Płyty Recenzja

Kurt Rosenwinkel & Jean-Paul Brodbeck – The Chopin Project

Obrazek tytułowy

Heartcore Records, 2022

Niejednokrotnie już muzycy jazzowi, z przeróżnym skutkiem, mierzyli się z twórczością Chopina, przekładając jej romantyzm oraz niezaprzeczalną potęgę na różne wymiary muzyki improwizowanej. Nie sposób chyba poznać wszystkich takich dokonań, jednakże nawet bez pełnej wiedzy można stwierdzić, w przypadku albumu The Chopin Project mamy do czynienia ze szczególną reinterpretacją wybitnych dzieł nieśmiertelnego polskiego kompozytora.

Pomysłodawcą projektu jest pianista kwartetu Jean-Paul Brodbeck, który zamiast podejść do tematu w często eksploatowany sposób, a więc w standardowym triu jazzowym, wyśnił sobie oryginalne wykonanie z konkretnym, jednym z najciekawszych obecnie na świecie gitarzystów, jakim jest Kurt Rosenwinkel. Świeży kwartet jazzowy, który podjął się sprowadzenia klasycznych form, takich jak preludia, etiudy, walce czy nokturny, na jazzowe boisko, uzupełnili młody szwajcarski basista Lukas Traxel i perkusista Jorge Rossy, czołowa postać hiszpańskiego i amerykańskiego jazzu. Zespół spotkał się na nagraniu w Zurychu w sierpniu 2021 roku, łapiąc od razu niesamowite porozumienie, bez którego niemożliwe byłoby wzniesienie takich konstrukcji i osiągnięcie takich improwizacji, jakie możemy podziwiać na tej płycie.

Mimo że album niesie mnóstwo świetnych fortepianowych solówek, a fortepian Brodbecka fantastycznie podkreśla piękno struktur kompozycji Chopina, to jednak zgodnie z założeniem pianisty (który, zaznaczmy wyraźnie, jest również autorem wszystkich dziesięciu aranżacji), rozpoznawalne melodie wygrywane są głównie na strunach gitary Kurta Rosenwinkla. Towarzyszący solistom Rossy i Traxel dbają natomiast niezmiennie o właściwą energię i przestrzeń, która pozwala na subtelne przekształcanie znanych utworów Chopina na jazzowy język. Mimo że kompozycje stanowią jedynie punkt wyjścia do improwizacji dla gitarzysty, to jednak słychać w nich wyraźnie Chopina. Jednakże – co bardzo wartościowe i co z pewnością ucieszy wielbicieli autorskich programów Rosenwinkla – nadal wyraźnie rozpoznawalny jest również tak charakterystyczny dla niego styl.

Fascynujący jest sam proces przekształcania struktur romantycznej twórczości mistrza w oszałamiający swing, czy też melodie ludowe – najwyższej próby bluesa. W niezwykle umiejętny sposób wyrafinowana elegancja linii melodycznych Chopina połączona została z niesamowitą jazzową energią, dając efekt w postaci albumu o urzekającej, wielobarwnej treści.

Marta Ratajczak

Tagi w artykule:

Powiązane artykuły

polecane

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO