Felieton

Wszystkie drogi prowadzą do Bitches Brew: Tomasz Stańko – droga przez jazz (część 1)

Obrazek tytułowy

fot. Lech Basel

Śmierć Tomasza Stańki była dużym zaskoczeniem. Przyzwyczaił nas do tras koncertowych i regularnie wydawanych płyt, z kolejnymi nowymi zespołami. Odszedł w pełni sił twórczych. Kiedy przyglądamy się jego drodze artystycznej, uderza nas, że grał z największymi – zarówno polskiej, jak i międzynarodowej sceny jazzowej. Wielu innym młodym polskim muzykom otworzył drogę do światowej kariery. Warto przypomnieć sobie jego muzyczną drogę, tym bardziej, że była ona ważnym nurtem współczesnego polskiego jazzu i wiele mówi o jego historii.

Kiedy szczególnie przyjrzyjmy się polskiemu kontekstowi działalności artystycznej wielkiego trębacza, już na pierwszy rzut oka wyraźnie widać, że życiorys Tomasza Stańki jest swoistym przekrojem przez historię jazzu nowoczesnego w Polsce. Jego biografia warta jest przypomnienia również z tego powodu, że mówi wiele o galerii znakomitych polskich muzyków, z którymi współpracował w ciągu swojej blisko sześćdziesięcioletniej kariery.

Inspiracje

Tomasz Stańko podstawowe wykształcenie muzyczne odebrał na fortepianie i skrzypcach, ale już w liceum zaczął grać na trąbce. W biografii Desperado – napisanej przez Rafała Księżyka – jako swoje pierwsze jazzowe inspiracje podał audycje Willisa Conovera w Głosie Ameryki. Ogromny wpływ miał też koncert Dave’a Brubecka w Krakowie, w marcu 1958 roku. Pierwszymi muzykami, których słuchał, byli Chet Baker, Miles Davis i Modern Jazz Quartet. Niedługo potem zwrócił uwagę na Jimmy’ego Giuffre oraz na Ornette’a Colemana. Do pierwszych znaczących muzyków polskiej sceny jazzowej, którzy pojawili się w życiu Tomasza Stańki, należy zaliczyć Wacława Kisielewskiego, Romana Kowala, a później również Jacka Ostaszewskiego.

Z Wacławem Kisielewskim i Romanem Kowalem Tomasz Stańko założył swój pierwszy zespół. Wacław Kisielewski znany był później przede wszystkim z duetu fortepianowego Marek i Wacek. Roman Kowal, po działalności jako muzyk, był przez wiele lat wpływowym dziennikarzem piszącym o jazzie. Rozpoczął pisać historię polskiego jazzu, ale zdążył wydać jedynie pierwszy tom – o Krzysztofie Komedzie, Mieczysławie Koszu i Zbigniewie Seifercie. Wykładał w krakowskiej Akademii Muzycznej, należał do redaktorów Wielkiej Encyklopedii Muzycznej. Był współpracownikiem Jazz Forum i Polskiego Radia.

Współpraca Stańki z Jackiem Ostaszewskim przez lata przybierała różne formy. Rozpoczynając swoją przyjaźń w liceum, wspólnie podjęli szeroko rozumiane poszukiwania artystyczne, prowadzone od sztuk plastycznych, przez literaturę, po muzykę. Sam Jacek Ostaszewski to jedna z najbardziej barwnych postaci polskiej muzyki. Wzięty basista, po początkowej współpracy z Tomaszem Stańką należał do zespołu Andrzeja Trzaskowskiego. Uczestniczył w nagraniach takich legendarnych płyt jak Heart Włodzimierza Nahornego, Anawa i Korowód Marka Grechuty, 10 + 8 Andrzeja Kurylewicza, nagraniach Mieczysława Kosza i Krzysztofa Komedy. Na początku lat siedemdziesiątych, grając już na flecie i instrumentach perkusyjnych, założył zespół Osjan (początkowo pod nazwą Ossian), jeden z pierwszych w świecie profesjonalnych zespołów grających world music.

Pierwsze nagrody

Momentem przełomowym w karierze Tomasza Stańki był wspólny jam z udziałem Andrzeja Kurylewicza. Andrzej Kurylewicz był w tamtym czasie, jak to określił sam Stańko, jednym z trzech najbardziej szanowanych „liderów” polskiego jazzu, obok Andrzeja Trzaskowskiego i Krzysztofa Komedy. Na scenie jazzowej debiutował jeszcze w czasie studiów. W 1954 roku nawiązał współpracę z Andrzejem Trzaskowskim. W 1955 założył kwintet, który później przekształcił się w Sekstet Organowy Polskiego Radia. Wystąpił na legendarnym pierwszym Festiwalu Jazzowym w Sopocie w 1956 roku. W 1957 uczestniczył, jako pierwszy muzyk z kraju socjalistycznego, w koncercie jazzowym w Niemczech Zachodnich. Dwa lata później komponował już muzykę filmową, dzięki której z czasem przeszedł do historii polskiej muzyki. W latach 1958-1971 występował we wszystkich edycjach Jazz Jamboree.

W 1963 roku kwintet Kurylewicza wydał pierwszą w Polsce długogrającą płytę jazzową, na której na trąbce grał lider, na fortepianie Wojciech Karolak, na saksofonie tenorowym i flecie Jan Ptaszyn Wróblewski, Tadeusz Wójcik na basie oraz Andrzej Dąbrowski na bębnach. Płyta ta zapamiętana została jako zerowy tom serii Polish Jazz. Od 1975 Kurylewicz poświęcił się całkowicie komponowaniu, pisząc symfonie, muzykę kameralną, sakralną, filmową, teatralną, baletową, a także pieśni. Właśnie Andrzej Kurylewicz, nazywając Tomasza Stańkę podczas jamu „młodszym kolegą”, wzmocnił jego pewność siebie i upewnił co do słuszności obranej drogi.

W 1962 roku powstał pierwszy znaczący zespół w karierze Tomasza Stańki – Jazz Darings. Obok Stańki grali w nim Adam Makowicz (wówczas jeszcze jako Adam Matyszkowicz) na fortepianie, Jacek Ostaszewski na kontrabasie oraz Wiktor Perelmutter na perkusji. Już w lutym następnego roku, podczas Wielkiego Konkursu Amatorskich Wykonawców Polski Południowej Jazz Darings został obsypany nagrodami. Pierwsze miejsce jako solista zajął Tomasz Stańko, drugie Adam Matyszkowicz. Sam zespół zajął również pierwsze miejsce.

Miesiąc później Stańko wyruszył w pierwszą w swoim życiu trasę koncertową z zespołem, znanego już wtedy szerzej Michała Urbaniaka. I to właśnie Michał Urbaniak zarekomendował Tomasza Stańkę Krzysztofowi Komedzie.

autor: Cezary Ścibiorski

Tekst ukazał się w magazynie JazzPRESS 10/2018

Tagi w artykule:

Powiązane artykuły

polecane

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO