Recenzja

Fred Nardin Trio – Look Ahead

Obrazek tytułowy

Naïve, 2019

Bywa, że jazzowi artyści szukając swojej drogi, czerpią ze skarbnicy twórczości klasyków. Inni, zapatrzeni w swoje umiejętności, prą do przodu bez oglądania się na wzorce, czego konsekwencją staje się mieszanina stylów, swoisty chaos, pozornie upiększony indywidualnymi popisami, z których nic nie wynika. W muzyce improwizowanej wykonywanej przez młodych muzyków takie sytuacje zdarzają się niestety bardzo często, a projekty, które powstają w ten sposób, nadają się jedynie do odłożenia na półkę po jednorazowym ich przesłuchaniu.

Look Ahead zaprzecza tezie, że młodzi muzycy odrzucają klasykę. Pianista Fred Nardin, będący tuż po trzydziestce, wraz z kolegami ze swojego tria udowadnia, że klasyka pomaga zrozumieć własny materiał, wprowadza logikę do autorskiej twórczości, a każdemu muzykowi z osobna daje też szanse na zaprezentowanie swoich umiejętności.

Jedenaście utworów znajdujących się na płycie odnosi się do klasyki jazzu nowoczesnego. Dziewięć to kompozycje Nardina, One Finger Snap to utwór Herbiego Hancocka, a New Direction – perkusisty zespołu Leona Parkera. Utwór ten wyróżnia się i zaskakuje, bowiem w całości zaśpiewany jest scatem. Niestety wydawca nie podaje na okładce (ani w internecie), kto go wykonuje.

Związki Nardina z klasyką jazzu to pokłosie pracy ze znakomitym big-bandem Amazing Keystone Big Band, którego zresztą był współzałożycielem. Praca z tą formacją zaowocowała wieloma nagraniami, ale przede wszystkim kooperacją między innymi z Quincym Jonesem, Cécile McLorin Salvant, Zaz i Charlesem Aznavourem. W 2018 roku big-band, podczas francuskiej corocznej ceremonii rozdania nagród branży jazzowej – Victoires du jazz – ogłoszony został najlepszą grupą jazzową. Sam Fred Nardin w tym samym roku był nominowany w kategorii wschodzący artysta. Wcześniej otrzymał nagrodę L’académie de jazz de France jako muzyk roku 2016.

Utwory zawarte na płycie mocno osadzone są w swingu, który Nardin bardzo lubi. Częste zmiany tempa, popisy solowe muzyków, przejścia od melancholijnej ballady jazzowej poprzez bluesa do szybkiego tempa (w tym fragmentu wokalnego) sprawiają, że płyta jest niezwykle urozmaicona. Autor tego krążka proponuje nam jazz dla koneserów, ale poprzez melodyjne tematy zaprasza do słuchania również tych, którzy z jazzem mają znacznie mniej do czynienia.

Popisowym utworem jest tytułowy Look Ahead. Tutaj, tak jak i w innych kompozycjach, muzycy pokazują doskonały warsztat i zarazem dużą wrażliwość. Wprawdzie skład zespołu jest międzynarodowy, gdyż grający na fortepianie lider tria jest Francuzem, basista Or Bareket pochodzi z Izraela, a perkusista Leon Parker jest Amerykaninem, nie ma to jednak żadnego wpływu na porozumienie między artystami. Jak to w takiej muzyce bywa – nie jest ważne skąd jesteś, ważne, jak czujesz i co w danej materii masz do powiedzenia. Ci muzycy znaleźli wspólny język i przygotowali ciekawą propozycję, do której słuchacz z chęcią i często będzie wracał.


Tekst ukazał się w magazynie JazzPRESS 6/2019

Tagi w artykule:

polecane

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO