albumie jako o powrocie do esencji sztuki. A co dla niego znaczy określenie "człowiek renesansu"? To ktoś kreatywny, angażujący się w wiele projektów. I sam taki właśnie stara się być. - Podczas ostatnich trzech dekad mojej kariery udało mi się tworzyć i produkować muzykę, która coś znaczyła i znaczy dla ludzi. Nie była to tylko zabawa różnymi gatunkami muzycznymi. To jakby ktoś zarzekał się że umie mówić w 20 językach, ale jedyne co potrafiłby powiedzieć, to: "Jak sie masz?" i "Mogę poprosić coś do jedzenia?". Prawdziwym wyzwaniem dla mnie jest przekazywanie czegoś poprzez swoją twórczość - tłumaczy muzyk.
Na Renaissance znalazło się 13 utworów, z których 8 to nowe autorskie kompozycje, a pięć - covery utworów takich artystów jak zespół WAR, nowa gwiazda muzyki soul Janelle Monáe, Weldon Irvine, Ivan Lins czy Luther "Mano" Hanes. W tworzeniu albumu wzięli udział trębacze Sean Jones i Maurice Brown, saksofonista Alex Han, perkusista Louis Cato, gitarzyści Adam Agati i Adam Rogers, klawiszowiec Kris Bowers oraz weterani klawiszy i muzycy współpracujący z Millerem od lat - Federico Gonzalez Peña i Bobby Sparks.
- Zebrałem muzyków nowej generacji - mówi o swoim nowym składzie Marcus Miller. - Mają niewiele ponad 20 lat i nie boją się przekraczać granic. Ten młody zespół niczego sie nie boi i może pójść w każdym dowolnie wybranym kierunku. Grają muzykę prosto z serc. Dla mnie samego to niezwykle inspirujące. Staram sie pisać dla nas muzykę, która pokaże tę wolność i wrażliwość - opowiada. Poza nowym składem zespołu Marcusa Millera w nagraniach wzięli udział także specjalni goście: Dr. John, Rubén Blades i Gretchen Parlato.
Podczas europejskiej trasy, która rozpoczęła się 18. kwietnia we włoskim Milano, a zakończy 26. maja w warszawskim Palladium, towarzyszą liderowi: trębacz Maurice Brown (Tedeschi Trucks Band, Maya Azucena, Aretha Franklin), saksofonista Alex Han (Paquito D’Rivera, James Moody, Geri Allen), perkusista Louis Cato (Beyoncé, Q-Tip, Sean Jones), gitarzysta Adam Agati (Lalah Hathaway, El Movimiento and Mary Mary), i zwycięzca 2011 Thelonious Monk International Jazz Piano Competition klawiszowiec Kris Bowers (Louis Hayes, Jay-Z & Kanye West, José James).
Materiał organizatora.