Płyty Recenzja

Carlos Barbosa-Lima & Johannes Tonio Kreusch – El Manisero

Obrazek tytułowy

GLM Records, 2021

Carlos Barbosa-Lima, brazylijski gitarzysta od lat mieszkający w Stanach Zjednoczonych, od ponad sześciu dekad jest aktywnym muzykiem, którego dyskografia liczy więcej niż 70 tytułów. 76-letni wirtuoz znany jest z niezliczonych gitarowych transkrypcji muzyki klasycznej oraz latynoamerykańskiej. Główne nurty jego muzycznych poszukiwań to samba, flamenco i bossa nova.

Okrzyknięty cudownym dzieckiem gitary, już w wieku 13 lat występował z wybitnym klasycznym gitarzystą Andrésem Segovią, a w latach późniejszych także z wielkim Antônio Carlosem Jobimem. W wieku 14 lat opublikował swój pierwszy album, natomiast jako 22-latek wystąpił po raz pierwszy na scenie Carnegie Hall. Artysta na swoim koncie ma również współpracę z takimi postaciami jak Charlie Byrd, Eddie Gómez, Luiz Bonfá, Leo Brouwer i Alberto Ginastera.

W październiku tego roku nakładem wytwórni GLM Music ukazał się kolejny album El Manisero, Carlos Barbosa-Lima nagrał go z niemieckim klasycznym gitarzystą Johannesem Tonio Kreuschem. Artysta postanowił sięgnąć po najsłynniejsze latynoamerykańskie utwory najwybitniejszych przedstawicieli tego gatunku, takich jak Alberto Ginastera, Luiz Bonfá, Manuel María Ponce, Moisés Simons czy też Antônio Carlos Jobim.

Kompozycje zostały zaaranżowane przez niego na dwie gitary akustyczne. W czterech utworach (spośród trzynastu wypełniających płytę) pojawia się również gość specjalny: brat bliźniak niemieckiego gitarzysty Cornelius Claudio Kreusch (fortepian), zorientowany na muzykę improwizowaną. Pochodzący z różnych środowisk muzycznych artyści angażując swój talent, doświadczenie i umiejętności, odnaleźli uniwersalny język łączący światy różnych pokoleń oraz kultur, w doskonały sposób wypracowując własne, specyficzne brzmienie, będące cudowną fuzją podejścia klasycznego i improwizacji.

W efekcie otrzymujemy wspaniałą feerię dźwięków, podanych z pietyzmem i dostojnością właściwą muzyce klasycznej, a także zaskakująco ciepłe, niebanalne rozwiązania widoczne w beztroskich, lecz pełnych wigoru, głęboko nasyconych emocjami dialogach akustycznych instrumentów. Chociaż naczelnym zadaniem albumu było przypomnienie wielkich przebojów oraz ukazanie ich nowych odsłon, można śmiało stwierdzić, że artystom udało się uzyskać znacznie więcej – w sposób ciekawy, niepozbawiony wyjątkowych smaczków, ukazali oni niezwykłą wartość interpretowanych dzieł wielkich mistrzów. W niektórych utworach zabierają nas na najlepsze sceny jazzowe, w innych natomiast rozpalają w samym środku jesiennego dnia gorące południowe słońce.

Najstarszym z utworów, poddanych znakomitej aranżacji Carlosa Barbosy-Limy, jest pochodząca z 1882 roku, pełniąca do dziś funkcję hymnu Meksyku, pieśń zatytułowana Cielito Lindo, napisana przez Quirina Mendozę y Cortésa, a w naszych stronach znana jako „zakazana piosenka” Teraz jest wojna. I nie jest to jedyna ciekawostka, jaką znajdziemy na tej zdecydowanie wartej, by się nad nią pochylić, płycie...

Marta Ratajczak

Tagi w artykule:

Powiązane artykuły

polecane

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO