My Favorite Things (or quite the opposite…): Wyrób siekieropodobny
Nie ma się czym chwalić, ale należę do pokolenia, które świetnie pamięta ofertę stoisk ze słodyczami w polskich sklepach u schyłku komuny. Poza jakimiś landrynkami, dropsami, drażami najmłodszą klientelę mamiły swym podstępnym wyglądem prostokątne, podzielone na kostki tabliczki – mleczne,...
Więcej