Relacja

Blue Note Poznań Competition

Obrazek tytułowy

fot. Paulina Krukowska

Jaka jest kondycja polskiego jazzu?

Blue Note Poznań Competition – Poznań, Blue Note, 12-15 października 2018 r.

Gwiazdą koncertów, towarzyszących tegorocznej odsłonie Blue Note Poznań Competition, był Zbigniew Namysłowski. We wrześniowym JazzPRESS artysta zapytany, czy miałby problem ze sformowaniem kwintetu z muzyków poniżej trzydziestego roku życia odpowiedział: „Najmniejszego! Niech to służy za podsumowanie filozofowania na temat kondycji polskiego jazzu”. Bogate kariery laureatów kolejnych edycji poznańskiego konkursu zdają się potwierdzać ten pogląd. Również w tym roku poziom wykonawczy zakwalifikowanych do finału uczestników był bardzo wysoki i pewnie niewiele czasu minie, a usłyszymy o ich następnych sukcesach.

Siła w młodzieży

Koncert mistrza udowodnił, że jego śmiała deklaracja nie była jedynie dobrze brzmiącym sloganem. Grającemu na saksofonach (altowym, sopranowym i sopranino) liderowi, poza stałymi członkami grupy, puzonistą Jackiem Namysłowskim i kontrabasistą Andrzejem Święsem, towarzyszyli – należący do młodszego pokolenia pianista Marcel Baliński oraz perkusista Dawid Fortuna. Szczególną rolę odegrał ten ostatni, w zespole zastąpił bowiem tragicznie zmarłego Grzegorza Grzyba. Od pierwszych taktów jasne było, że godnie uzupełni bolesny brak w sekcji, zresztą obaj „nowi” członkowie są muzykami o uznanej już renomie.

P1380713.jpgfot. Paulina Krukowska

Repertuar zdominował materiał z dwóch ostatnich albumów saksofonisty – Polish Jazz – Yes! oraz Nice & Easy. Pochodząca z drugiego z nich kompozycja Pieśń Pterodaktyla brawurowo otworzyła koncert, zgrabnie przechodząc w Świr na lewo, świr na prawo, z nowszej produkcji. Jako, że miałem okazję uczestniczyć w zeszłorocznym występie kwintetu na tej samej scenie, mogłem dostrzec jak doskonale udało im się ograć ten materiał. Miłym zaskoczeniem było pojawienie się nieco starszych kompozycji – Bardzo smutej bossanovy (album Open) oraz Seven / Eleven (album Follow Your Kite).

Występ legendarnego muzyka nie był jego jedynym udziałem w imprezie. Artysta został zaproszony do konkursowego jury, gdzie wspólnie z pianistą Piotrem Kałużnym i skrzypkiem Krzesimirem Dębskim (podobnie jak w latach ubiegłych, przewodniczącym komisji) decydował o przyznaniu nagród. Pierwsze miejsce w kategorii zespołów instrumentalnych zgarnął Kuba Banaszek Quartet (Marcin Konieczkowicz – saksofon altowy, Kuba Banaszek – fortepian, Tymon Trąbczyński – kontrabas, Max Olszewski – perkusja). Choć repertuar grupy opiera się głównie na twórczości lidera, podczas koncertu finałowego panowie zaimponowali interpretacją All Of You Cole Portera. Najlepszym instrumentalistą ogłoszono perkusistę Mateusza Brzostowskiego, który zostawił w tyle konkurencję energiczną solówką w Fast Future, autorstwa Dawida Kostki. W kategorii wokalnej, po raz pierwszy w historii imprezy, wygrał mężczyzna – Łukasz Reks.

Jak co roku, wielkie pochwały należy skierować w stronę home bandu akompaniującemu uczestnikom. Sekcja w składzie – Kajetan Galas (fortepian), Damian Kostka (kontrabas) i Adam Zagórski (perkusja), w dużym stopniu przyczyniła się do tak dobrego poziomu konkursu.

Dwa wieczory jazzowych standardów

Dzień przed występem kwintetu Namysłowskiego serię koncertów, towarzyszących konkursowi, otworzył Kurt Rosenwinkel. Amerykański gitarzysta powrócił do Blue Note po dwudziestu latach, by promować wydaną w ubiegłym roku płytę Caipi. Materiał ma szczególny charakter – jego nagranie zajęło artyście dziesięć lat, a skomplikowaną melodię zagrał niemal samodzielnie, sięgając po dziewięć instrumentów.

Na żywo wspierali go dwaj koledzy Dario Deidda (gitara basowa) oraz Jorge Rossy (perkusja). Zespół nosi nazwę Standards Trio, nic dziwnego, że większość repertuaru stanowiły interpretacje cudzej twórczości – od Charlesa Mingusa (Self - Portrait In Three Colors), przez Joe Hendersona (Punjab, Serenity), aż po Antonio Carlosa Jobima (Passarim). Klasyczne kompozycje uzupełniły autorskie pozycje z dyskografii lidera, wypełnione charakterystyczną dla niego melodyjnością i skłonnością do jazz-rocka.

Niezwykłą niespodziankę organizatorzy przygotowali na zakończenie imprezy. Inaczej niż w latach ubiegłych festiwalowe atrakcje przedłużono do poniedziałku, kiedy na scenie pojawiła się Monika Borzym. Towarzyszył jej najlepszy z możliwych akompaniament – Trio Wojciecha Karolaka w składzie: lider (organy Hammonda), Tomasz Grzegorski (saksofon tenorowy) oraz Arek Skolik (perkusja).

P1400457.jpgfot. Paulina Krukowska

Połączenie czołowej wokalistki młodego pokolenia z wymarzoną sekcją do swingu naturalnie zdeterminowało program. Artyści sięgnęli po wielkie standardy jak: Sophisticated Lady Duke’a Ellingtona, czy My Romance, spopularyzowany przez Ellę Fitzgerald. Na tle światowych szlagierów szczególnie emocjonalnie wybrzmiał napisany przez Karolaka utwór Wyszłam za mąż zaraz wracam, do słów Marii Czubaszek.

Choć w swoich indywidualnych karierach Monika Borzym skupia się aktualnie na innym repertuarze, a Trio Wojciecha Karolaka zdaje się unikać studyjnej rejestracji, to po takim koncercie, aż prosi się o ich wspólne nagranie. Perfekcyjne porozumienie i serdeczna atmosfera, oparta na obopólnym szacunku, przełożyły się na znakomitą grę. Jeśli taka produkcja nigdy nie ujrzy światła dziennego, to poznańska publiczność może czuć się wyróżniona, że była świadkiem tak magicznego wieczoru.

Na tle innych imprez Blue Note Poznań Competition to wciąż młody twór. Po pięciu edycjach ma on już jednak status istotnego punktu wśród krajowych wydarzeń. Duża liczba zgłoszeń co roku zmusza organizatorów do surowej selekcji, która zapewnia bardzo dobrą jakość finałowych wykonań. Zacięte zmagania uczestników uzupełniają znakomite koncerty towarzyszące, sprawiając, że impreza już na stałe wpisała się w kalendarz jazzowej jesieni.

autor: Jakub Krukowski

Tekst ukazał się w magazynie JazzPRESS 12/2018

Tagi w artykule:

Powiązane artykuły

polecane

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO