Płyty Recenzja

Theo Croker – Blk2Life || A Future Past

Obrazek tytułowy

Star People Nation, 2021

Theo Croker to utalentowany człowiek. Trębacz, kompozytor, producent, w dodatku nominowany do nagrody Grammy. Na pewno wielkie znaczenie w kształtowaniu młodego umysłu twórczego miał fakt, że jest wnukiem legendarnego trębacza Doca Cheathama. Można więc w ciemno założyć, że otoczony był muzyką i wielkimi twórcami od najmłodszych lat. Podczas pandemii przebywał w rodzinnym domu w Leesburgu na Florydzie, medytował z pomocą psylocybiny, podróżował umysłowo i pisał album, o którym tu mowa. Nie będę cytował wniosków z jego odlotów spirytystycznych, ale część z nich miała ogromy wpływ na zawartość albumu, warto więc wspomnieć choćby o koncepcji, jaką chciał zrealizować.

Według informacji przekazanych prasie – Blk2Life || A Future Past ma być inspirowany „podróżą zapomnianego bohatera w stronę samorealizacji w obrębie uniwersalnych źródeł Czarności” („Blackness”, czyli nie czerń-barwa, a „Czarność” – cechy, spuścizna i osiągnięcia rasy negroidalnej). Dodatkowo cała ta historia krąży jeszcze wokół przekazu od przodków, wzniecenia wibracji planety, uwolnienia kultury od komercyjnej gentryfikacji. Sami rozumiecie – ma chłopaczyna ważną misję do wykonania, bez wątpienia.

Tu zaczynają się problemy. Jak na tak odważną koncepcję, tak rozdmuchane założenia – niewiele jest w tej muzyce ryzyka i wyrazistości. Wszystko jest ładne, poprawne, nie będzie przeszkadzać przy obiedzie, a nawet słuchane w skupieniu wyjawi wiele jakości, smaczków i treści. Tym niemniej – ważne podróże duchowe mogą przecież zawierać intensywne momenty przełomowe. Nie wykluczam oczywiście, że mogą się zamknąć w wypełnionej spokojem sesji medytacyjnej w Tybecie, ale jako słuchacz wolałbym, żeby w historii głównego bohatera działo się jak najwięcej. Wtedy emocjonuję się wraz z nim ja – odbiorca.

Jeśli natomiast wyrzucę z głowy całą tę historię, odrzucę oczekiwania związane z szumnymi zapowiedziami i wielkimi przeżyciami, to – jak wspomniałem wcześniej – wiele tu dobrego. Na Blk2Life || A Future Past Theo Croker radzi sobie z większością dotkniętych emocji, gatunków i tropów. Świetnym, dla mnie najlepszym, momentem jest monumentalne, potężne dzięki bębnom Hero Stomp || A Future Past. Efektowny, ciężki i nieco mroczniejszy od reszty podkład dostaje Wyclef Jean w kawałku State of the Union || Blk2The Future, chociaż osobiście uważam, że inny MC brzmiałby tutaj lepiej – ktoś z większą charyzmą, bardziej zdecydowaną prezencją wokalną i po prostu umiejętniej posługujący się długopisem i mikrofonem.

Nastrój skutecznie poprawia odpowiednio zatytułowany Happy Feet (for dancers) z Malayą. Croker jest w mojej ocenie dobrym przykładem nowoczesnego twórcy jazzowego przesiąkniętego i zainspirowanego twórczością np. A Tribe Called Quest, D’Angelo, The Roots czy J Dilli. Podobnie jak oni i wielu przedstawicieli jego pokolenia twórców sięga po rytmy, narzędzia i dźwięki typowe dla innych gatunków oraz zaprasza do współpracy muzyków i wokalistów spoza świata jazzu. W efekcie granice międzygatunkowe zacierają się w jego twórczości kompletnie, podobnie jak np. u Terrace’a Martina, Christiana Scotta aTunde’a Adjuaha czy Kamasiego Washingtona. I to jest super, tylko jak dla mnie Theo Croker rozegrał ten album trochę zbyt bezpiecznie. Przy tak okazałej palecie sonicznej, takich pomysłach i koncepcji – całość nie poszła wyraźnie w żadną stronę. Nadal jest to efektowny, dobry album, który powinien spodobać się większości słuchaczy czarnej muzyki – ale nie sądzę, by zrobił na nich takie wrażenie, jak The Epic Kamasiego Washingtona, To Pimp A Butterfly Kendricka Lamara czy Black Messiah D’Angelo & the Vanguard.

Dodatkowy atut: spójrzcie na tę okładkę. Coś wspaniałego. Warto zapoznać się z albumem dla niej samej.

Adam Tkaczyk

Tagi w artykule:

polecane

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO