Kanon Jazzu

On The Sunny Side – Bogdan Hołownia with Dave Clark and Skip Hadden

Obrazek tytułowy

Często wracam do tego nagranego w 1995 roku albumu. To doskonały przykład na to, jak można bawić się formą doskonale znanych wszystkim fanom jazzu melodii poszukując wewnątrz nich własnych pomysłów interpretacyjnych.

Bogdan Hołownia to muzyk niezwykle uniwersalny. Jest ulubieńcem wszystkich jazzowych wokalistek, które albo z nim grają, albo o tym marzą. W tej roli sprawdza się wyśmienicie, jednak jeszcze lepiej wypada jako lider własnych, kameralnych składów, choć nie należy do muzyków, którzy się jakoś szczególnie przepracowują w studiach nagraniowych. Jego płyty nie ukazują się często, ale warto na nie czekać.

Moim ulubionym albumem Bogdama Hołowni jest nieco dziś zapomniany album wydany w 1997 roku przez wytwórnię GOWI – „On The Sunny Side”. Ten zarejestrowany prawdopodobnie w Stanach Zjednoczonych projekt to w zasadzie podręcznik jazzowych przebojów. To nie jest łatwe zadanie – uciec od wszelkich znanych i genialnych interpretacji i zaproponować coś autorskiego i oryginalnego. Porzucić melodię „Mercy, Mercy, Mercy” i skupić się na rytmie, uciec od banału tysięcy balladowych wykonań „Summertime”, czy ciągnących się niemiłosiernie i do bólu rzewnych wykonań słynnego tematu Krzysztofa Komedy z filmu „Dziecko Rosemary”. W tym ostatnim przypadku – mam ostatnio wrażenie, że trwają zawody – kto zagra wolniej…. Ale to nieco inny temat.

Bogdan Hołownia zarejestrował ten album w towarzystwie dwojga niezbyt znanych amerykańskich muzyków, którzy udzielają się raczej w roli edukatorów, niż aktywnych na scenie artystów. O muzycznym dorobku basisty – Dave Clarke’a nie wiem zbyt wiele, Skup Hadden wsławił się udziałem w kilku nagraniach Weather Report, co samo w sobie powinno być znakiem muzycznej kompetencji, bowiem znalazł się w gronie wielu wybitnych bębniarzy grających w tym zespole – między innymi Alphonse Mouzona, Narady Michaela Waldena, Alexa Acuny, Petera Erskine’a czy Omara Hakima.

„On The Sunny Side” nie potrzebuje jednak instrumentalnej wirtuozerii. To gra zespołowa, myślenie, dekompozycja i zabawa formą. To jeden z tych zaskakujących albumów, do których będziecie ciągle wracać, w których będziecie odkrywać nowe brzmienia, nowe pomysły. To album wyśmienitego fortepianowego tira, które jeśli istniałoby nieco dłużej, z pewnością podbiłoby świat.

Ten album jest rezultatem studiów lidera w Berklee. Czasem trochę żałuję, że Bogdan Hołownia nie grywa często takiego repertuaru. Wtedy sięgam po płytę i wspominam stare czasy. Od nagrania tego albumu minęło już 20 lat, więc można ocalić go przed zapomnieniem opowiadając o nim innym i przypominając muzykę na falach radiowych. Na reedycję pewnie nie ma szans, pewnie oryginalne taśmy gdzieś zaginęły… Choć cuda się zdarzają. Moim zdaniem tego rodzaju pozycje warto wydawać. Może 20 rocznica nagrania, która właśnie mija byłaby dobrą okazją? Ja podejmuję się namówić parę osób do zakupu…

RadioJAZZ.FM poleca!
Rafał Garszczyński
Rafal[malpa]radiojazz.fm

  1. Summertime
  2. On The Sunny Side Of The Street
  3. Ornithology
  4. Never Let Me Go
  5. Secret Love
  6. Mercy, Mercy, Mercy
  7. Invitation
  8. Rosemary’s Baby
  9. Dolphin Dance
  10. On Broadway

Bogdan Hołownia with Dave Clark and Skip Hadden – On The Sunny Side

Format: CD, Wytwórnia: GOWI, Numer: 786497265527

Bogdan Hołownia – p, Dave Clark – b, Skip Hadden – dr.

Tagi w artykule:

Powiązane artykuły

polecane

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO