fot. Adriana Mateo
W wieku 49 lat zmarł przedwcześnie w Nowym Yorku wybitny trębacz Roy Hargrove. Był utalentowanym instumentalistą i cenionym sidemanem. Otrzymał 2 statuetki Grammy.
Pochodził z miasta Waco w Teksasie. Kiedy uczył się w liceum sztuk performatywnych w Dallas został dostrzeżony przez Wyntona Marsalisa. Studiował w Berklee College of Music w Bostonie, a następnie przeniósł się do New School w Nowym Jorku, gdzie zaczął się udzielać w lokalnych klubach na jam sessions. Swój debiutancki solowy album Diamond in the Rough wydał w 1990 roku. Pierwszą nagrodę Grammy otrzymał w 1998 roku za album Habana nagrany wspólnie z afro-kubańskim składem Crisol. Kolejna statuetka przypadła mu w 2002 r. za album koncertowy nagrany wspólnie z Herbie Hancockiem i Michaelem Breckerem - Directions in Music: Live at Massey Hall.
Roy Hargrove odegrał również ważną rolę w rozwoju nutru dziś zwanego neo-soulem. Przyczynił się do powstania w 2000 roku ikonicznego albumu D'Angelo - Voodoo. W tym samym roku zagrał na płycie Mama's Gun Eryki Badu oraz Common's Like Water for Chocolate Commona.