Recenzja

Kapela Maliszów – Wiejski Dżez

Obrazek tytułowy

„Kiedyś to tak na wsi bywało, że muzykanctwo i tradycję się z pokolenia na pokolenie kontynuowało”*. I tak muzyczną i polską tradycję rozwinął Jan Malisz (basy, harmonia, śpiew) wśród swoich dzieci – Zuzanny (śpiew, baraban, bęben obręczowy) i Kacpra (skrzypce). Co interesujące, Malisze w swej muzyce wykorzystują także skrzypce dziadka Kacpra oraz basy i bębny wykonane przez Jana w jego pracowni.

Rodzinna kapela z Męciny Małej w Beskidzie Niskim, grająca muzykę inspirowaną głównie tradycją własnego regionu, czyli powiatu gorlickiego, sięga też dalej, inspirując się tańcami i przyśpiewkami z innych regionów Polski. Na drugim albumie – Wiejski Dżez – zespół ewoluuje w rejony improwizacji, dając upust jazzowej wolności i transowemu brzmieniu tradycyjnych melodii.

„Kiedyś to tak na wsi bywało, że swoją grą się w inne światy zapędzało”. Wiejski dżez to płyta przede wszystkim znakomita instrumentalnie. Lecz nie chodzi tu tylko o technikę czy wirtuozerię. Ta muzyka jest eksplozją wrażliwości artystów, podstawą do wyrażenia siebie. I tak wymykające się z ram zniewalające improwizacje wielokrotnie nagradzanego Kacpra (dla mnie jednego z najlepszych skrzypków ludowych w Polsce) oraz energetyczne bębnienia Zuzanny dialogują tu z, wydawać by się mogło, prymitywnym i tradycyjnym basowaniem Jana, co oczywiście nie jest tu nacechowane pejoratywnie. Kiedyś przecież bez dobrego basisty nie mogło się odbyć żadne wesele.

Muzyka wsi w wykonaniu Kapeli Maliszów mieni się tu kontrastami – subtelnością i uduchowieniem, a także szatańskim porywem odległych od tego improwizacji, przekraczających granicę wsi, a nawet regionu. Często od prymitywnego tematu – ludowej esencji – narracja zostaje rozbudowana w sposób tak nowoczesny i urozmaicony, że pozostaje się w niej tylko zatracić. I można poczuć tu zarówno typową wieś, jak i miasto, ekspansję młodości dzieci jednocześnie z dojrzałością ojca, a także po prostu połączenie tradycji z nowoczesnością.

„Kiedyś to tak na wsi bywało, że mazurkowe granie się najbardziej doceniało”. Wiejski Dżez jest kontynuacją pierwszego albumu rodzinnej kapeli – Mazurki Niepojęte (2015). Na drugim krążku także wpadamy w trójmiarowe metrum, oscylujące wokół najbardziej transowego tańca tradycyjnego – mazurka. Album otwiera mój ulubiony Zawiślocek, który choć w innej wersji, pojawił się już na pierwszym krążku zespołu. Wokół monotonnych basów pojawiają się unoszące swoją lekkością skrzypce, wyprowadzające na pierwszy plan zjawiskowy zaśpiew.

Z tej dosyć majestatycznej opowieści przenosimy się do ekspresji wprost z wiejskich potańcówek. I w tym dialogu jazzowych zmian tempa i metrum połączonych z tradycyjnym instrumentarium pozostajemy już do końca. Ta płyta jest przede wszystkim spójna. Zagrana została tak, jakby muzykanci znajdowali się w swoim naturalnym środowisku, gdzieś w chałupie na pogórzu Beskidu Niskiego, ot tak, dla własnej przyjemności.

Utworem zamykającym Wiejski Dżez jest Chmiel, wielokrotnie interpretowany przez większość folkowych formacji. Jednak tu, wśród zmysłowego głosu Zuzanny i całej aranżacji zespołu, można naprawdę usłyszeć archaiczność i obrzędowość jednej z najstarszych pieśni oczepinowych.

„Kiedyś to tak na wsi bywało, że w grze muzykantów się zatracało”. I tak pięknie umożliwia to Kapela Maliszów. Wydaje mi się nawet, że na koncertach jest jeszcze więcej magii i przeniesienia muzycznej przeszłości na scenę. A może to po prostu oszałamiające wrażenie pasji trojga muzyków, którzy zarówno z tradycyjnych melodii, jak i własnych kompozycji stworzyli historię od początku do końca barwną i wyrazistą. Jednocześnie tak silnie związaną z regionem i tradycją, jak i odważnie przekraczającą granice muzycznej swobody interpretacyjnej.

  • Cytaty inspirowane: Wit Szostak – Oberki do końca świata, Wydawnictwo Powergraph, 2014.

autor: Katarzyna Nowicka

Tekst ukazał się w magazynie JazzPRESS 05/2018

polecane

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO