Płyty Recenzja

Solveig Slettahjell – Come In From The Rain

Obrazek tytułowy

ACT, 2020

Solveig Slettahjell to jedna z najciekawszych obecnie wokalistek jazzowych Starego Kontynentu. W barwach ACT-u ukazał się w tym roku jej najnowszy longplay Come In From The Rain – wynikający ze wcześniejszych płyt i jednocześnie szczególnie ważny w jej dyskografii.

Solveig Slettahjell na norweskiej scenie debiutowała ponad dwadzieścia lat temu. Jej ojciec był pastorem, dorastała w kościele. Śpiewała w chórach od siódmego roku życia, a od trzynastego zaczęła akompaniować na fortepianie chórom młodzieżowym i gospelowym. Wykonywała wówczas autorskie wersje folkowych pieśni nordyckich, spirituals, psalmy, piosenki religijne. Już jako nastoletnia adeptka szkół muzycznych z powodzeniem próbowała sił w komponowaniu własnych utworów. Studiowała jazz na Norwegian Academy of Music, gdzie poznała swą mentorkę, niezwykle oryginalną i charyzmatyczną artystkę, Sidsel Endresen.

Egzamin dyplomowy Slettahjell składał się z pracy o rytmicznych aspektach frazowania. Po studiach była związana z eksperymentalnym kwartetem wokalnym Kvitretten oraz z zespołem vonDrei. Solowy debiut fonograficzny pieśniarki ze Skandynawii Slow Motion Orchestra ukazał się w 2001 roku. Od początku kariery Solveig Slettahjell i jej Slow Motion Quintet wzbudzili zachwyt u krytyków. Styl grupy oscyluje wokół jazzu, neofolku, indie popu, niekiedy zahaczając o korzenie amerykańskiej muzyki oraz ambitne alternatywne country. Koncepcja powolnego, dramatycznego podejścia do wykonywania przebojów (głównie amerykańskich) i standardów jazzowych przyjęła się. Grupa zaprezentowała ciekawe, niekiedy niepokojące autorskie wersje hitów zespołów The Rolling Stones, ABBA, Gnarls Barkley.

Wokalistka śpiewa piosenki Petera Gabriela, Billa Withersa, Cyndi Lauper. Daje nowe życie starym, niejednokrotnie zgranym songom. Wprowadza do nich własny, indywidualny idiom. Oczywiście w swym repertuarze ma też własne kompozycje. Operuje nienaganną angielszczyzną. Fascynują ją detale we frazowaniu. W interpretowaniu tekstów evergreenów skupia się na wydobywaniu niuansów. Za album Silver z 2005 roku otrzymała norweski odpowiednik Grammy – Spellemannprisen. Uhonorowano ją też Radka Toneff Memorial Award. To właśnie do legendy norweskiej wokalistyki Radki Toneff porównuje się często Solveig Slettahjell.

Come In From The Rain jest następcą koncertowego Live At Victoria z 2018 roku. W ostatniej sesji nagraniowej w Oslo w studiu Propeller Music Division, na początku 2020 roku, wzięli udział: pianista Andreas Ulvo, basista Trygve Waldemar Fiske oraz perkusista Pål Hausken. Tylko z tym ostatnim współpracowała wcześniej. Odmłodziła zespół, postawiła na świeżość i nowe brzmienia. Materiał został zarejestrowany metodą „na setkę” – bez poprawek i retuszy. Intymny, akustyczny, minimalistyczny, surowy wręcz sound. Na trackliście albumu znalazły się covery znanych hitów Irvinga Berlina, Billie Holiday, Toma Waitsa oraz Theloniousa Monka. Slettahjell napisała jedną kompozycję na ten krążek.

Piosenki wybrane na Come In From The Rain stanowią interesującą całość. Obdarzona ciepłym, ciemnym, przydymionym głosem Solveig Slettanhjell otwiera płytę tytułowym utworem autorstwa Melissy Manchester i Carole Bayer Sager. Singlowy On The Street Where You Live ma funkowy groove. So I Borrow Your Smile – jedyny autorski utwór wokalistki w tym zestawie to piękna i zarazem klasyczna ballada. Śpiewa ją w sposób uduchowiony i zmysłowy. Następnie słuchamy How Deep Is The Ocean oraz Now Or Never – standardów, które doczekały się niezliczonej liczby interpretacji. Brzmią świeżo, jakby były napisane dla Slettahjell.

Norweżka pieczołowicie cyzeluje każdy dźwięk, dopieszcza niuanse. I Lost My Sugar In Salt Lake City to rasowy blues. Na koniec pozostawiono niemal siedmiominutową wersję tematu 'Round Midnight Monka. Come In From The Rain to niewątpliwie najdojrzalsza pozycja w dotychczasowej dyskografii Solveig Slettahjell. Subtelna, klimatyczna, nastrojowa. Idealna na długie jesienno-zimowe wieczory. Pozwólcie otulić się ciepłym głosem Norweżki.

Autor Piotr Pepliński

Tagi w artykule:

Powiązane artykuły

polecane

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO