Płyty Recenzja

Jerzy Kaczmarek Quartet Wilcze Sidła – Tribute to Jazz Club Rura

Obrazek tytułowy

Jerzy Kaczmarek, 2021

Jerzy Kaczmarek Quartet Wilcze Sidła (długaśna nazwa chyba nagraniom ma dodać powagi, o czym starają się przekonać chociażby panowie z indierockowego …And You WIll Know Us by the Trail of Dead) to twór sentymentalny i melancholijny. Sentyment przejawia się w tęsknocie za początkami istnienia wrocławskiego klubu jazzowego Rura, a melancholia lekkim, ledwie zauważalnym, zasmuceniem, że tzw. stare dobre czasy (czymkolwiek miałyby one być) już raczej nie wrócą. Niestety, kombinacja tych dwóch nastrojów na płycie Tribute to Jazz Club Rura wybrzmiewa nieprzesadnie zajmująco…

Wilcze Sidła (skróćmy sobie nazwę) to zespół, który powstał na początku lat osiemdziesiątych we wspomnianym już klubie Rura. Niekwestionowanym liderem kwartetu był utalentowany pianista Jerzy Wilk Kaczmarek. Z oryginalnego składu oprócz Wilka nie ostał się nikt. Tribute to Jazz Club Rura to zapis koncertu z wrocławskiego festiwalu Bass & Beat z 2020 roku. W trakcie tego nagrania Kaczmarkowi towarzyszyli naprawdę nieźli muzycy nieco młodszego pokolenia – saksofonista Tomasz Wendt, kontrabasista Grzegorz Piasecki oraz perkusista Piotr Zarecki.

Pewnym kuriozum jest już sam dobór utworów. Mamy tu całkiem niezły galimatias oraz rajd przez kompozytorską karierę Kaczmarka. Skomponowane przez niego utwory pochodzą z lat 1976-2008. Oprócz tego płytę uzupełnia kompozycja całego zespołu właśnie z roku 2020 oraz dorzucony z bliżej niezrozumiałych przyczyn standard Tenderly z 1946 roku. Przez ten niezbyt, moim zdaniem, udany zabieg sam album nabiera charakteru antologicznego, co, jak się wydaje, stoi w sprzeczności z sensem (artystycznym przynajmniej) wydawania płyt autorskich.

Po tych wstępnych złośliwościach z czystym sercem przejść możemy do odsłuchania muzyki! Co gorsze jednak, o samej tej muzyce za wiele powiedzieć nie można. I to wcale nie z tego powodu, że poszczególne kompozycje i popisy instrumentalistów zostawiają mnie w niemym zachwycie. Wręcz przeciwnie, muzyka, która znalazła się Tribute to Jazz Club Rura, jest po prostu… poprawna. Terence Fletcher, tyleż charyzmatyczny, co tak naprawdę potworny główny bohater znakomitego filmu Whiplash, zwykł mawiać, że nie ma dwóch bardziej szkodliwych słów niż „dobra robota”. A właśnie takim określeniem najtrafniej określić można muzyczną pracę wykonaną przez Jerzego Kaczmarka i jego zespół.

Nowe wcielenie Wilczych Sideł to sprawnie działający zespół z typowo klubowym zacięciem, który swoją nienachalną grą i wysokim poziomem odtwórczym umilić może jakiejś dobrze sytuowanej rodzinie wspólnie spędzony wieczorny czas. Przy okazji rodzinka taka poczuje się o wiele lepiej i psychicznie wygodniej, gdyż oto się właśnie odchamia i słucha jakże ambitnej muzyki – JAZZU! W muzyce kwartetu brakuje jednak wzniesienia się ponad poziom klubowych sztuczek, które choć na pierwszy rzut ucha brzmią zajmująco, to nie przynoszą żadnej głębszej satysfakcji poza chwilową ułudą obcowania z czymś ładnym. W tym dość mizernym w gruncie rzeczy anturażu najciekawiej wypada lider. Zwłaszcza w partiach solowych Kaczmarek raz na jakiś czas pozwala sobie na zaprezentowanie pewnej dozy artystycznej fantazji, która przełamuje rażącą sztampowość wszystkich właściwie utworów.

Być może Tribute to Jazz Club Rura na mnie, kolokwialnie mówiąc, nie działa, bo nie byłem w Rurze, a zwłaszcza w latach osiemdziesiątych. To oczywiście fakt, lecz tym bardziej szkoda, że kwartet Wilcze Sidła Jerzego Kaczmarka tych prawdziwych emocji i autentycznych, skrajnych, nierzadko pewnie ekstremalnych artystycznych doznań, których doświadczali bywalcy tego klubu, nijak nie potrafił przekazać na koncercie po latach. To tylko przyjemna płytka i nic więcej, a takie określenie w świecie jazzu chwały żadnemu muzykowi na pewno nie przynosi.

Jędrzej Janicki

Tagi w artykule:

Powiązane artykuły

polecane

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO