Płyty Recenzja

Łukasz Kokoszko Quartet – New Challenge

Obrazek tytułowy

SJ Records, 2018

Wyzwanie wyzwaniu nierówne. Trzeba jednak śmiało stwierdzić, że to, które postawił przed sobą gitarzysta Łukasz Kokoszko, zdecydowanie należy do gatunku tych bardziej wymagających. Debiutancki album, autorskie kompozycje i nieco zużyta już stylistyka fusion – to tylko niektóre z zasadzek, które czyhały na kwartet Łukasza Kokoszki. Muzycy bez wątpienia stanęli jednak na wysokości zadania, a płyta New Challenge to intrygująca propozycja skrojona nie tylko dla miłośników gitarowych dźwięków.

Obok gitarzysty Łukasza Kokoszki, niekwestionowanego lidera, zespół współtworzą pianista Grzegorz Ziółek, kontrabasista Maciej Kitajewski oraz perkusista Grzegorz Pałka. Wszystkie utwory utrzymane są w zgrabnie skrojonej konwencji, w której bardzo wyraźnie pobrzmiewają odwołania do muzyki rockowej. Już sam tytuł otwierającej kompozycji Whiskey In The Car wiedzie nasze skojarzenia do folkowej irlandzkiej pieśni Whiskey In The Jar spopularyzowanej chociażby przez ekipę Thin Lizzy. Wirtuozerskie partie solowe gitary i fortepianu przykrywają pewne kompozycyjne niedostatki i czynią z Whiskey In The Car swego rodzaju „popisówę”, która doskonale sprawdzać się musi w warunkach koncertowych.

Przepięknie wypada skromna ballada Bad Mr. C, prowadzona w delikatny sposób przez fortepian i wzbogacona tylko dźwiękami gitary. Moim osobistym faworytem jest jednak utwór Little Rainy Day – doprawdy niesamowite, jak już w kilku początkowych sekundach utworu Kokoszko ujął w brzmieniu gitary echa muzyki jazzowej, progrockowej i „pustynnego rocka” spod znaku Mdou Moctara. Także dalej fraza Kokoszki pozostaje subtelna, wysublimowana i stroniąca od banalności. Utwór ten znajduje swój punkt kulminacyjny w znakomitej przesterowanej partii solowej gitary, która moim zdaniem stanowi najjaśniejszy punkt całej płyty. Naprawdę fantastyczny utwór – z jednej strony pełen elegancji i sznytu, a z drugiej wzbogacony „elektrycznym pazurem”.

Łukasz Kokoszko to muzyk niewątpliwie wyjątkowo utalentowany. Jego sposób grania, choć pozostaje w dobrze znanej konwencji, jest zaskakująco świeży, wręcz brawurowy. Śmiało można przewidywać, że muzyk ten swoimi już niebywałymi umiejętnościami zachwycać nas będzie raz po raz – wszak już jest jednym z najciekawszych młodych gitarzystów jazzowych w Polsce (choć bardzo mocnym konkurentem pozostaje Michał Milczarek). Jedynym mankamentem płyty New Challenge są ciut zbyt sztampowe kompozycje. Mam wrażenie, że nieco większa odwaga w sposobie ich prowadzenia (oraz w sposobie gry sekcji rytmicznej) uzupełni ten „brakujący element” i Łukasz Kokoszko Quartet stanie się zespołem kompletnym. Tak czy inaczej, New Challenge to płyta bardzo dobra, będąca świadectwem olbrzymiego muzycznego potencjału drzemiącego w tym młodym gitarzyście.

Autor - Jędrzej Janicki

Tagi w artykule:

Powiązane artykuły

polecane

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO