Foto: Łukasz Szełemej
Piotr Wojtasik – trębacz, bandlider i pedagog, wykładowca Akademii Muzycznej w Katowicach i we Wrocławiu. Na swoim koncie ma znaczący dorobek sygnowany swoim nazwiskiem, a także współpracę z wieloma gwiazdami, między innymi z Janem „Ptaszynem” Wróblewskim, Tomaszem Szukalskim, Leszkiem Możdżerem, Kennym Garrettem, Billym Harperem, Garym Bartzem.
Dla nas wybrał pięć płyt do których chętnie powraca.
Miles Davis - "Nefertiti"
W pełni akustyczny album trębacza z roku 1968 z kompozycjami Shortera, Williamsa i Hancocka. Miles tym razem wystąpił wyłącznie jako wykonawca.
Duke Ellington - The Afro-Eurasian Eclipse
Określany jako zakakujący i intrygujący album z końca kariery Ellingtona. Suita w ośmiu częściach - jak głosił podtytuł.
John Coltrane - Stellar Regions
Pośmiertny album Coltrane'a. Muzyk grał tm na alcie, co było raczej wyjątkowe na tym etapie jego życia. Większość tytułów nadałą utworom Alice Coltrane, która odkryłą istnienie taśm po ponad 30 latach od ich nagrania.
Billie Holiday - Lady in Satin
Płyta pochodzi ze schyłkowego okresu kariery, mocno doświadczonej życiowo Lady Day. I choć dla artystki ta sesja była jej ulubioną, to jej zniszczony i drżący głos brzmiał już nienajlepiej.
[z recenzji Rafała Garszczyńskiego]
McCoy Tyner - Inner Voices
Album z roku 1977, dwunasty nagrany przez pianistę dla wytwórni Milestone. Nagrany z siódemką wokalistów i dwunastką instrumentów dętych. W sekcji rytmicznej zagrali m.in. Ron Carter i Jack DeJohnette.