Kanon Jazzu

Here Is Phineas: The Piano Artistry of Phineas Newborn Jr – Phineas Newborn Jr.

Obrazek tytułowy

W przypadku tego albumu – długo musiałem czekać na możliwość prezentacji na antenie radiowej. W mojej kolekcji przez wiele lat pozostawało jedynie oryginalne analogowe wydanie tej wyśmienitej płyty, aż tu zupełnie niespodziewanie do sprzedaży w Polsce, a właściwie do wyprzedaży trafiła cyfrowa edycja rodem z dalekiej Japonii. Wydawnictwo jest dalekie od technicznej doskonałości, ja jednak cyfrowej konwersji płyt analogowych nie nauczyłem się do dziś i jakoś mnie do tego nie ciągnie. Natychmiast jednak z myślą o Kanonie Jazzu płytę CD kupiłem i prezentuję ją w najlepszym z możliwych miejsc. Phineas Newborn Jr. jest bowiem postacią właściwie dziś zupełnie zapomnianą, a jego muzyka z pewnością warta jest zapamiętania.

Liderowi zabrakło odrobiny szczęścia do odniesienia wielkiego światowego sukcesu komercyjnego. Może to skupienie tylko i wyłącznie na muzyce, bez oglądania się na komercyjną stronę bycia wielkim muzykiem, może brak szczęścia, albo odpowiednich ludzi w pobliżu. Może też niewłaściwy czas dla stylistyki ulubionej przez artystę.

W przypadku Phineasa Newborna Jr. czas był właściwy. Sukcesu komercyjnego artysta nie odniósł właściwie żadnego. Fakt, że dziś można w polskich sklepach kupić jego debiutancki album za kilkanaście złotych to równie wielki cud, co przypadek.

Phineasa Newborna Jr. zna niewielu fanów jazzu, jest jednak postacią powszechnie znaną i w ślepych testach rozpoznawana przez muzyków, co wielokrotnie miałem okazję sprawdzić osobiście. To poczucie obcowania z czymś niezwykłym, niezbyt łatwo dostępnym, taki ukryty diament wśród wielu już zapomnianych, albo nigdy nie odkrytych nagrań. Płyta „Here Is Phineas: The Piano Artistry of Phineas Newborn Jr.” znana jest wielu pianistom, ale niewielu ich słuchaczom.

Phineas Newborn Jr. należy do tych pianistów, którzy potrafią nie oszczędzając instrumentu, grając dużo i szybko zachować jednocześnie lekkość i odrobinę przestrzeni, swoistego niedopowiedzenia w każdym z granych akordów.

Album „Here Is Phineas: The Piano Artistry of Phineas Newborn Jr.” został nagrany w 1956 roku z udziałem Oscara Pettiforda (b) i Kenny Clarke’a (dr), oraz w kilku utworach brata lidera – gitarzysty Calvina Newborna, z którym zresztą dużo wcześniej wraz z innymi członkami rodziny tworzył zespół nagrywający coś w rodzaju proto rock and rolla dla samego Sama Philipsa, który o sławie odkrywcy Elvisa Presleya jeszcze wtedy nie marzył. Nagrania dla Atlantic wyprodukował sam Nesuhi Ertegun, a zrealizował w swoim studiu Rudy Van Gelder. Stąd pewnie udział takiej właśnie sekcji rytmicznej znanej z wielu nagrań dla Blue Note.

W chwili nagrania Newborn był 23 letnim, debiutującym w profesjonalnym studiu nagraniowym artystą, po raz pierwszy nagrywającym w roli lidera zespołu. Jego wirtuozerii nie sposób nie porównać do stylu Oscara Petersona. Ten jednak miał swoisty dar wyciągania melodii na wierzch nawet z najtrudniejszych kompozycji. Fortepian Newborna brzmi bardziej europejsko, klasycznie niż bluesowo – jak u Petersona. W sposobie budowania frazy słychać wpływy Errolla Garnera. W grze młodego pianisty czuć wiele pewności swojej techniki i koncepcji artystycznej wypowiedzi. Mimo możliwości technicznych nie próbuje epatować słuchacza tanimi zagrywkami zwracającymi uwagę na technikę, a nie istotę granych kompozycji. To definiuje krąg odbiorców wśród tych bardziej wyrobionych i potrafiących docenić jego grę słuchaczy. Może to jedna z przyczyn braku popularności wśród szerokiego kręgu słuchaczy.

Album „Here Is Phineas: The Piano Artistry of Phineas Newborn Jr.” jest zatem poważnym debiutem, nieco może patetycznym, ale całkiem melodyjnym i pokazującym własne, nietypowe spojrzenie na kilka znanych standardów. Właściwie dobór repertuaru, wśród którego znajdziemy kompozycje Clifforda Browna, Charlie Parkera, Buda Powella i Johna Lewisa, powinien wiele mówić o istocie tego nagrania. Tak jest w rzeczywistości. Szczególnie fortepianowe interpretacje szybkich pasaży Browna i Parkera to coś odpowiadającego możliwościom prawej ręki Newborna.

Newborn był pianistą kompletnym. Styl budowania melodii prawą ręką można porównać do mistrzostwa Oscara Petersona. Jak opowiadają słuchacze jego koncertów, potrafił również zagrać cały utwór w szybkim tempie lewą ręką, co jest wyczynem dość karkołomnym, jednak pokazującym możliwości techniczne.

Słowo wstępne do pierwszego wydania płyty napisał sam George Wein porównując muzykalność i dojrzałość artystyczną debiutanta do samego Arta Tatuma. Nie ma w tym wiele przesady ani chęci zareklamowania nowego produktu. Muzyka broni się sama, dziś po niemal 60 latach brzmiąc świeżo. Doskonały debiut wielkiego talentu, który nie odnalazł się niestety (a może to dla słuchaczy lepiej), w komercyjnym świecie wytwórni płytowych i rankingów sprzedaży. Nagrywał dobre płyty do połowy lat siedemdziesiątych, jednak żadna z nich nie dorównała tej pierwszej. Historia zna wielu genialnych artystów, których debiut okazał się genialną i niepowtarzalną płytą. Do takich z pewnością zalicza się „Here Is Phineas: The Piano Artistry of Phineas Newborn Jr.”.

RadioJAZZ.FM poleca!
Rafał Garszczyński
Rafal[malpa]radiojazz.fm

  1. Barbados
  2. All The Things You Are
  3. The More I See You
  4. Celia
  5. Dahoud
  6. Newport Blues
  7. I’m Beginning To See The Light
  8. Afternoon In Paris

Phineas Newborn Jr. – Here Is Phineas: The Piano Artistry of Phineas Newborn Jr.

Format: CD, Wytwórnia: Atlantic, Numer: 8122-79688-8

polecane

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO