Felieton Jazzowa Polska Festiwalowa

Jazzowa Polska Festiwalowa #2 – Warsaw Summer Jazz Days

Obrazek tytułowy

Warsaw Summer Jazz Days – jazzowy głos ze świata

Potoczna opinia dotycząca pierwszych edycji festiwalu Warsaw Summer Jazz Days głosi, że impreza była przeciwwagą do odbywającego się już wówczas (lata 90.) od ponad trzech dekad Jazz Jamboree. Dla statystycznego odbiorcy jazzu i bywalca festiwalowych wydarzeń warszawskie letnie dni jazzu były jednak chyba przede wszystkim konsekwencją wielu zmian, jakie dokonały się w Polsce po roku 1990 i których centralną postacią w naszym jazzowym środowisku był m.in. Mariusz Adamiak. To on pod koniec lat 80. stanął na czele legendarnego klubu jazzowego Akwarium, by już w roku 1992 powołać do życia festiwal Warsaw Summer Jazz Days, który stał się polskim oknem na świat wielkiego jazzu z najważniejszymi jego postaciami. Jednak z całą pewnością był on również festiwalowym przedłużeniem tego, co działo się w klubie Akwarium na przełomie dekad, a działo się tam naprawdę sporo, i to w światowej formule.

20220619_124016bis.jpg

Już pierwsza edycja festiwalu, która odbyła się w czerwcu 1992 roku, była prawdziwą eksplozją wielkich nazwisk: John McLaughlin, Chick Corea, Bill Evans, Modern Jazz Quartet, Steve Coleman. Mariusz Adamiak do dziś wspomina, że to właśnie Coleman stał się dla niego symbolem nowych czasów i nowoczesnych trendów, artystą idealnym na inaugurację festiwalowej imprezy w Polsce. I faktycznie, takiej koncentracji światowych sław jazzu w przeciągu trzech dni nie odnotowano wcześniej w Polsce. Nic dziwnego zatem, że WSJD szybko stały się sensacją, a sam Adamiak wykorzystał dobrą passę i rozpoczął w roku 1993 wydawanie czasopisma Jazz a go-go* o tematyce jazzowej, w którym często ukazywały się ekskluzywne wywiady z festiwalowymi gwiazdami. To te wielkie nazwiska promowały całe wydarzenie, ale wśród nich nie brakowało także wykonawców spoza jazzowej sceny. „Był choćby The Doors i Satriani – opowiada Adamiak – czyli było trochę takich koncertów pozajazzowych, ale one dobrze się w programie mieściły, bo były to duże nazwiska i nie do końca stricte popowe”.

20220619_124039bis.jpg

Festiwal rozwijał się czasami w dość nieoczekiwanych kierunkach. W roku 1993 w Gdyni narodziła się siostrzana impreza pod nazwą Gdynia Summer Jazz Days i odbywała się ponad dekadę. Podobnie jak jej starszy o rok warszawski pierwowzór, mogła poszczycić się równie imponującą galerią gwiazd jazzu na festiwalowej scenie. W ramach pierwszych edycji wystąpili m.in. tuzy nowoczesnego jazzowego grania zza oceanu: Mike Stern, Greg Osby i Gary Thomas. Niestety gdyński odpowiednik WSJD zakończył swój żywot w roku 2004.

20220620_115559bis.jpg

Z biegiem lat i dekad festiwal WSJD stał się jedną z najważniejszych (zdaniem niektórych najważniejszą!) imprez jazzowych w Polsce. Jak wspomina Mariusz Adamiak, był moment, gdy pojawiła się szansa nadania festiwalowi prawdziwie europejskiego formatu: „Prowadziłem takie rozmowy, gdzie były ogromne budżety, może nie byłby to festiwal jazzowy, ale byłoby tam sporo jazzu i takiej nowej muzyki, do tego olbrzymi budżet, ale to się niestety nie ziściło”. Z tych marzeń o wielu gwiazdach bardziej z okolic jazzu pozostały jednak ślady w programach kolejnych edycji festiwalu. Wszak wystąpili tu m.in. Candy Dulfer, Melody Gardot, Al Jarreau i Béla Fleck.

20220619_124116bis.jpg

Mariusz Adamiak chyba w sposób najlepszy z możliwych zadbał o to, by zachowała się dźwiękowa dokumentacja festiwalu. Na dołączonych do każdego numeru pisma Jazz a go-go płytach CD znaleźć można m.in. fragmenty festiwalowych koncertów. Z perspektywy dekad (w chwili publikacji tego tekstu, w roku 2022, festiwal odbywa się już po raz 31.) nagrania te znakomicie ilustrują rozmach programowy festiwalu. Wśród nich znaleźć można koncerty artystów z najwyższej półki: John Abercrombie Trio (1993), Grega Osby’ego (Gdynia 1994), Eric Marienthal Band (1995), Marka Whitfielda(1995) oraz grupy Praxis i Billa Laswella (1996).

20220619_124134bis.jpg

Festiwal Warsaw Summer Jazz Days na trwałe zapisał się na festiwalowej mapie Polski. W trzeciej dekadzie XXI wieku – obok Ery Jazzu, Bielskiej Zadymki Jazzowej i sędziwego Jazz Jamboree (prowadzonego od roku 2017 także przez Mariusza Adamiaka) – należy bodaj do najbardziej rozpoznawalnych festiwali jazzowych w kraju. Festiwali, które choć z jazzem w nazwie, często wykraczają poza granice narzuconego stylistycznego profilu, będąc prawdziwym świętem dobrej, wartościowej muzyki.

Autor: Andrzej Winiszewski

1* W latach 1993-1997 ukazało się łącznie 16 numerów pisma.

2* Jej organizatorem był współpracujący z Mariuszem Adamiakiem Jarosław Tylicki i jego Agencja Colosseum.

3* Sensacyjne koncerty – w ramach WSJD – wymienionych artystów ukazały się na płytach dołączonych do pisma „Jazz a go-go” (CD A-006, A-007, A-012). Jako fonograficzne ciekawostki można je dziś spotkać na aukcjach internetowych.

20220619_124206bis.jpg

Felieton powstał jako część projektu Jazzowa Mapa Polski realizowanego przez Fundację EuroJAZZ. W ramach projektu powstają także audycje i wywiady w RadioJAZZ.FM

Przesłuchaj wszystkie podcasty z projektu: LINK

Podcast z rozmowy Piotra Wickowskiego z Mariuszem Adamiakiem

Podcast z audycji Andrzeja Winiszewskiego

Tagi w artykule:

Powiązane artykuły

polecane

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO