Płyty Recenzja

Dominik Wania – Lonely Shadows

Obrazek tytułowy

ECM Records, 2020

Dominik Wania jest czwartym Polakiem wydającym autorski album pod szyldem niemieckiej wytwórni ECM. Choć naszej ojczyźnie wciąż daleko pod tym względem do innych krajów Europy Zachodniej czy USA, to trudno uwierzyć, że Lonely Shadows jest już dwudziestą płytą polską w tym katalogu. Debiut wydaje się tym cenniejszy, że po raz pierwszy legendarny szyld widnieje na okładce płyty polskiego solisty.

Choć Wania wydaje się być predestynowany do takiej konwencji, to początkowo miał zupełnie inne zamiary. „Nie było moim założeniem nagranie płyty solowej, szczególnie w tej wytwórni. Propozycja nagrania wyszła od Manfreda” – przyznał w rozmowie z Tomaszem Dereszyńskim dla portalu Polska Times. Plany dotyczące tego projektu sięgają niemal dwóch lat, na początku pianista myślał o konfiguracji trzy- lub dwuosobowej. Gdy w końcu Manfred Eicher (szef i producent ECM) zasugerował nagranie indywidualne, Polakowi pozostało wybrać pomiędzy wcześniejszym przygotowaniem materiału a postawieniem na improwizację. Jak przyznaje we wspomnianej rozmowie, „przeważyła druga myśl, właściwie natychmiastowo”. Album zrodził się więc z zaufania – producenta do wykonawcy oraz wykonawcy do samego siebie.

Mając na uwadze przyjętą koncepcję, zasadniczy wpływ na muzykę miały okoliczności nagrania – powierzony soliście instrument oraz przestrzeń, w której się znajdował. Do rejestracji doszło 7 i 8 listopada 2019 roku w szwajcarskim Lugano. Mieszcząca się tam Sala Auditorio Stelio Molo słynie ze świetnej akustyki, oprócz sesji nagraniowych regularnie gości największe sławy muzyki, jak choćby argentyńską wirtuozkę Marthę Argerich, którą Wania wymienia pośród pianistycznych autorytetów. Historia miejsca, jego warunki techniczne oraz dwa doskonałe fortepiany, którymi muzyk dysponował, skutecznie pobudzały kreatywność, co przełożyło się na nagranie około czterdziestu form improwizowanych. Ostatecznie na Lonely Shadows znalazło się ich jedenaście.

Manfred Eicher przykłada szczególną uwagę do solowych albumów fortepianowych, wystarczy przywołać dorobek Keitha Jarretta czy Chicka Corei, by uświadomić sobie, jak ważne są takie płyty dla jego wydawnictwa. Trudno więc, by podczas sesji debiutanta w tej dziedzinie producent nie był obecny w studiu, nawet pomimo trapiących go problemów zdrowotnych. „Możliwość obcowania z tym człowiekiem, wejście w jego świat i dotknięcie tego doskonałego procesu nagrywania (…) to jest coś, czego bym życzył wszystkim” – zdradził pianista w przywołanym wywiadzie. Co prawda Lonely Shadows nie jest pierwszym solowym dokonaniem Wani, gdyż w 2018 roku wydał już album Twilight, ale wówczas na repertuar złożyły się kompozycje Zbigniewa Preisnera. Produkcja dla ECM jest więc pierwszym w całości autorskim, solowym przedsięwzięciem muzyka.

Wania zapytany o współpracę z Eicherem zwrócił uwagę na ciekawy aspekt. Zaprzeczając jakoby producent narzucał jakikolwiek kierunek poszukiwań artystom, przyznał, że tylko w jednej kwestii pozostaje on nieustępliwy – warunków nagrania. Oznacza to, że wykonawca nie ma już żadnych wymówek w procesie twórczym i jest zależny wyłącznie od własnej kreatywności, talentu i techniki. Lonely Shadows, poza przejmującym materiałem muzycznym, staje się tym samym najlepszą wizytówką Polaka, gruntującą jego miejsce wśród współczesnych pianistów jazzowych.

Gdy w listopadzie 2019 roku Wania przebywał w malowniczych zakątkach Lugano, pewnie nie spodziewał się, że premiera jego wymarzonej płyty przypadnie na tak trudny czas. Nie mam jednak wątpliwości, że ukojenia zawsze najlepiej szukać w sztuce. Sam autor nawiązuje do tego w tytule albumu, pisząc wewnątrz okładki: „W dobie powszechnego kryzysu człowieka i cywilizacyjnych zagrożeń nie traćmy nadziei, aby nie pozostały po nas tylko samotne cienie”.

Jakub Krukowski

Tagi w artykule:

Powiązane artykuły

polecane

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO