Płyty Recenzja

Christian McBride – The Movement Revisited. A Musical Portrait Of Four Icons

Obrazek tytułowy

Mack Avenue, 2020

Z pewną dozą niepewności podchodzę do projektów muzycznych, które za oś narracji obierają sobie tematy nazbyt dostojne – polityczne, obyczajowe, religijne. Nie twierdzę, że muzyka jazzowa, czy w ogóle muzyka, nie powinna albo nie może być nośnikiem wzniosłych treści, a jedynie informuję, że percypuję ją w pierwszej kolejności jako źródło rozrywki i sztuki samej w sobie, niźli doszukując się w niej tuby dla jakiejkolwiek idei. Projekt muzyczno-słowny Christiana McBride’a The Movement Revisited poświęcony jest czarnoskórym ikonom walki o prawa człowieka, w jego ramach kompozycje basisty łączą się w całość z recytowanymi cytatami z Rosy Parks, Malcolma X, Muhammada Alego i Martina Luthera Kinga. Jak łatwo się domyślić, płyta ta zasługiwałaby na pełne omówienie – zarówno w kwestii doboru cytowanych postaci i ich konkretnych wypowiedzi, jak i w odniesieniu do całokształtu ruchu na rzecz praw obywatelskich. Na potrzeby niniejszej recenzji skoncentruję się jednak na omówieniu zawartości muzycznej albumu.

Już otwierająca kompozycja Overture / The Movement Revisited, z początku stanowiąca miarowy, spokojny podkład do melorecytacji, wybucha całą feerią barw – łącząc ognisty jazz z udziałem orkiestry dętej (gdzie tematy są grane unisono z wibrafonem) z gospelowym śpiewem. Już wtedy wiemy, że abstrahując od tematyki krążka, czeka nas sowita dawka amerykańskiej muzyki. Sam McBride najbardziej „wychodzi na wierzch” podczas introdukcji poszczególnych postaci, gdy ich wypowiedziom akompaniuje na kontrabasie solo lub z subtelnym wsparciem innych instrumentów (fletu poprzecznego, perkusjonaliów), tworząc ascetyczną, ale też z lekka budzącą skojarzenia z muzyką etniczną dźwiękową tkankę. W niektórych przypadkach spikerom akompaniuje cisza...

W okolicy połowy albumu otrzymujemy część bardziej skupioną na wypowiadanym tekście, za którym podąża soulowo rozgrzane Rumble in the Jungle – dające pole do popisu czterem zaproszonym do projektu saksofonistom i artystom gospelowym, a niedługo potem współcześniejsze gospelowe R&B A View from the Mountaintop. Kończący wszystko utwór Apotheosis: November 4th, 2008 łączy wszystkie te słowno-muzyczne tropy w jedną ponad dziesięciominutową suitę, niejako streszczając rozmach całego przedsięwzięcia i jego społeczno-kulturową ważkość.

Oratorium McBride’a jest godne polecenia szczególnie tym, którym nieobojętna jest przewodnia tematyka albumu, a także tym, którzy poza jazzem eksplorują inne obszary afroamerykańskiej kultury muzycznej. Ci, którzy chcieliby posłuchać bardziej nasyconych jazzem dokonań kontrabasisty (sam się do nich zaliczam), muszą się zadowolić innymi płytami z jego udziałem. A jest z czego wybierać...

Autor Wojciech Sobczak-Wojeński

Tagi w artykule:

Powiązane artykuły

polecane

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO