Płyty Recenzja

Maneri / Kalmanovitch / Jacobson / Osgood: Pierwszy taki kwartet

Obrazek tytułowy

Maneri / Kalmanovitch / Jacobson / Osgood – Variations On No Particular Theme – Part 1

(Gotta Let It Out, 2021)

Variations On No Particular Theme – Part 2.jpg

Maneri / Kalmanovitch / Jacobson / Osgood – Variations On No Particular Theme – Part 2

(Gotta Let It Out, 2022)


Amerykanin Mat Maneri jest powszechnie uznawany za jednego z najwybitniejszych altowiolistów w jazzie i muzyce improwizowanej (grał m.in. z Cecilem Taylorem, Matthew Shippem, Williamem Parkerem, Craigiem Tabornem, Barre Phillipsem). Ostatnio można go usłyszeć w dwuczęściowym dziele Variations On No Particular Theme nagranym w kwartecie, w którego składzie znalazł się urodzony w Polsce, a mieszkający w Kopenhadze kontrabasista Tomo Jacobson. Obie części Variations On No Particular Theme ukazały się w odstępie roku w wytwórni Gotta Let It Out, założonej przez Tomo Jacobsona wraz z artystką sztuk wizualnych Malwą Grabowską.

Aby przybliżyć muzykę proponowaną przez kwartet, dobrze jest prześledzić najważniejsze momenty twórczej drogi Maneriego, które ukształtowały język jego artystycznej wypowiedzi. Altowiolinista ukończył prestiżowe New England Conservatory of Music w Bostonie, gdzie zetknął się z ideą tzw. trzeciegonurtu, czyli syntezy muzyki poważnej i jazzu stworzonej przez Gunthera Schullera. Wiele zawdzięcza swojemu nieżyjącemu już ojcu, innowatorowi saksofonu Joe Maneriemu (w latach 90. grał w jego zespole Joe Maneri Quartet), który wprowadził go w świat muzyki mikrotonowej oraz zainspirował dokonaniami tzw. drugiej szkoły wiedeńskiej (Schönberg, Berg, Webern). Dla Mata Maneriego i jego ojca równie ważna była europejska muzyka poważna, jak i amerykańska muzyka ludowa. Duży wpływ na grę altowiolinisty miała także muzyka barokowa.

Sądzę, że obie części Variations On No Particular Theme idealnie wpisują się w ideę trzeciego nurtu. Już sam skład: altówki – instrumenty klasycznego kwartetu smyczkowego – i jazzowa sekcja rytmiczna – kontrabas i perkusja – także o tym świadczą. Taki kwartet jest ewenementem, czymś do tej pory niespotykanym w świecie jazzu. Także zawarte w tytule wariacje odnoszą się do muzyki klasycznej, a współczesnym ich odpowiednikiem jest improwizacja (obecna już w baroku jako basso continuo oraz w klasycyzmie i muzyce romantycznej).

Pozostali muzycy kwartetu to także wybitni improwizatorzy: grająca na altówce Kanadyjka Tanya Kalmanovitch to etnomuzykolożka, profesor nowojorskiego uniwersytetu The New School oraz Duńczycy – Kresten Osgood, niezwykle kreatywny perkusista, nagrywający z wielomanajsłynniejszymi artystami jazzu. Najmłodszym z tego grona jest Tomo Jacobson. Za zapowiedź tego, z czym mamy do czynienia w tym wydawnictwie, można uznać album Magic Mountain z 2016 roku – duet altówek Kalmanovitch / Maneri.

Muzyczne wariacje, które proponuje zespół, to rodzaj kameralnego free improv. Na pierwszym planie są altówki, będące odpowiednikiem jazzowej sekcji dętej, natomiast kontrabas i perkusja tworzą swoistą fakturę i zagęszczają dźwiękową przestrzeń. Wszystkie utwory obu albumów oparte są na kontrapunkcie, wykorzystują też mikrotonowość. Nie ma w nich konwencjonalnego, stałego rytmu czy linii basu. Przede wszystkim altówki, ale także pozostałe instrumenty, prowadzą niezależne od siebie, często nagle urywane czy dekonstruowane linie melodyczne.

Nie jest to muzyka łatwa w odbiorze. Brak stałych punktów odniesienia, jak puls i choćby szczątkowy temat, jak we free jazzie, wymagają sporego skupienia i osłuchania z tego typu stylistyką. Jest to jednak muzyka niezwykle intrygująca poprzez absolutnie niekonwencjonalne instrumentarium i wirtuozowskie wykonanie w takiej, a nie innej formule muzycznej.

Maciej Krawczyk

Tagi w artykule:

Powiązane artykuły

polecane

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO