Recenzja

Stanley Clarke Band – The Message

Obrazek tytułowy

Już samo nazwisko głównego bohatera tego krążka sugeruje, z jaką muzyką będziemy mieć do czynienia. Wirtuozeria, połączona z najnowszymi trendami w muzyce jazzowej oraz pop, z niewątpliwą nutką melancholii. The Message prezentuje nam Clarke’a, jako dojrzałego życiowo i muzycznie faceta, bacznie przyglądającego się zmieniającym się modom. Okazuje się, że są one dla niego znakomitą pożywką do wytyczania nowych kierunków w muzyce jazzowej, a szczególnie w grze na gitarze basowej.

Mając na uwadze także to, że lider zatrudnił do nagrania tej płyty ludzi, którzy z powodzeniem mogą sami grać i tworzyć znakomite zespoły, po przesłuchaniu The Message dochodzimy do wniosku, że nawet indywidualiści, a może przede wszystkim oni, pod czujnym okiem mistrza-wirtuoza mogą stworzyć niepowtarzalną muzykę, którą zapamiętuje się na długo.

The Message, najnowsza, tegoroczna propozycja The Stanley Clarke Band, to kompilacja utworów różnych stylistycznie – od bardzo mocnego i ostrego funky po klasykę w pełnym tego słowa znaczeniu, bo jest tu Preludium Suity nr 1 na wiolonczelę solo Jana Sebastiana Bacha, która zagrana została przez Clarke’a na akustycznej gitarze basowej. Kolejną nietypową propozycją jest popowa piosenka Lost In A World, nastrojowo zaśpiewana oraz zagrana, z bardzo ciekawymi solówkami fortepianu i gitary basowej. Zmianę stylistyki na rapową zapewnia nam z kolei kompozycja To Be Alive.

The Message to nie tylko potężne i wirtuozowskie brzmienie basu Clarke’a. Trzeba zwrócić uwagę również na muzyka grającego na fortepianie. To Beka Gochiashvili, artysta z gruzińskimi korzeniami, który popis swoich możliwości daje w utworze Alternative Facts. Szybki, wrażliwy, z doskonałym wyczuciem frazy, Beka to znakomite uzupełnienie zespołu Clarke’a.

Jak już wcześniej wspomniałem, Clarke jest otwarty na różne trendy. W wielu utworach na płycie muzycy stosują syntezatory głosu oraz różne urządzenia przetwarzające brzmienie instrumentów, dzięki czemu na przykład w Combat Continuum uzyskano nieco futurystyczne i kosmiczne dźwięki. Syntezatory uzupełnione ciekawymi solówkami oraz przechodzenie do bardzo lirycznych nastrojów sprawia, że utwór nie jest nudny, a jednocześnie w swym futurystycznym brzmieniu nie straszy najazdem kosmitów.

Bardzo ciekawym utworem, pozwalającym nam poznać zakamarki innej jazzowej uliczki, jest Enzo’s Theme. Partie solowe trąbki i saksofonu tenorowego, do tego intrygujący, liryczny fortepian oraz przełamująca schemat utworu jazzowa fraza sprawiają, że jest on ciekawszy, bogatszy, wychodzi poza ramy zwykłego prostego i słodkawego tematu, który szybko wypadłby nam z głowy. Jeżeli ktoś lubi szaleństwo przyprawione nutką liryki, na pewno się nie zawiedzie. Zapraszam do słuchania The Message.

autor: Andrzej Wiśniewski

Tekst ukazał się w magazynie JazzPRESS 11/2018

polecane

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO