Recenzja

Ella Fitzgerald: Just One Of Those Things

Obrazek tytułowy

Ella Fitzgerald: Just One Of Those Things

reż. Leslie Woodhead, światowa i polska premiera: 2019

polska dystrybucja MusiCine, w ramach cyklu Kino Jazz,

Królowa Swingu. Ikona. Legenda jazzu. Bogini. Pierwsza Dama Piosenki. Genialna improwizatorka. Obok Sarah Vaughan oraz Carmen McRae należąca do tak zwanej „Świętej Trójcy” jazzowych diw. Ella Fitzgerald – jedna z najwybitniejszych wokalistek w historii gatunku, a nawet szerzej – muzyki rozrywkowej XX wieku. Wielokrotnie była laureatką muzycznych Oscarów. W 1967 roku odebrała Grammy Lifetime Achievement Award. Odznaczona National Medal of Art przez amerykańskiego prezydenta George'a Busha. Uhonorowały ją doktoratami honoris causa najbardziej prestiżowe uczelnie w Stanach Zjednoczonych: Yale oraz Harvard. Przez ponad dwadzieścia lat nie miała sobie równych w ankiecie DownBeatu w kategorii Najlepsza Wokalistka Jazzowa. Niebywałe! Kariera Elli to pasmo sukcesów trwające nieprzerwanie przez sześć dekad.

Miała wyczuwalną od pierwszych dźwięków niezwykłą naturalność, muzykalność, organiczny śpiew, vibrato. Łatwość prowadzenia melodii i poczucie swingu, z którym przyszła na świat. były jej wielkimi atutami. Najtrudniejsze melizmaty, frazowanie, śpiewanie scatem opanowała do perfekcji. Jej pięknego, kilkuoktawowego głosu nie sposób pomylić z innymi. Inspirowała i nadal inspiruje kolejne pokolenia wokalistek (i wokalistów). Wiele jej wybitnych wykonań śmiało możemy dziś nazwać kultowymi.

Nagrała kilkadziesiąt płyt, większość z nich to arcydzieła wokalistyki. Sprzedało się ich ponad 40 milionów egzemplarzy. Wykonywała utwory najpopularniejszych twórców jazzu i piosenek z Broadwayu: George’a Gershwina, Irvinga Berlina, Johnny’ego Mercera, Harolda Arlena, Cole’a Portera, Jerome’a Kerna, Antônia Carlosa Jobima. Zdefiniowała The Great American Songbook. Nagrała albumy, które przeszły do historii jazzu. Słuchane po wielu dekadach od powstania, nie straciły swej oryginalności i blasku. Jej dyskografia jest ponadczasowa. Słynne „śpiewniki” nagrane z Louisem Armstrongiem, Joe Passem, z towarzyszeniem orkiestr Chicka Webba, Counta Basiego, Duke’a Ellingtona, Dizzy’ego Gillespiego, tria Oscara Petersona. Płyta świąteczna, zapisy koncertów w Berlinie, Londynie, Hollywood, Japonii – to longplaye, do których będę wracał… zawsze!

Obraz Ella Fitzgerald: Just One Of Those Things wyreżyserował uznany brytyjski twórca dokumentów Leslie Woodhead (wcześniej wraz z Ewą Ewart nakręcił film Children Of Beslan). Wyprodukowali go zaś Reggie Nadelson oraz Peter Worsley, którzy pracowali wcześniej między innymi przy Miles Davis: Birth of The Cool, Count Basie: Through His Own Eyes, Joe Cocker: Mad Dog With Soul. Film poświęcony Elli jest bardzo rzetelnie przygotowaną kroniką życia oraz twórczości bohaterki. Znalazły się w nim archiwalne zdjęcia, niepublikowane dotąd wywiady, wypowiedzi, fragmenty najważniejszych koncertów The First Lady Of Jazz. Wypowiadają się w nim gwiazdy muzyki rozrywkowej i osoby z bliskiego otoczenia Fitzgerald, muzycy, którzy ją znali oraz inspirowali się jej sztuką wokalną – między innymi Tony Bennett, Jamie Cullum, nadzieje wokalistyki Laura Mvula, Johnny Mathis, jeden z najważniejszych głosów Motown – Smokey Robinson, Cleo Laine, Patti Austin (w 2002 roku wydała płytę-hołd For Ella), pianista Kenny Barron (grał na ostatnim studyjnym albumie Elli All That Jazz z 1989 roku), Itzhak Perlman, syn Elli Fitzgerald Ray Brown Jr.

Oglądamy chronologicznie ułożoną opowieść o blaskach i cieniach życia wokalistki. Jej dzieciństwo nie było usłane różami. Artystka, dla której śpiew był wszystkim, przyszła na świat w slumsach. Jej rodzina uciekła z biednego, konserwatywnego Południa do Nowego Jorku. Wychowywana bez ojca, po śmierci matki była zagubiona, ojczym zaniedbywał ją, bił, molestował. Była dzieckiem ulicy, bezdomną dziewczyną marzącą o karierze tancerki. Jazz i taniec były dla niej ucieczką do lepszego świata, przepustką do krainy marzeń, antidotum na biedę, wykluczenie i rasizm. Zmagała się z kompleksami, przez całe życie miała nadwagę.

Debiutowała w wieku szesnastu lat, wygrywając konkurs talentów w Apollo Theater w Harlemie. Wspomina to wydarzenie 100-letnia dziś tancerka Norma Miller. Na początku wybuczana, potem doceniona i dostrzeżona przez Chicka Webba. Został jej mentorem, dodał skrzydeł, dał wielki start. Zabrał w trasę ze swym zespołem. Bardzo szybko okazało się, że Fitzgerald jest nie tylko niezwykle utalentowana, ale też pracowita i ambitna. Po wojnie miała już swoją orkiestrę złożoną z samych mężczyzn, którymi dowodziła.

Na początku lat pięćdziesiątych nawiązała współpracę z Normanem Granzem, który dla niej założył słynną wytwórnię Verve. Był to nowy początek w jej karierze, umożliwił zdobycie globalnej sławy. Z małych jazzowych klubów trafiła do największych sal koncertowych, filharmonii. Od końca lat pięćdziesiątych znalazła się w niekończącej się trasie. Zachwycali się jej talentem najwięksi muzycy i kompozytorzy. Kochali ją wszyscy, wielką wielbicielką Elli była sama Marylin Monroe, dzięki takim zwolennikom trafiła do sal koncertowych Hollywoodu.

Ikona jazzu pozostała przez całe życie sobą, skromną Afroamerykanką, kobietą, która wiele doświadczyła. Nigdy nie „gwiazdorzyła”. Jej życie uczuciowe było dalekie od ideału. Kochała dzieci, nie mogła jednak mieć własnych. Jej adoptowany syn Ray Brown Jr. przejmująco opowiada w filmie o trudnej relacji z matką, przez wiele lat nie rozmawiali ze sobą. Cena sławy okazała się wysoka.

Obok sławy, splendoru i oszałamiającej kariery był także aktywizm, walka o równouprawnienie Afroamerykanów. Zrobiła sporo w kwestii zniesienia segregacji rasowej. Była wzorem dla milionów czarnych kobiet. Dumna i utalentowana, niestety zamknięta w sobie, pełna była wewnętrznych konfliktów. Oscar Peterson powiedział, że była „najbardziej samotną kobietą na świecie”. Nigdy nie zaznała prawdziwej miłości.

Just One Of Those Things przedstawia Fitzgerald na tle rodzących się stylów muzycznych: swingu, bopu. Widzimy, jak zmienia się technika śpiewu Elli, jak ją doskonali, odsłania się przed nami kulisy powstawania poszczególnych utworów. Śpiew oraz uwielbienie publiczności dawały jej radość i spełnienie. Nawet schorowana dawała koncerty, jeździła w trasy. Półtoragodzinny dokument Woodheada kończy znamienna scena, w której 16-letnia Alexis Morrast staje na scenie Apollo Theater, podobnie jak dekady temu Ella. Wielka diwa ma swoje następczynie.

Dostaliśmy pełny obraz twórczości Pierwszej Damy Jazzu, kompendium wiedzy na jej temat. Śledzimy rodzący się geniusz, jesteśmy świadkami jej wzlotów i upadków. Dream A Little Dream of Me, Cheek To Cheek, Mack The Knife, Manhattan, How High The Moon, Mr. Paganini, Love For Sale, Lullaby Of Birdland – to tylko niektóre z hitów Elli, które spopularyzowała. Jej interpretacje przeszły do historii jako perły, arcydzieła. Ten film powinien zobaczyć każdy miłośnik wokalistyki!

Wielką wielbicielką Fitzgerald była Wisława Szymborska. Jeden z wierszy w tomiku Chwila z roku 2002 noblistka poświęciła Elli:

"Modliła się do Boga,

modliła gorąco,

żeby z niej zrobił

białą szczęśliwą dziewczynę.

A jeśli już za późno na takie przemiany,

to chociaż, Panie Boże, spójrz ile ja ważę

i odejmij mi z tego przynajmniej połowę.

Ale łaskawy Bóg powiedział Nie.

Położył tylko rękę na jej sercu,

zajrzał do gardła, pogłaskał po głowie.

A kiedy będzie już po wszystkim – dodał –

sprawisz mi radość przybywając do mnie,

pociecho moja czarna, rozśpiewana kłodo"

Autor: Piotr Pepliński

Tagi w artykule:

Powiązane artykuły

polecane

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO