Felieton Słowo

Kanon jazzu: Klasyk w jeden dzień

Obrazek tytułowy

fot. Rafał Garszczyński

Dexter Gordon – Our Man In Paris

(Blue Note, 1963)

Our Man In Paris to klasyk w obszernym katalogu nagrań saksofonisty. Album powstał w Paryżu w 1963 roku. W tym czasie już od wielu miesięcy Dexter Gordon mieszkał w Kopenhadze na stałe. Do nagrania zaprosił trzech muzyków, którzy tworzyli grające ze sobą od kilku lat w paryskich klubach trio fortepianowe dowodzone przez innego emigranta do Europy – Buda Powella. Całość powstała w znanej z wielu jazzowych klasyków lat sześćdziesiątych formule luźnego towarzyskiego spotkania i pogrania kilku znanych wszystkim standardów.

W Kopenhadze, we wczesnych latach 60. drugiej po Paryżu stolicy europejskiego jazzu, goszczącej wielu muzycznych emigrantów ze Stanów Zjednoczonych, dyżurnym zespołem Gordona, z którym grywał w klubie Montmartre, był lokalny zespół – Atli Bjørn / Marcel Rigot / William Schiöpffe. Nic tym muzykom nie ujmując (sądząc po sytuacjach klubowych utrwalonych na dostępnych w nieoficjalnym obiegu nagraniach), w celu zarejestrowania albumu Dexter Gordon wybrał się jednak do Paryża w poszukiwaniu nieco ciekawszego muzycznego towarzystwa.

Co ciekawe, jednym z pierwszych nowych przyjaciół Gordona w Kopenhadze był znany tenisista i twórca filmowy Torben Ulrich, który był jednym z właścicieli słynnego Montmartre. Panowie bardzo się zaprzyjaźnili, a na dowód tej przyjaźni Gordon został ojcem chrzestnym syna Torbena Ulricha – Larsa Ulricha, późniejszego perkusisty zespołu Metallica, który urodził się kilka miesięcy po nagraniuOur Man In Paris.

Dexter Gordon przyjechał na kilka koncertów do Londynu, a w efekcie przypadkowego spotkania z jednym z duńskich promotorów u Ronniego Scotta zabawił w Kopenhadze niemal 15 lat. Sesja, w wyniku której powstał album Our Man In Paris, to jedno z nielicznych w tym czasie nagrań Blue Note dokonanych w Europie. Chwilę później, na wiele lat Dexter Gordon związał się z Prestige Records, choć dziś jego europejskie nagrania znajdziecie głównie w katalogu duńskiej wytwórni SteepleChase.

Album powstał w czasie jednego dnia nagraniowego. Dziś z takiej sytuacji robi się wydarzenie i uzasadnia względami artystycznymi, pół wieku temu to koszty studia dyktowały taki styl pracy. Tak powstało wiele fantastycznychalbumów, dziś uznawanych za klasyczne. To również z tej przyczyny często muzycy spotykający się w studiu na kilka godzin sięgali po znane melodie, jeśli zespół nie był stałym składem, na nowe kompozycje, próby i nowe pomysły zwyczajnie nie było czasu. W tym akurat przypadku potwierdzenie takiej tezy znajdziecie w korespondencji samego Dextera Gordona do Alfreda Liona, wtedy szefa Blue Note, której fragmenty cytuje wdowa po Dexterze Maxine Gordon w jednej z najciekawszych jazzowych biografii ostatnich lat – książce Sophisticated Giant: The Life And Legacy Of Dexter Gordon.

W tej samej korespondencji znajdziecie wynagrodzenia muzyków. Bud Powell dostał za nagranie Our Man In Paris 460 dolarów, Pierre Michelot – 200, Kenny Clarke – 350, a lider – 300 za sesję i 550 tytułem zaliczki za prawa autorskie. Biorąc pod uwagę inflację, wynajęcie Buda Powella na cały dzień w studiu kosztowało w przeliczeniu na dzisiejsze pieniądze jakieś 4 200 dolarów amerykańskich. Dobra cena, jak za absolutnie klasyczny, jeden z najważniejszych albumów w dorobku Dextera Gordona.

Bopowy klasyk, może spóźniony o kilka lat, jednak z dzisiejszej perspektywy nie ma to żadnego znaczenia. To była jedna z pierwszych sesji Gordona w Europie, początek pokaźnej i do dziś aktualnej części jego dyskografii. Dla Buda Powella lato 1963 roku okazać się miało niestety szczytem jego europejskiej sławy potwierdzonej nagraniami. Pianista zmarł trzy lata później z powodu gruźlicy i trwającego wiele lat uzależnienia od alkoholu.

Rafał Garszczyński

Tagi w artykule:

Powiązane artykuły

polecane

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO