Recenzja

Tomasz Stańko & New York Quartet – Wisława

Obrazek tytułowy

Recenzja - opublikowana w JazzPRESS - marzec 2013 Autor: Andrzej Patlewicz

Jazz i poezja po raz pierwszy zaistniały jako jeden wspólny organizm ponad 45 lat temu. To właśnie wtedy Krzysztof Komeda ze swoim zespołem nagrywał w Niemczech projekt „Heine Susse Europaische Heimat” z recytacjami polskich wierszy w przekładzie Karla Dedeciusa. Obok wierszy Baczyńskiego, Grochowiaka pojawiły się też dwa wiersze Wisławy Szymborskiej. Zainteresowanie połączeniem jazzu i poezji przeniósł na polski grunt Wojciech Siemion, który w Starej Prochowni organizował spotkania, podczas których recytowano wiersze z udziałem polskich jazzmanów.

Tomasz Stańko spotkał się osobiście z poetką dwukrotnie podczas promocji tomików wierszy Chwila i ta chwila wraz z chwilą śmierci wybitnej poetki zaważyła na dalszym rozwoju twórczości tego fenomenalnego trębacza.

Jak sam stwierdził w jednym z wywiadów „komentowanie poezji Szymborskiej to tak jak granie z Milesem”. Kiedy Wisława Szymborska zmarła Tomasz Stańko w tym czasie przebywał w Nowym Jorku przygotowując w swoim mieszkaniu nowy materiał na płytę. Ta smutna wiadomość tylko potwierdziła, iż cały album będzie dedykowany Szymborskiej, a jeden z utworów na płycie zatytułowany jest po prostu „Wisława”. Ta jazzowa ballada otwiera podwójny album na którym Tomasz Stańko umieścił 12 kompozycji rozdzielonych po połowie na poszczególnych krążkach. Zarówno kompozycja tytułowa, jak i pozostałe tematy („Assassins”, „Metafizyka”, „Dernier Cri”, „Mikrokosmos”, „Song For H”, „Oni”, „April Story”, „Tutaj – Here”, „Faces”, A Shaggy Vandal”) zostały nagrane w studiu Avatar w Nowym Jorku – co nieprawdopodobne, w ciągu półtora dnia z udziałem nowojorskich muzyków młodego pokolenia – muzyków współpracujących na stałe z Tomaszem Stańką – kubańskiego pianisty Da- vida Virellesa, kontrabasisty Thomasa Morgana i perkusisty Geralda Cleavera.

Można powiedzieć skład marzeń. Każdy z nich jest rozchwytywanym muzykiem na scenie jazzowej, współpracującym m.in. z Ravim Coltrane’em, Steve’em Colemanem czy Johnem Abercrombiem. Grają tak skomplikowane struktury muzyczne, że tylko nieliczni mogą się z nimi zmierzyć. Technika gry Davida Virellesa wyrosła na gruncie kubańskiej pianistyki i rosyjskiego romantyzmu.

Stańko ma świadomość, iż poezja Szymborskiej w zabarwieniu jazzowym nabiera jeszcze innego znaczenia. Jego, jakże łatwo rozpoznawalny, a zarazem przejmujący, ton trąbki stworzył w tych nagraniach dosyć magiczną aurę. Interludia, narracje, komentarze i małe improwizacje nadają dodatkowo niesamowitą energię, która w rezultacie powoduje przy tym pewną manifestację. Napędem – paliwem trębacza jest, jak słychać, sztuka w każdej formie i postaci, a potem dopiero muzyka. Artyści i ich dzieła.

Album zamykają wariacje do tytułowej kompozycji „Wisława”, kompozycji, która jest hołdem złożonym wybitnej poetce, nadające jej głębszy i - co najważniejsze – jazzowy wymiar.

Artykuł pochodzi z JazzPRESS - marzec 2013, pobierz bezpłatny miesięcznik >>

Tagi w artykule:

Powiązane artykuły

polecane

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO