Płyty Recenzja

Sneaky Jesus – For Joseph Riddle

Obrazek tytułowy

Shapes of Rhythm, 2021

Niejednoznaczność. Ta niejednokrotnie okazuje się o wiele bardziej intrygująca niż wszelkie przejawy bezapelacyjnego zachwytu czy też bezlitosnej krytyki. Poczucie zadowolenia miesza się z delikatnym rozczarowaniem, które, choć bywa bolesne, to jednak intryguje i o właśnie przyswojonych dźwiękach nie pozwala zapomnieć. Mniej więcej takie refleksje towarzyszyły mi przy każdym kolejnym odsłuchu debiutanckiej płyty zespołu Sneaky Jesus. Nagranie For Joseph Riddle, bo to o nim właśnie mowa, na pewno nie pozostawia obojętnym…

Podstępnego Jezusa (żeby nie było, to nie ja wymyślam nazwy zespołów) współtworzy czwórka młodych i niewątpliwie utalentowanych muzyków – saksofonistka Matylda Gerber, gitarzysta Maciej Forreiter, basista Beniamin Łasiewicki oraz perkusista Filip Baczyński. Walorem, jak również zasadniczą przywarą tego wrocławskiego kwartetu jest przywiązanie do tradycji. Już sama okładka oraz wyraźne podzielenie płyty na jej część A oraz część B przywołują bardzo mocno winylowego ducha (materiał oczywiście ukazał się też na analogu). Oczywiście nic w tym złego, choć, powiedzmy sobie szczerze, dopełniająca nieco przebrzmiałego anturażu tandetna okładka na pewno do słuchania nie zachęca.

Co jednak najgorsze, również pierwszy utwór z płyty może tych nieco mniej cierpliwych zniechęcić i od Sneaky Jesus skutecznie odstraszyć. Wszak Bugs jest po prostu nudne – a w zasadzie w dobie poprawności recenzenckiej napisać powinienem raczej, że „kompozycja ta nie jest przesadnie wciągająca”. Tak czy inaczej, temu funkującemu utworowi kompletnie brakuje wyrazistości. Tło jest przewidywalne i schematyczne, a saksofonowe solówki pozbawione są jakiejkolwiek mocy rażenia, tak potrzebnej w tego rodzaju stylistyce. Zespołowi w tym utworze raczej bliżej do sztampowych orkiestr towarzyszących solistom podczas dawnych edycji festiwalu w Opolu niż do kipiącego energią funk-jazzowego ansamblu, który chce zmieniać świat.

Drugi na płycie utwór, Józek Zagadka, to tylko dalekie echa i nieudolne nawiązanie do stylistyki rozwijanej w Polsce już kilkadziesiąt lat temu przez legendarny Koman Band czy orkiestrę Henryka Debicha. Na szczęście jednak Sneaky Jesus wszystko, co ma najlepsze, zostawia na końcówkę płyty. Już stosunkowo krótki Battledance zwiastuje, że mamy oto do czynienia z zespołem o wiele, wiele bardziej intrygującym, niż wynikałoby to z wysłuchania dwóch pierwszych kompozycji. Utwór napędza hipnotyczny, niepokojący groove perkusyjny wspomagany przez rewelacyjną, „skradającą się” partię basu – doskonały dowód, że potęga tkwi w prostocie. Nad wszystkim góruje jednak posępny saksofon, którego brzmienie przywodzi na myśl ponurą wizję starego mędrca, z niejasnych przyczyn ignorowanego przez wszystkich dookoła…

To wszystko jednak dopiero przedsmak tego, co najlepsze, bo, jak śpiewał Tomek Lipiński, „najciekawsze dopiero przed nami”. To najciekawsze to blisko półgodzinna suita, zatytułowana Minneapolis – Police Game. Mieszają się w niej funkowo-jazzowe kompozycje, sięgające jednak śmiało po rozwiązania typowe dla rocka progresywnego (chociażby spod znaku Soft Machine). Poszczególne partie utworów, choć czasami wydają się nieco sztucznie ze sobą zespolone, cechują się tym, czego tak bardzo brakowało dwóm pierwszym utworom – wyrazistością. Muzycy zdają się być pewni swoich poczynaniach – ba! – być może nawet z nich dumni. W żadnym razie nie przeradza się to jednak w poczucie groźnej instrumentalnej szpanerki, lecz pozostaje pełnym brawury zamanifestowaniem kontroli nad powstającą strukturą muzyczną. 27 minut muzyki najwyższej próby, muzyki, która ani przez moment nie nuży!

For Joseph Riddle to debiut w pełnym tego słowa znaczeniu. Nie brak mu dość poważnych wad, lecz tak naprawdę napawa nadzieją, że stanowić może pierwszy krok na drodze wykluwania się wyjątkowo ciekawego zespołu. Sneaky Jesus zapowiadają się naprawdę dobrze, miejmy tylko nadzieję, że nie skończą wyłącznie na jakże obiecującym początku.

Jędrzej Janicki

Tagi w artykule:

Powiązane artykuły

polecane

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO