Recenzja

Małgorzata Hutek, Dominik Wania, Atom String Quartet – Psalmy

Obrazek tytułowy

Rok 2018 obfitował w interesujące projekty kobiece. Panie tradycyjnie zdominowały wokalną część jazzowej sceny, imponując różnorodnością swoich wydawnictw. O pozytywnym odbiorze płyty stanowić może wiele elementów. Znakomita warstwa muzyczna, doborowy skład zespołu, emocjonalny przekaz, czy nawet atrakcyjna oprawa graficzna. Nieczęsto zdarza się jednak, że wszystkie te atuty dotyczą tej samej produkcji. Stało się tak w przypadku Psalmów Małgorzaty Hutek.

Autorką znajdujących się na płycie czternastu kompozycji jest sama wokalistka. Udało jej się osiągnąć niezwykły efekt – religijne pieśni, mocno osadzone w liturgii kościelnej, połączyła z estetyką daleką od mszalnego kanonu. Dużą rolę w tak udanym zabiegu odegrał odpowiedzialny za aranżacje Nikola Kołodziejczyk. Stworzony przez nich materiał instrumentalny z łatwością mógłby funkcjonować w oderwaniu od sakralnych konotacji.

Dopiero jednak w połączeniu z warstwą tekstową wybrzmiewa pełna siła tej muzyki. Przy czym, jak powiedziała Hutek w wywiadzie w RadioJAZZ.FM, „Nie musimy się zamykać w kościołach z tym materiałem”. Pomimo pozornie jasnych skojarzeń, które próbują zamknąć takie przedsięwzięcia w wąskie ramy, jest tu miejsce nawet na jazzową improwizację. Prawdziwym odkryciem w tym aspekcie są wokalizy Hutek (Jak przedziwne jest imię Twe), na tyle subtelne i wysmakowane, że nie wypaczają podniosłego charakteru przesłania psalmistów.

Nawet najlepiej skomponowana muzyka nie wybrzmi właściwie, gdy powierzy się ją w złe ręce. Liderka jasno podkreśla, że goście zaproszeni do nagrania to jej wymarzony skład. Dominującą rolę w prowadzeniu melodii odgrywa Dominik Wania (fortepian), w kilku fragmentach samotnie akompaniujący wokalistce. Najlepszym tego przykładem jest Panie, głośno wołam, w którym w połączeniu z hebrajskim śpiewem wprowadza tajemniczą, intymną atmosferę. Jednak nawet tu, kiedy wydaje się, że utwór pozostanie duetem, pod koniec pojawia się brawurowe solo skrzypiec.

Wskazując fortepian jako dominujący instrument, nie miałem na myśli, że decyduje on o charakterze brzmienia. Ono bowiem nie byłoby tak wyjątkowe, gdyby nie udział smyczków. Z jednej strony nadających nostalgii (Pan ze mną jest), z drugiej zaś dynamizujących przekaz (Ty, Panie, znasz mnie). Partie te przypadły członkom Atom String Quartet (Dawid Lubowicz – skrzypce, Mateusz Smoczyński – skrzypce, Michał Zaborski – altówka, Krzysztof Lenczowski – wiolonczela), którzy ze swojego zadania, co łatwo przewidzieć, wywiązali się bez zarzutu.

Jak wspomina autorka, wybrany materiał nie miał mieć wydźwięku wyłącznie modlitewnego. Naturalnie tak emocjonalna interpretacja biblijnych wersów musiała pochodzić od osoby głęboko wierzącej w ich sens. Nie przekreśla to jednak uniwersalnego charakteru przemyśleń. „To słowa, które są niesamowicie mądre i regulujące życie” – stwierdziła wokalistka we wspomnianym wywiadzie. Z pewnością tak atrakcyjnie podana treść może skłonić do poszukiwań osoby stroniące od religijnych mądrości. Myślę też, że dla osób wierzących okaże się zupełnie nowym spojrzeniem na, zdawałoby się, dobrze znane fragmenty Pisma.

Trudno nie wspomnieć też o walorach szaty graficznej albumu, który przyjemnie jest wziąć do ręki. Faktura okładki oraz delikatne, złote liternictwo nadają jej elegancji. Projekt jest przy tym na tyle skromny, że nie narusza powagi użytych tekstów. Te, obok pięknych zdjęć artystki, wypełniły karty książeczki towarzyszącej płycie.

„Mają wielką moc. I dają życie” – napisała Hutek we wprowadzeniu zamieszczonym na albumie. Owa siła nie wynika jednak jedynie z sensu śpiewanych słów. Muzyczna ekspresja zespołu dopełnia przekaz, czyniąc z Psalmów niezwykle uniwersalny materiał.

Tekst ukazał się w magazynie JazzPRESS 02/2019

Tagi w artykule:

Powiązane artykuły

polecane

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO