! News Płyty

Co słychać / czego słuchać... (Sam Shays Stream #3)

Obrazek tytułowy

Maurice Louca, fot. David Dagner

Maurice Louca – Elephantine

Maurice Louca to wyjątkowy multiinstrumentalista, kompozytor i performer oraz czołowa postać egipskiej muzyki eksperymentalnej. Po jakimś czasie Kair i jego poszukująca scena muzyczna stały się dla niego trochę za ciasne. Pewnie dlatego płytę Elephantine (nazwa jego ulubionej wyspy na Nilu) nagrał w Sztokholmie z udziałem 12 instrumentalistów. Tam oczywiście trafił na świetnych muzyków, również tych związanych z Fire Orchestra! Matsa Gustafsona. Dzięki takim kolaborantom stylistycznie Louca poszedł w bardzo ciekawym kierunku. Zachowując oczywiście bazę liryczną wrośniętą w tradycję muzyki arabskiej, dorzucił free / spirtitual jazz, muzykę afrykańską i swobodną improwizację. „Zawsze powtarzałam sobie, że nie lubię jazzu. W Kairze nie mamy dużej sceny jazzowej, a większość tego, co słyszałem, było naprawdę nijakie i salonowe. Potem odkryłem tę drugą stronę muzyki, która całkowicie mnie rozwaliła. Zajęło mi to 10 lat i musiałem przejść przez ludzi takich jak Sun Ra, Ornette Coleman i Don Cherry. Dla mnie to muzyka z przyszłości, a nie z przeszłości”. - mówił Louca dla magazynu Downbeat.

Graham Costello’s Strata - Obelisk

Strata to młody szkocki zespół dowodzony przez perkusistę i kompozytora Grahama Costello. Charakterystyka instrumentalna bandu jest po części jazzowa po części rockowa, przynajmniej teoretycznie. Tenorowy saksofon, puzon, fortepian, gitara, bas elektryczny i bębny. Całość brzmi bardzo rockowo i gęsto, jak kto woli noise.. lub post... Zespół buduje sobie solidną reputację na szkockiej i europejskiej scenie jazzowej dzięki zgrabnej integracji i eksploracji skomplikowanych metrum, polirytmii i bardzo dynamicznych orkiestracji. Ich płytowy debiut Obelisk zawiera 8 oryginalnych kompozycji autorstwa pochodzącego z Glasgow, świetnie wykształconego (absolwent szkockiego konserwatorium królewskiego) Grahama Costello. Słychać erudycję i mnogość zainteresowań. Kolejny super zdolny bębniarz, a przede wszystkim poszukujący kompozytor i aranżer posługujący się nowocześnie językiem jazzu.

Marc Sarrazy & Laurent Rochelle – Chansons Pour L’oreille Gauche

Marc Sarrazy - pianista, kompozytor, pisarz i dziennikarz, zaczynał od muzyki rockowej. Przez dwa lata mieszkał w Afryce Wschodniej, gdzie fascynował się muzykę etiopską i jemeńską. W 2006 roku założył duet z Laurentem Rochellem – saksofonistą i klarnecistą. Od dziecka podążali ścieżką klasyczną. Do dziś inspirują się Bartokiem, Ravelem czy Debussy’m. Przy tym obaj panowie to wnikliwi obserwatorzy pop kultury, ale odnajdziemy też w ich kompozycjach odniesienia do literatury, poezji (Baudelaire).

Intensywna, pomysłowa muzyka, chętnie grająca powtarzalnymi formami, a czasem przecięta lirycznymi lotami nieokiełznanego saksofonu. Łączy formalną lekkość z dziką improwizacją. Świetna płyta, zaskakująca.

sam_shays_stream_logo.jpg

Tagi w artykule:

Powiązane artykuły

polecane

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO