Płyty Recenzja

Jacek Kochan & Nakajee – Life, Stress And Other Pleasures

Obrazek tytułowy

(Audio Cave, 2022)

Kiedy jest się liderem dwóch znakomitych formacji, szkodabyłoby nie spróbowaćpołączyć ich potencjałów. Tak stało się w przypadku Jacka Kochana (perkusja, syntezatory), który na najnowszy album zaprosił muzyków ze swoich dwóch projektów – Ajee oraz NAK Trio, debiutując grupą Nakajee.

Oba składy, oprócz lidera, łączy Dominik Wania (instrumenty klawiszowe), apozostaliinstrumentaliścito Bartek Prucnal (saksofon altowy, sopranowy i tenorowy) oraz Michał Kapczuk (kontrabas). Podobnie jak na poprzednich albumach perkusisty do polskiego trzonu dołączają zagraniczni goście rozwijający i tak już bogate brzmienie – Mo Boo (gitara basowa) i Jerry De Villiers Jr. (gitara elektryczna), członkowie innego składu Kochana – musiConspiracy na albumie Occupational Hazardz 2020 roku.

Autorem wszystkich dziewięciu kompozycji jest Kochan, ich tytuły rysują intrygującą przestrzeń. Tytuł płyty sugeruje, żestres to jedna z przyjemności, a wywoływać ją mają, jak czytamy w spisie utworów, m.in. yeti, czarodzieje czy ludzie mający problem z rudymi włosami… Trzeba przyznać, że absurdalność tych sformułowań rozbudza wyobraźnię odbiorcy w trakcie odsłuchu, zwłaszcza że nastrój muzyki ulega tu ciągłym zmianom. Największy na to wpływ wydaje się mieć Wania, który płynnie przechodząc od elektrycznego pianina do fortepianu, co rusz miesza szyki naszej percepcji.

Generalnie ścieranie się tego, co akustyczne, z elektronicznym stanowi o charakterze Life, Stress And Other Pleasures. Różnorodne klawisze, basy i perkusja tworzągęste tło, na którym doskonale rozwijają się w solówkach Prucnal i De Villiers Jr. Kochana po raz kolejny cechuje świetna intuicja, zarówno w roli kompozytora, aranżera, jak i lidera. Doskonale rozkłada akcenty na całej długości materiału, sprawiając, że płyty słucha się z zapartym tchem od kompozycji „powrót do domu” aż do „opuszczenia domu”.

W materiałach prasowych towarzyszących wydawnictwu sporo miejsca poświęcono akcentowaniu charakterystycznego stylu perkusisty na jego kolejnych płytach. Trudno się z tym nie zgodzić, bo choć niewiele z nich nagrał z tym samym składem, to nietrudno rozpoznać jego udział. Wpływ na to ma nie tylko zapraszanie zaufanych współpracowników (dość powiedzieć, że to już jego ósma produkcja z Wanią), ale przede wszystkim sposób, w jaki korzysta on z ich możliwości. Kochan każdorazowo imponuje przy tym wyobraźnią i konsekwencją w jej konkretyzowaniu. O ile jako perkusista już dawno osiągnął wirtuozerskie mistrzostwo, o tyle na polu kompozytorskim zdaje się wciąż nie mieć dość rozwijania własnego języka.

Life, Stress And Other Pleasures to kolejny element bogatego dorobku Kochana, o tyle ważny, że potwierdzający jego ambicje i potrzebę podnoszenia sobie poprzeczki. Z pewnością nie jest on muzykiem zadowalającym się sukcesem bieżących produkcji, bo wciąż szuka innowacyjnych rozwiązań, tak dla nowych, jak i sprawdzonych konfiguracji. Jego muzyka, choć złożona i wymykająca się stylistycznym ramom, pozostaje przystępna, a jej energia zachęca do licznych odsłuchów. Bez wątpienia jego nazwisko stanowi znak jakości, którym nieraz jeszcze zasygnuje znakomitą produkcję.

Jakub Krukowski

Rozmowa z Jackiem Kochanem: https://podkasty.radiojazz.fm/@pasmodzienne/episodes/jazzpressjonizm-jacek-kochan-o-kanadyjskich-poczatkach/activity

Tagi w artykule:

Powiązane artykuły

polecane

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO