Relacja

Międzynarodowy Festiwal Pianistów Jazzowych

Obrazek tytułowy

fot. Piotr Fagasiewicz

Ekspresja pianistów

Międzynarodowy Festiwal Pianistów Jazzowych (wybrane koncerty) – Kalisz, Centrum Kultury i Sztuki, klub Komoda, 22-25 listopada 2018 r.

Festiwal Pianistów Jazzowych w Kaliszu, jako jedyny w naszym kraju, stawia co roku na prezentację różnorodnych projektów artystycznych, w których jazzowy fortepian odgrywa główną rolę. Jego czterdziesta piąta edycja była przekrojem tego, co w ostatnim czasie pianiści wnieśli ciekawego do muzyki improwizowanej.

Trzydniowy maraton rozpoczął kwartet krakowskiego pianisty młodego pokolenia Kuby Płużka. Przed kaliską publicznością wystąpił w składzie, z którym nagrał swoje najnowsze płyty Creationism i Froots. Na uwagę zasługiwały nastrojowe, emocjonalne frazy w utworze Ogumienie i niezwykle spójne muzycznie Homonto. Pianista i kształtujący wraz z nim linię melodyczną saksofonista Marek Pospieszalski doskonale byli wspierani przez sekcję rytmiczną z basistą Maxem Muchą i grającym na perkusji Dawidem Fortuną. Razem stanowili świetnie uzupełniającą się całość, ze świetnymi interakcjami i energetycznymi solowymi partiami muzyków.

Odmienny charakter miał kolejny występ. Muzycy formacji Stryjo pod wodzą Nikoli Kołodziejczyka zaproponowali, jak zawsze, własną oryginalną formułę twórczą. Wszystkie utwory tworzone były na bieżąco na zadane przez publiczność tematy. Równoprawnymi kompozytorami i aranżerami byli w tym przypadku basista Maciej Szczyciński i perkusista Michał Bryndal. Dzięki takiemu założeniu każdy występ formacji jest zupełnie inny. Pozwala to muzykom zachować spontaniczność i radość wspólnego grania.

Kuba Płużek.jpgfot. Piotr Fagasiewicz

Wiele radości z występu przed kaliską publicznością miała również gwiazda tego wieczoru, pochodząca z Australii pianistka i wokalistka Sarah McKenzie. Zachodni recenzenci nazywają ją „nową Dianą Krall”, ale moim zdaniem podobieństwo kończy się na cechach fizycznych. Pianistka debiutowała w 2011 roku albumem Don’t Tempt Me, który był nominowany do najważniejszej nagrody australijskiego przemysłu muzycznego ARIA. Dwie ostatnie płyty wydała już w wytwórni Impulse!, występując w tym czasie na największych festiwalach amerykańskich i europejskich.

Artystka odwiedziła w ubiegłym roku Polskę, promując swoją ostatnią płytę Paris In The Rain. Tytułową kompozycję z tej płyty, a także jej najnowszy program San Francisco – Paris Of The West, który niebawem się ukaże, zaprezentowała kaliskiej publiczności. Pianistce towarzyszył europejski skład jej kwartetu: gitarzysta Jo Caleb, basista Pierre Boussaguet i perkusista Marco Valeri. Pianistka miała świetny kontakt z publicznością, owacyjnie przyjmowane były jej wypowiedzi po polsku.

W ostatnim dniu festiwalu zaprezentował się Paweł Kaczmarczyk, który z muzykami swojego kwartetu – Tomkiem Torresem (perkusja), Andrzejem Święsem (bas), Wojciechem Długoszem (aka Mr Krime – elektronika) oraz Polish Brass Quintet zaprezentowali materiał z płyty Kaczmarczyk vs Paderewski: Tatra, zaledwie kilka dni po jego premierze.

Bezpośrednią inspiracją projektu był wydany w 1884 roku Album Tatrzańskie – cykl sześciu utworów na fortepian autorstwa Ignacego Jana Paderewskiego. Tych opracowań tańców i pieśni góralskich Paderewski, zainspirowany muzyką ludową Podhala, dokonał w duchu romantycznym, z dużym wpływem muzyki Fryderyka Chopina.

Kaczmarczyk zachował oryginalną tonację utworów, a także ich kolejność, ale sześć oryginalnych utworów było dla niego punktem wyjścia do stworzenia dziewięciu kompozycji. Na koncercie w Kaliszu można było się przekonać, jak ważną rolę odgrywały w tym projekcie sekcje – rytmiczna i instrumentów dętych blaszanych z puzonem, trąbkami i tubą. Sam lider, znany z emocjonalnych wykonań, grał całym ciałem, ekspresją i dynamiką zachwycając co kilka chwil. Koncert łączący folk, elektronikę, klasykę i jazz na długo zapewne zostanie w pamięci publiczności, a może i artyści zapamiętają zasłużone owacje.

Podczas festiwalu w korytarzach Centrum Kultury i Sztuki można było oglądać wystawę zdjęć Andrzeja Dąbrowskiego – perkusisty, wokalisty i fotografika jazzu.

autor: Piotr Fagasiewicz

Tekst ukazał się w magazynie JazzPRESS 12/2018

Tagi w artykule:

Powiązane artykuły

polecane

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO