Płyty Recenzja

Mujician – 10 10 10

Obrazek tytułowy

Cuneiform Records, 2021

Grupa Mujician powstała w 1988 roku – tworzyli ją saksofonista Paul Dunmall, perkusista Tony Levin, kontrabasista Paul Rogers i pianista Keith Tippett. Tajemniczy tytuł nowej płyty zespołu oznacza datę i w jakimkolwiek formacie byśmy ją czytali, otrzymamy 10 października 2010 roku. Jest to dzień ostatniej sesji nagraniowej Mujician. Kilka miesięcy później zmarł perkusista Tony Levin i zespół zakończył działalność.

W roku 2020 zmarł pianista Keith Tippett, co zapewne sprowokowało wytwórnię Cuneiform do zweryfikowania zawartości archiwów. Zawdzięczamy temu możliwość posłuchania ostatnich nagrań Mujician – grupy wyznającej zasadę stuprocentowej improwizacji, a ponieważ muzycy grali ze sobą przez ponad 20 lat, ich ostatnią sesję możemy potraktować jako zwieńczenie ich działalności i koncepcji twórczej.

Na płycie wydano zarejestrowane podczas sesji studyjnej dwa około półgodzinne utwory, mające podobny układ – obydwa rozpoczynają się i kończą grą kwartetu, mocno zakorzenioną w post-bopie lat 60., a najdłuższą część środkową stanowi swobodna improwizacja. Trzeba przyznać, że partie stanowiące klamrę obydwu utworów – nazwijmy je umownie „klasycznymi”, grane są z dużym polotem, ich ozdobą są partie saksofonu i perkusji z intensywną grą na talerzach.

Z tego grania klasycznego zespół przechodzi do długich części lirycznych, które w miarę rozwoju stają się awangardowo-eksperymentalne. Poprzez improwizację oraz nietypowe dźwięki (przedęcia, dysonanse, zabiegi formalne) muzycy zaczynają budować wspólnie dźwiękową przestrzeń, która momentami wykracza poza wszelkie stylistyki. W tych długich partiach eksperymentalnych muzyka Mujician staje się wręcz muzycznym spektaklem, ilustracją do nieistniejącego widowiska. Takiemu odbiorowi sprzyjają dźwięki instrumentów kojarzące się z odgłosami natury.

W 10 10 10 słychać dzikie, przesterowane zadęcia saksofonu pojawiające się w aurze kontrabasu traktowanego smyczkiem, dźwięki instrumentów perkusyjnych lub saksofonu kojarzące się z rojem owadów lub śpiewem ptaków. Gra Tony’ego Levina na kotłach narzuca skojarzenia z tropikami – czy to moja wyobraźnia, czy sugestywność budowania dźwiękowych skojarzeń przez Mujician, pozostawiam to do weryfikacji innym słuchaczom. Za to transowy finał pierwszego utworu z dominującą grą Tony’ego Levina na perkusji i Paula Dunmalla na saksofonie sopranowym ma prawdziwie coltrane’owskie „tchnienie” i jest według mnie jednym z bardziej emocjonujących fragmentów tej płyty.

Drugi utwór – Remember – rozwija się podobnie. Po „klasycznym” wstępie kilkunastominutowy fragment zaczyna się od lirycznego dialogu saksofonu i fortepianu, stopniowo przeradzając się w eksperymenty dźwiękowe wszystkich muzyków i naśladownictwo natury, ewoluując w kierunku muzyki eksperymentalnej i wysublimowanego ambientu. Z tych pól natury smyczek kontrabasu i coraz ostrzejsze dźwięki saksofonu sopranowego, uzupełniane nieregularnymi uderzeniami instrumentów perkusyjnych, przenoszą słuchacza z powrotem w rejony awangardy, skąd wspólnie z muzykami kieruje się w stronę finału z hinduskimi akcentami.

Muzyka zaproponowana przez Mujician jest niełatwa, lecz intrygująca i pobudzająca wyobraźnię – z uwagi na długie partie liryczno-ilustracyjne przez miłośników awangardy może być traktowana wręcz jako interesująca muzyka tła. Fanom bardziej mainstreamowych form jazzowych (czy w ogóle muzycznych) może brakować tu tematów czy jakiejś sprecyzowanej osnowy, wokół której toczy się narracja zespołu.

Uważam, że muzyka Mujician świetnie działa również jako inspiracja – ja np. pod wpływem słuchania 10 10 10 sięgnąłem po latach (i nie chodziło mi o bezpośrednie podobieństwa) po Eskimo The Residents i Africa/Brass Coltrane’a.

Grzegorz Pawlak

Tagi w artykule:

Powiązane artykuły

polecane

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO