Płyta tygodnia

George Cables – „My Muse”

Obrazek tytułowy

Zaczynamy sezon Płyty Tygodnia RadioJAZZ.FM. „My Muse” to niepozorny album zwykle pozostającego w cieniu pianisty – George’a Cablesa. Lider od dziesięcioleci gra i nagrywa z największymi sławami. Ma również na swoim koncie zapewne całe mnóstwo autorskich nagrań, z których znam jedynie kilka. Do światowej ekstraklasy liderów brakuje mu zatem tylko jednego – „nazwiska”. Może też odrobiny PR-u i jakiejś towarzyskiej sensacji. Muzycznie do światowej ekstraklasy George’owi Cablesowi nie brakuje bowiem niczego – on jest w niej od jakiś 30, może 40 lat, tylko mało kto o tym wie… Taka to w świecie przemysłu muzycznego różnica między muzyką a biznesem. George Cables grywał z największymi. Ja najbardziej cenię jego nagrania z Dexterem Gordonem. Pamiętam też jego jedyny chyba kontakt z polskimi muzykami – udział w nagranej w 2005 roku płycie Piotra Wojtasika „We Want To Give Thanks”. Nie wystarczy zwyczajnie nagrywać doskonałej muzyki. Żeby sprzedawać więcej, niż kilka tysięcy każdego albumu w skali światowej, trzeba czegoś więcej niż tylko muzycznego geniuszu i niespotykanej często wrażliwości…
„My Muse” to album równie doskonały, co zwyczajny. Na pewno nie przełomowy, zdecydowanie również nie przebojowy. To garść melodii znanych i równie pięknych kompozycji lidera. To świetnie współpracująca ze sobą trójka muzyków – lider / pianista George Cables, weteran tysięcy sesji nagraniowych – perkusista Victor Lewis i najmniej znany w tym gronie kontrabasista – Essiet Essiet.
Mam na półce pewnie jakieś 1.000 płyt zbudowanych według podobnej formuły. To fortepianowe trio, doskonała jakość nagrania, lata świetlne muzycznej pustki, w której w cudowny sposób dźwięki pojawiają się dokładnie tam, gdzie być powinny. Nie jest ich ani za dużo, ani za mało. W związku z tym, często zastanawiam się, po co nagrywać kolejną taką płytę? A potem bez wahania ją kupuję i często do wielu z nich wracam, szczególnie w czasie długich zimowych wieczorów. To oznacza, że warto je ciągle nagrywać (to dla muzyków) i kupować (to dla mnie). Jakże wiele jest płyt, nawet tych dobrych, których słucham raz, a już za kilka dni o nich nie pamiętam.
„My Muse” to wyższa liga. O tej płycie z pewnością nie zapomnę. Mam ten album od kilku tygodni i ciągle nie może opuścić okolic odtwarzacza. To jeden z najlepszych wyznaczników muzycznej jakości. Tej niezwykle subiektywnej oceny każdego słuchacza. Chęci powrotu… Takiej właśnie, na jakiej muzykom zależy najbardziej.
W każdej możliwej skali ocen, najnowszy, choć co oczywiste zeszłoroczny album George’a Cablesa „My Muse” dostaje ode mnie najwyższą notę. Za emocje, styl, elegancję, muzykalność, nastrój, kompozycje, aranżacje, przestrzeń, jakość nagrania i wszystko inne, a przede wszystkim zwyczajnie za całokształt. I jeszcze dodatkową gwiazdkę za jedną z najlepszych interpretacji „My One And Only Love” w kategorii absolutnej.
Kiedy słucham tej płyty wiem, że muzycy mówią mi o tym, co czują, a nie to, co chcieli, żebym usłyszał producenci… To rzecz prawdziwa, nie wymyślona przez fachowców od muzycznego marketingu. To nie jest opowieść o tym, co dobrze jest opowiedzieć, żeby płytę sprzedać, tylko o tym, co rzeczywiści w głowie lidera… Jakże mało jest takich nagrań.
Płytę otwierają i zamykają utwory zagrane solo na fortepianie – chyba jeszcze lepsze od tych zagranych w trio, to jeszcze więcej miejsca dla wyobraźni słuchacza…

RadioJAZZ.FM poleca!
Rafał Garszczyński
Rafal[malpa]radiojazz.fm

  1. Lullaby
  2. You’re My Everything
  3. You Tought My Heart To Sing
  4. Helen’s Song
  5. My Muse
  6. My One And Only Love
  7. But He Knows
  8. The Way We Were
  9. My Old Flame
  10. Hey. It’s Me You’re Talkin’ To
  11. I Loves You Porgy

    George Cables

    My Muse

    Format: CD

    Wytwórnia: Jazzdepot / HighNote

    Numer: 632375724429

    George Cables – p,

    Essiet Essiet – b,

    Victor Lewis – dr.

polecane

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO