! Jazzowa Polska Festiwalowa

Jazzowa Polska Festiwalowa #64 - Sącz Jazz Festival

Obrazek tytułowy

Pięć festiwalowych lat w Starym Sączu to dowód na to, że marzenia i ambitne przedsięwzięcia się spełniają. Wystarczy odrobina motywacji, konsekwencji w działaniu i podstawowe zaplecze techniczno-organizacyjne, aby w dziewięciotysięcznym mieście zabrzmiała muzyka jazzowa. To właśnie przypadek Starego Sącza, w którym Wojciech Knapik, dyrektor Centrum Kultury i Sztuki im. Ady Sari, powołał do życia Sącz Jazz Festival.

Na inaugurującej edycji wydarzenia wystąpił Piotr Wojtasik i pierwsza zagraniczna gwiazda, słowackie AMC Trio. Wojciech Knapik, szef artystyczny festiwalu, przyznaje, że „inicjatywa się spodobała, publiczność polubiła jazzowe granie, a i artyści doceniają dobrą organizacyjną robotę”. Początkowe plany związane z nowym festiwalem w regionie miały obejmować zarówno Stary, jak i Nowy Sącz. Zamysł był świetny, bo zasięg ambitnego artystycznego przedsięwzięcia zwiększyłby się niepomiernie. Niestety w tym zakresie organizacyjnym, o czym wspominają twórcy festiwalu również na swojej stronie internetowej, pomysł się nie przyjął.

Festiwal w Starym Sączu nie jest imprezą z wielkim budżetem. Organizatorzy skupiają się przede wszystkim na tym, co jest pod ręką, czyli polskich artystach i gościach z ościennych krajów. Spośród polskich jazzmanów w programie Sącz Jazz Festival wystąpili już m.in. Przemek Strączek z Kandara Diebate (2021), Tomasz Wendt (2023), New Bone (2021), Oleś Brothers (2019) i wspomniany wcześniej Piotr Wojtasik. Nie brakuje jednak nowych twarzy, np. JAH Trio, i projektów z muzykami ze świata, jak choćby z Mikem Parkerem.

Jak na niewielkie miasto, jakim jest Stary Sącz, impreza rozwija się doskonale i co najważniejsze: nie rujnuje to budżetu miejscowego Centrum Kultury i Sztuki. „Okazuje się, że festiwal w formacie z pięcioma, sześcioma koncertami w programie to nie są jakieś gigantyczne koszta”– zauważa Wojciech Knapik. A doświadczenie wskazuje, idąc za wzorem podobnych jazzowych inicjatyw w Polsce, że wydane pieniądze zwracają się z nadwyżką w postaci aktywnej publiczności i wdzięczności lokalnych jazzfanów.

Andrzej Winiszewski

belka_festiwale2023.jpg

Tagi w artykule:

Powiązane artykuły

polecane

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO