Piotr Orzechowski i Kuba Więcek wystąpią w warszawskim Pardon, To Tu 21 listopada. Zaprezentują muzykę Wojciecha Kilara z filmu Dracula.
Skład:
- Piotr Orzechowski - fortepian
- Kuba Więcek - saksofon
Jeden na swojej ścieżce muzycznej współpracował z takimi muzykami jak Adrian Utley (Portishead), Philip Glass, Steve Reich czy Krzysztof Penderecki, zaś drugi wydał swój album Another Raindrop w prestiżowej serii Polish Jazz, co czyni go pierwszym od 28 lat debiutantem w tym wydawnictwie i najmłodszym w całej jego historii.
Teraz tych dwóch twórców spotyka się w pierwszym wspólnym wydawnictwie i mierzy się z kultową ścieżką dźwiękową do Drakuli Francisa Forda Coppoli z 1992 r. wybitnego polskiego kompozytora Wojciecha Kilara.
Piotr Orzechowski zwany Pianohooliganem zaciera granice pomiędzy dawnym i nowym, klasyką i jazzem. Natomiast Kuba Więcek to jeden z najbardziej wszechstronnych jazzmanów swojego pokolenia, który znajduje dla swojej muzyki nowe konteksty, brzmienia i wyzwania. Ktoś powie, że Orzechowski i Więcek biorąc się za Kilara szargają świętość. Jednak to, co stworzyli, wznosi wariacje na temat muzyki filmowej Wojciecha Kilara na zupełnie nowy poziom.
„Traktuję tę muzykę jako przekrój tego, co do tej pory z Kubą zagraliśmy. Od początku mieliśmy dwie skłonności: albo wspólna impulsywność, albo wspólne konstruowanie. Tutaj, opierając się na tych motywach Kilara, one pierwszy raz się spotkały, więc to chyba nasz pierwszy utwór – rodzaj suity” – mówi Piotr Orzechowski.
Na płycie Themes of Dracula usłyszymy tę samą strategię, którą znamy z oryginalnej ścieżki dźwiękowej Kilara: łączenie użytkowości i autonomii muzyki. Tematy z Draculi brzmią wyraziście, słychać je wyraźnie, choć zawsze inaczej, zawsze w kontrze i reinterpretacji w stosunku do oryginału. Orzechowski i Więcek podchodzą do oryginału z szacunkiem, ale nie jak do nienaruszalnej świętości. Szybko budują własną przestrzeń, która – choć wywiedziona z muzyki Kilara – staje się ich autonomiczną kreacją.
Jazz jest tu tylko jednym z punktów odniesienia, fortepian i saksofon dialogują, wchodzą w interakcje na znacznie szerszym polu, zostawiają w tyle rozszerzone harmonie jazzowe, swingowanie. Liczą się reakcja, refleks, komentarz, odbicie, wsłuchanie w pauzę, w tembr, wspólne szukanie nastroju i kierunku rozwijanej narracji w tej improwizowanej kompozycji, czy też – zakomponowanej improwizacji.