Płyty Recenzja

Asaf Sirkis – Solar Flash

Obrazek tytułowy

MoonJune Records, 2021

Solar Flash to chyba dziesiąta płyta sygnowana nazwiskiem tego mało znanego w Polsce perkusisty. Płyty innych muzyków, na których wystąpił, trudno zliczyć. Asaf Sirkis – izraelski perkusista i kompozytor, do nagrania swojej najnowszej płyty zgromadził ciekawych współpracowników. Brytyjski klawiszowiec Gary Husband, szkocki basista Kevin Glasgow, amerykański gitarzysta Mark Wingfield oraz polska wokalistka Sylwia Białas tworzą dosłownie gwiazdorski skład. Gwiazdorski, bo razem wyruszają w międzygalaktyczną podróż i kosmiczne klimaty.

W tej muzyce jest mnóstwo przestrzeni wskazującej na głębię i bezmiar wszechświata. Od czasu do czasu przybliżamy się do Ziemi i jej atmosfery. Pobrzmiewają wówczas nuty jak z Return To Forever, niezapomnianego kwartetu gwiazd pod wodzą Chicka Corei, z jego energią i pasją, ale te chwile przeplatane są momentami odpoczynku w podróży. Ten czas spędzimy, unosząc w stanie nieważkości, wsłuchując się w spokojne i szeroko rozlewające się frazy.

Gitara, piano Fendera, instrumenty klawiszowe i nadające jazzowy charakter brzmienie perkusji wzbogacane od czasu do czasu lirycznym wokalem. To zróżnicowana w emocjach płyta, która oddziałuje na słuchacza raczej kolorytem i klimatem, czasami tylko energią i pasją. Nie ma na niej fragmentów zapadających na dłużej w pamięć, ale jest to ciekawe wypełnienie naszej życiowej przestrzeni na przykład w niedzielny wieczór. Zwłaszcza jesienny, pochmurny, chłodny. Dźwięki tej płyty będą dobrym kompanem do jesiennego nastroju, pomagając nam nie tylko go przeżywać, ale także znaleźć energię na przygotowania do zimy.

Yatzek Piotrowski

Tagi w artykule:

polecane

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO