Szkoda każdej sekundy
Rozpoczęło się od funku, który poderwał wszystkich z foteli. Funk, ale w innym – bigbandowym wykonaniu, wszystko zakończył. Wystąpił lider, co potrafi być równie ekspansywny w pełnych rozmachu solówkach, jak powściągliwy, pozwalając reszcie wygrać swoje. Można było usłyszeć wyjątkowe brzmienie...
Więcej