• Adam Tkaczyk / 13 lutego 2020

    Down the Backstreets: Historia ucieczki za maskę

    Gdy pierwszy raz usłyszałem album "Operation: Doomsday", miałem jakieś 14 lat. Największymi gwiazdami świata i idolami byli Eminem i 50 Cent. Ja ubóstwiałem Redmana. *Operation: Doomsday* kompletnie mi się nie spodobał. Sama postać MF Dooma była czymś kompletnie niezrozumiałym, abstrakcyjnym,...

    Więcej
  • Piotr Rytowski / 13 stycznia 2020

    My Favorite Things (or quite the opposite…): Jazzopera

    Ponad dwadzieścia ofiar śmiertelnych. Przeszło stu czterdziestu rannych. To efekt zamieszek przed nowojorskim Astor Place Opera House. Co mogło być przyczyną starć? Kto występował wewnątrz? Nie chodzi o zamieszki na tle rasowym z lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku ani o „efekt...

    Więcej
  • Adam Tkaczyk / 13 stycznia 2020

    Down the Backstreets: Londyn atakuje

    Brytyjczycy są naprawdę dobrzy w tworzeniu hip-hopu. Wiele osób nie zdaje sobie z tego sprawy, ale raperzy głównego nurtu z Wysp prezentują o wiele, wiele wyższy poziom od gwiazd zza Oceanu (podziemia nie liczę). A najlepszym na to dowodem jest...

    Więcej
  • Jarosław Czaja / 13 stycznia 2020

    Złota Era Van Geldera: Idol Hendrixa

    Nie wiem, jak to się stało, że o jednym z moich najbardziej ulubionych artystów ze „stajni” Blue Note, piszę dopiero teraz. Bardzo to dziwne, bo na punkcie Kenny’ego Burrella mam prawdziwego hopla i posiadam sporo jego nagrań. Opowiem dzisiaj o...

    Więcej
  • Adam Tkaczyk / 09 grudnia 2019

    Down the Backstreets: Pierwszy „internetowy” klasyk

    Okazje do przypomnienia sobie pierwszego albumu grupy The Foreign Exchange są co najmniej dwie. Po pierwsze, Phonte – wokalna część duetu, po dziewięciu latach wydał album z Rapperem Big Poohem jako Little Brother. A Little Brother to bardzo istotny dla...

    Więcej
  • Jarosław Czaja / 09 grudnia 2019

    Złota Era Van Geldera: Gitarowe iskierki

    Pisałem niedawno o artystach, którzy dla Blue Note nagrali zaledwie jedną albo dwie płyty. Ale byli też tacy, którym ta sztuka nigdy się nie udała, mimo że pojawiali się na okładkach tej wytwórni jako sidemani. Jednym z takich „przegranych” był...

    Więcej

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO