Słowo

Piazzolla i Czajkowski na gitarach - Cracow Guitar Quartet

Obrazek tytułowy

22 listopada w Starym Ratuszu zabrzmiały cztery gitary klasyczne. Cracow Guitar Quartet zagrał w ramach 14.Wrocławskiego Festiwalu Gitarowego. Zespół nie miał łatwego zadania, bo konkurował w warstwie głośności grania z odgłosami dochodzącymi z Rynku. I wyszedł zwycięsko z tej nieplanowanej potyczki. W roku 1993 Joanna Baran i Jadwiga Wołek założyły duet gitarowy o nazwie Alirio Duo. Pomimo sukcesów, jakie duet odnosił w Polsce i za granicą, artystki postanowiły poszerzyć jego skład, chcąc wzbogacić swój repertuar o nowe brzmienie i o kompozycje pisane nie tylko na gitarę, ale również na inne składy instrumentalne.

W 2006 roku duet zmienił się w kwartet gitarowy, wtedy dołączyli do niego Łukasz Dobrowolski i Oskar Kozłowski.

Nie słyszałam duetu (żałuję), ale występ kwartetu wyrosłego z duetu pozwala przypuszczać, że Panie podjęły znakomitą decyzję. We wtorkowy wieczór usłyszeliśmy kompozycje dawne, ale nowoczesne zarazem, znane, ale w oryginalnych aranżacjach.

W Starym Ratuszu Cracow Guitar Quartet zaprezentował utwory taneczne różnych epok od renesansu do współczesności. Tak, zaprezentował, bo użycie czasownika zagrał byłoby krzywdzące i zbyt zawężone znaczeniowo. Kompozycje Michaela Praetoriusa, Piotra Czajkowskiego, Małgorzaty Tumidajskiej, Astora Piazzolii, Fryderyka Chopina, czy też popularne tańce brazylijskie Celsa Machado były nie tylko klasycznie grane, ale też wystukiwane, szarpane, finezyjnie ozdabiane...aż miło było patrzeć. Poza tym cztery gitary na jednej scenie dialogowały ze sobą. Każda zdawała się mówić innym dźwiękiem. Budowały przestrzeń muzyczną w wielu planach, jeśli można zastosować takie filmowe porównanie.

Cracow Guitar Quartet, czyli absolwenci Akademii Muzycznej we Wrocławiu (Joanna Baran, Jadwiga Wołek) i w Krakowie (Łukasz Dobrowolski i Oskar Kozłowski) zaprezentowali też swoje zdolności do reżyserii dźwięku. Trudno powiedzieć, kto grał pierwsze skrzypce, i to zaleta harmonii grania Cracow Guitar Quartet.

Dorota Olearczyk

Zdjęcia Julian Olearczyk

Tagi w artykule:

Powiązane artykuły

polecane

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO