Słowo Wspomnienia

Jon Christensen (1943 – 2020)

Obrazek tytułowy

Foto: Hreinn Gudlaugsson

Mieszczący się w Oslo Metropole Jazz Club często otwierał swoje podwoje przed amerykańskimi gwiazdami jazzu. Występowali tam między innymi Bud Powell, Ben Webster, Dexter Gordon i Kenny Dorham. Podczas koncertów towarzyszyli im lokalni muzycy. Na przełomie lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych ubiegłego wieku stałym perkusistą klubu był Jon Christensen. Wówczas jeszcze nastolatek.

W wieku 17 lat został zwycięzcą odbywającego się Norwegii prestiżowego konkursu dla muzyków amatorów. Przez pierwszą dekadę muzycznej kariery, dzięki sesjom nagraniowym w rodzinnej Norwegii, Europie i Stanach Zjednoczonych, ugruntował swoją pozycję znakomitego sidemana. Stale współpracował z Georgem Russellem i Steve’em Kuhnem. Podczas nagrywania płyty dla pierwszego z nich poznał Jana Garbarka, z którym później grał przez niemal całą karierę.W roku 1970 wraz z zespołem tego saksofonisty nagrał album Afric Pepperbird, jeden z pierwszych w katalogu powstałej zaledwie rok wcześniej, monachijskiej wytwórni ECM.

W pierwszych latach jej działania Christensen regularnie pojawiał się na wydawanych przez Manfreda Eichera płytach skandynawskiego zaciągu: Bobo Stensona, Terje Rypdala i wspomnianego wyżej Garbarka. W roku 1974 ukazał się album Belonging, pierwszy w dyskografii europejskiego kwartetu Keitha Jarretta, gdzie obok Christensena i Garbarka grał jeszcze Palle Danielsson.Kiedy przegląda się ECM-owską dyskografię Jona Christensena,łatwo zauważyć, że pojawia się on w towarzystwie niemal wszystkich najznakomitszych muzyków, którzy pracowali kiedykolwiek z tym niemieckim wydawcą. Poza wymienionymi już wcześniej są wśród nich Enrico Rava, Eberhard Weber, Ralph Towner, Miroslav Vitouš, Ketil Bjørnstad, Kenny Wheeler, Bill Frisell, Arild Andersen, Nils Petter Molvær, Charles Lloyd, John Abercrombie, Django Bates, Sidsel Endresen, Jon Balke, Jacob Young, Dino Saluzzi, Anouar Brahem, Iro Haarla.

Na liście kilkudziesięciu płyt, które widnieją pod nazwiskiem perkusisty, znajdziemy także dwie nagrane przez Tomasza Stańkę. Jon Christensen wystąpił na Litanii oraz From The Green Hill, a także na Bluish, już poza katalogiem ECM. Analizując dokonania Christensena, nietrudno stwierdzić, że niemal żadnego z albumów nie „podpisał” samodzielnie, zawsze pozostając co najwyższej współliderem.

Ostatnim albumem firmowanym przez ECM, na którym zagrał Christensen, był wydany w 2018 roku ReturningsJakoba Bro. Zaledwie miesiąc temu ukazała się płyta Nocturnal Animalsmieszkającej w USA rosyjskiej pianistki Yeleny Eckemoff, z udziałem między innymi Christensena.Pod koniec życia Christensen współpracował z Ingebrigtem Håkerem Flatenem, który wspominając perkusistę w magazynie DownBeat, stwierdził: „Nigdy nie próbował przejmować kontroli czy instruować nas, jak mamy grać, starał się jedynie uzyskać jak najlepsze brzmienie dla całego zespołu, który mu akurat towarzyszył”. Z drugiej strony, według Flatena, „to właśnie Christensen był jednym z tych, którzy definiowali zjawisko określane skandynawskim jazzem”. „Jego nagrania były dla nas niczym Biblia” –powiedział basista grupy The Thing.

Jon Christensen zmarł we śnie w wieku 76 lat, 17 lutego.

Tagi w artykule:

polecane

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO