Felieton Słowo

Projekt Jazz: Waldemara Świerzego miłość do jazzu

Obrazek tytułowy

„Chciałem zostać malarzem, a zostałem…Świerzym...”*

Waldemar Świerzy, współtwórca polskiej szkoły plakatu, pierwszy kontakt z grafiką zawdzięczał fizycznej pracy, jakiej podjął się tuż po zakończeniu wojny. Jako piętnastolatek pracował w firmie Geniusz i Syn, w której zajmował się rozklejaniem plakatów i afiszy. Wkrótce został najmłodszym słuchaczem Szkoły Sztuk Pięknych w Katowicach.

15873551_1398294660203532_799841482775752541_n.jpg

Świerzy podobnie jak wielu uznanych grafików planował zostać malarzem. Do grafiki przekonał go wykładowca Wydziału Grafiki Propagandowej prof. Józef Mroszczak, który w późniejszym czasie namówił także Waldemara Świerzego na przeprowadzkę do Warszawy i pomógł mu zdobyć pracę w Wydawnictwie Artystyczno-Graficznym. Swój wybór Świerzy uzasadniał w jednym z wywiadów: „Ja i moi kumple zdecydowaliśmy, że nie będziemy czekać jak malarze, aż farba wyschnie, a potem mieć nadzieję, że ktoś nas wystawi. Lepiej mieć od razu 10 000 egzemplarzy rozwieszonych wszędzie, od małych wsi po Warszawę”.

Początkowo w twórczości Waldemara Świerzego dominowały przede wszystkim rozwiązania typowo graficzne, uproszczenie formy i poszukiwanie własnych rozwiązań typograficznych. W połowie lat 50. styl Świerzego zaczął się zmieniać. To okres rozwoju indywidualnego stylu, tak charakterystycznego dla jego późniejszych projektów. Artysta zaczął wykorzystywać rozwiązania malarskie z nurtu malarstwa abstrakcyjnego, malarstwa gestu, secesji czy pop-artu. Projekty graficzne Świerzego stały się bardziej dynamiczne, pełne ekspresji, tworzone jakby pociągnięciami pędzla.

15966025_1398626086837056_5063463618039245434_n.jpg

W wywiadach Waldemar Świerzy podkreślał, że w sztuce plakatu najważniejszy jest temat: „Projektowanie plakatów to tak naprawdę sztuka tematu i wie o tym każdy projektant, bo stanowi nadrzędną zasadę twórczą w tej dziedzinie grafiki.Wszystkie inne wartości – techniczne, artystyczne – stanowią jedynie dalsze konsekwencje wynikające z owego prymatu podmiotu”. To podejście do projektowania plakatów różniło twórczość Waldemara Świerzego od twórczości Henryka Tomaszewskiego. Dla Tomaszewskiego najważniejsza była warstwa intelektualna grafiki. Świerzy mówił do widza wprost, w sposób bezpośredni.

Zainteresowania artystyczne Waldemara Świerzego skupiały się także na portrecie. Umiejętność oddania emocji i profilu psychologicznego postaci za pomocą zaledwie kilku charakterystycznych rysówotworzyła mu drzwi do międzynarodowej kariery. Pierwszy sukces Waldemar Świerzy zawdzięcza plakatowi do Czerwonej oberży, za który otrzymał Grand Prix na pierwszej Międzynarodowej Wystawie Plakatu Filmowego im. Toulouse-Lautreca w 1959 roku w Wersalu. Grafika przedstawiała groteskowo wydłużoną, zdumioną twarz Fernandela. Wyraz twarzy aktora, zastosowana deformacja doskonale oddały atmosferę francuskiej komedii kryminalnej.W kolejnych latach Waldemar Świerzy otrzymywał również nagrody The Hollywood Reporter Los Angeles, Biennale w São Paulo, złote medale na Międzynarodowych Biennale Plakatuw Warszawie i Lahti.

p_swierzy_jazz_jamboree_67.jpg

Największą sławę przyniosła mu jednak zaprojektowana w latach 90. seria Wielcy ludzie jazzu (Jazz Greats) obejmująca 25 portretów najbardziej znanych muzyków jazzowych. Co ciekawe, znalazł się w niej również portret Jimiego Hendrixa, który stał się plakatem kultowym. Wśród portretowanych znaleźli się m.in. Miles Davis, John Coltrane, King Oliver, Charlie Parker, Gerry Mulligan, Billie Holiday i Urszula Dudziak. Kolekcja Wielcy ludzie jazzu była hołdem oddanym wielkim muzykom i ich talentowi oraz wyrazem ogromnej miłości Waldemara Świerzego do jazzu. Tęmiłość do muzyki Świerzy czuł od najmłodszych lat. W czasach studenckich grał na gitarze, podobno muzyka zawsze towarzyszyła mu podczas pracy, posiadał również imponującą kolekcję płyt.

Tak o kolekcji Wielcy ludzie jazzu mówi Andrzej Pągowski, uczeń Waldemara Świerzego: „Waldek słuchał bardzo dużo jazzu i można powiedzieć, że chyba głównie jazzu i muzyki klasycznej. Szczerze powiedziawszy, nie pamiętam, czy on w ogóle słuchał jakiejś muzyki rockowej. Jazzu na pewno bardzo dużo i lubił ten jazz i stąd jest cała ta jego miłość, a ponieważ był świetnym portrecistą, więc też potrafił tymi portretami oddać muzyczność poszczególnych postaci. Jeżeli chodzi o muzykę jazzową, stworzył chyba jedną z najpiękniejszych kolekcji muzyków jazzowych”**.

p-2168-3.jpg

Waldemar Świerzy projektował również plakaty na festiwale jazzowe, w tym na Jazz Jamboree. Pierwszy plakat powstał w 1964 roku i zdecydowanie różnił się od plakatów anonsujących festiwal w latach wcześniejszych. Kompozycja grafiki przypomina efekt uzyskiwany przy nakładaniu szpachlą gęstej farby na płótno. Plakat pełen jest kontrastów, nasyconych, świetlistych barw w odcieniach brązów i żółci. Kolejny plakat Świerzego na Jazz Jamboree z 1967 roku znowu wyróżniał się oryginalnością. Na jasnym tle zawieszone w przestrzeni w sposób nieregularny zostały różnej wielkości prostopadłościany przywodzące na myśl rozrzucone klawisze fortepianu. Na kolejnym plakacie festiwalowym z 1976 roku autor umieścił trąbkę z owocem cytryny na czarnym tle. Warto zaznaczyć, że artysta projektował plakaty anonsujące festiwale jazzowe nie tylko w Polsce. W latach 90. Waldemar Świerzy otrzymał zlecenie wykonania m.in. plakatu jazzowego na festiwal w Jacksonville na Florydzie.

Waldemar Świerzy był jednym z najbardziej oryginalnych artystów polskiej szkoły plakatu, nie poddając się ograniczeniom warsztatowymczy interpretacyjnym, potrafił zmierzyć się z niemal każdym wyzwaniem graficznym. Najlepszym tego przykładem jest powstający pod koniec życia artysty Poczet królów Polski nawiązujący do słynnych obrazów Matejki. Świerzemu udało się ukazać władców jako ludzi z krwi i kości, bez idealizowania ich wizerunków, nadając im indywidualne cechy.


*Waldemar Świerzy, cytat za: M. Małkowska, Nie cierpię zapachu olejnych farb…, niezlasztuka.net.

**Cytat z rozmowy Andrzeja Pągowskiego z autorką przeprowadzonej we wrześniu 2022 roku.


Aleksandra Fiałkowska

Tagi w artykule:

Powiązane artykuły

polecane

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO