Płyty Recenzja

Ulysses Owens Jr. and Generation Y – A New Beat

Obrazek tytułowy

(Cellar Music, 2024)

Jeżeli artysta deklaruje, że jego album został zainspirowany twórczością Roya Hargrove’a, to jest to dla mnie wystarczającą rekomendacją, aby jego dzieło przesłuchać. Równowaga między nowoczesnością a tradycją, bujający rytm, duża dawka soulu są cechami rozpoznawczymi Roya, które naznaczają cały album A New Beat Ulyssesa Owensa Jr.

Osadzony w tradycji Blakeya perkusista i perkusjonalista średniego pokolenia przedstawia nam Generation Y – grupę nowych, młodych talentów, które wyłowił dzięki swojej profesurze w The Juilliard School, a także które odkrył w trakcie piastowania różnych stanowisk edukacyjnych na arenie krajowej i światowej. Generation Y to dynamiczna grupa muzyków, którzy korzystają zsiły tradycji jazzu,przekonując, że przyszłość tej muzyki jest w dobrych rękach. Dowodem może być oryginalny utwór Better Days – jeden z najlepszych na płycie – trębacza Anthony'ego Herveya. Nie pozostając w tyle, inny trębacz Benny Benack III wnosi swój wkład w utwór London Town, niby spokojny, a jednak z charakterem.

Until I See You Again – utwór pianisty Luthera Allisona, trochę mnie znudził w pierwszej części, ale z czasem pokazał jasną wizję kompozytora i oryginalne zespolenie gospelowego brzmienia z improwizacją jazzową. Wielka pochwała należy się też saksofonistce Sarah Hanahan – obecnej na prawie wszystkich ścieżkach, ale to utwór Bird Lives pokazuje jej mistrzostwo i panowanie na bebopową ekspresją i tempem. Jackie McLean, a nawet sam Bird, mogliby być z niej dumni. Oprócz oryginalnych kompozycji na albumie usłyszymy klasyki takie jak Sticks Cannonballa Adderleya, Chicken An’ Dumplings pianisty Raya Bryanta czy Soulful Roya Hargrove'a.

Zespół Ulyssesa Owensa wysoko niesie sztandar manifestu Arta Blakeya oraz Jazz Messengers, będąc dynamicznym inkubatorem dla wschodzących jazzowychtalentów. Jest w ich grze swing, jest bebop, jest soul i blues, jest pasja, młodzieńcza energia i entuzjazm. A New Beat jest naprawdę zróżnicowanym i bardzo przyjemnym albumem, z szeroką gamą stylów, wśród których każdy miłośnik jazzu znajdzie coś dla siebie.

Linda Jakubowska

Tagi w artykule:

polecane

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO