My Favorite Things (or quite the opposite…): Red Hot, czyli… od Cole’a Portera do Sun Ra
Kiedy w 1990 roku ukazała się pierwsza płyta z cyklu „Red Hot +” od razu zrobiło się o niej dosyć głośno. Z dwóch powodów.
WięcejKiedy w 1990 roku ukazała się pierwsza płyta z cyklu „Red Hot +” od razu zrobiło się o niej dosyć głośno. Z dwóch powodów.
WięcejHistoria przedstawiona na ponad sześciuset stronach książki zaczyna się w ten sposób: „To nie było tak, że ktoś coś wymyślił czy zaplanował; wszystko, co się wydarzyło, było raczej niebywale szczęśliwym zbiegiem okoliczności. Właśnie skończył się komunizm, rodziło się nowe, skończyliśmy...
WięcejByłem na jego koncercie w Sali Kongresowej. Widziałem wystawę jego malarstwa w warszawskiej Zachęcie. Filmy, w których zagrał pierwszoplanowe role, bez wahania zaliczam do kultowych. Ostatnio obejrzałem trzy sezony jego autorskiego (scenariusz, reżyseria, muzyka, rola główna) serialu.
WięcejNie ma się czym chwalić, ale należę do pokolenia, które świetnie pamięta ofertę stoisk ze słodyczami w polskich sklepach u schyłku komuny. Poza jakimiś landrynkami, dropsami, drażami najmłodszą klientelę mamiły swym podstępnym wyglądem prostokątne, podzielone na kostki tabliczki – mleczne,...
WięcejW chwili kiedy piszę ten tekst, na Bliskim Wschodzie toczy się brutalny konflikt. Mówienie w tym kontekście o wojnie żydowskiej może wydać się nie na miejscu, ale chciałem nawiązać do wojny, która toczyła się na przełomie lat 60. i 70.…...
WięcejByć może zaczęło się to w połowie 2021 roku, kiedy recenzując kolejną edycję Warsaw Summer Jazz Days, postanowiłem napisać tylko o dwóch koncertach – Mary Halvorson oraz Jaimie Branch.
WięcejKiedy szukałem analogii, które pomogłyby mi przybliżyć postać muzyka, którego sylwetkę chciałbym dziś przedstawić, od razu pomyślałem o olbrzymie z serialu „Twin Peaks”. Chwilę później dołączyła do niego para z zespołem Downa pracująca na zmywaku w serialu Larsa von Triera...
WięcejW poprzednim wydaniu JazzPRESSu pisałem o dosyć niekonwencjonalnym traktowaniu czasu w muzyce. Głównym pretekstem do napisania tamtego materiału był utwór Johna Cage’a „Organ2/ASLSP”.
WięcejPrawdopodobnie w tym roku kompozycja Johna Cage’a grana na organach w niemieckim kościele St. Burchardi w Halberstadt nie będzie miała zbyt wielu słuchaczy. Można założyć, że więcej pojawi się dopiero 5 lutego 2024 roku. Dlaczego?
WięcejJej pierwszą muzyczną pasją był zaangażowany politycznie hip-hop spod znaku Public Enemy i okolic. Kiedy hip-hop zaczął się komercjalizować, odkryła muzykę Boba Marleya, a potem wciągnął ją punk rock.
WięcejTrudno mi uwierzyć, że grupa Miłość nie istnieje już od ponad dwudziestu lat. W moich wspomnieniach jest ciągle żywa, a jej płyty regularnie wracają do mojego odtwarzacza. To chyba po prostu miłość na całe życie…
WięcejPotężny dźwięk saksofonów. Strumień decybeli stanowiący chwilami trudne wyzwanie dla uszu słuchaczy. I on – wulkan energii w centrum tego wszystkiego. Często już po kilku numerach zlany potem, ale wciąż pełen siły demonstruje publiczności swoją wizję muzyki.
WięcejStrona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.
Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO