Płyty Recenzja

Ritual Art Orchestra – Atmosphere

Obrazek tytułowy

RG-Records, 2018

Na pierwszy rzut oka, a także ucha, RAO – Ritual Art Orchestra – sprawia wrażenie zespołu zagranicznego. Nic bardziej mylnego! To mieszanka wybuchowa świetnych muzyków głównie z Polski, którą przygotowali wirtuoz idealnie wydobytych dźwięków gitary Bogusław Raatz, odpowiedzialny za egzotyczne wibracje instrumentów perkusyjnych Daniel Mackiewicz, a także nietuzinkowy Steve Kindler – as dziewięciostrunowych skrzypiec. Elektryczno-akustyczne trio tworzy muzykę z pogranicza różnych przestrzeni – szeroko pojętego fusion, wpływów etnicznych, a także elektroniki. Ritual Art Orchestra łączy w jedność brzmienia syntezatora, instrumentów etnicznych, gitary, skrzypiec, śpiewu alikwotowego czy gardłowego. Dzięki takiemu połączeniu miłośnicy muzyki etnicznej, rocka i jazzu na pewno nie będą się nudzić.

Płyta zawiera dziewięć różnorodnych kompozycji. Jedną z pierwszych jest utwór napisany przez Bogusława Raatza „Breath Of India”. Początek zagrany na sitarze elektrycznym i dziewięciostrunowych skrzypcach wprowadza słuchacza w stan skupienia i medytacji. Wraz z wejściem instrumentów perkusyjnych i głównej melodii utwór przenosi w zupełnie nowy, oderwany od rzeczywistości świat – zmysłów, egzotyki i duchowości. Ambientowy charakter, wraz z jazzowymi improwizacjami, wprowadza odbiorcę w dziką, etniczno-transową podróż.

Muzyka RAO to doświadczenia i inspiracje trzech różnych osób. Trio Raatz, Mackiewicz, Kindler łączy sensualne opowieści w jedność energetyczną. Za sprawą gardłowego i alikwotowego śpiewu Michała Esz Szerląga w utworze „Shaman Séamas” słuchacz może się poczuć jak podczas szamańskich, hipnotycznych rytuałów. Utwór ten łączy ze sobą wiele różnorodności, w tym powtarzający się, mantrowy beat, psychodeliczne brzmienie gitary elektrycznej, wydłużone, rozpływające się dźwięki dziewięciostrunowych skrzypiec oraz szamański, a zarazem bardzo oryginalny i technicznie idealnie wykonany – śpiew alikwotowy Michała Esz Szerląga.

W tytułowym utworze „Atmosphere” gościnnie zaśpiewał oraz zagrał na flecie Michael Ogorodov. Utwór ten rozpoczynają gitara elektryczna i delikatna perkusja, które powoli przygotowują nas na wejście akordów pętli etnicznego wokalu oraz szalonych, wirtuozowskich skrzypiec. Ostatni kawałek z płyty – „Epilogue” – jest wyrazem głębokiej zadumy nad otaczającym nas światem i jego różnorodnością.

Płyta „Atmosphere” na pewno spodoba się miłośnikom etno jazzu, rocka i ambientu. Po przesłuchaniu wszystkich utworów jestem pod ogromnym wrażeniem umiejętności muzyków Ritual Art Orchestra i jedności, jaką stworzyli jako trio. Płyta jest wręcz hipnotyczna! Zasługuje na odtworzenie na wysokiej jakości sprzęcie audio, które pomoże w głębokiej kontemplacji tej muzyki.

Autor: Katarzyna Bazgier

polecane

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO