Recenzja

Imagination Quartet – Imagination Quartet

Obrazek tytułowy

Recenzja - opublikowana w JazzPRESS - czerwiec 2012 Autor: Bartosz Statkiewicz

Dobra... Zbierałem się do tej recenzji dobry kawał czasu. Słuchałem w autobusie, nie dało rady. Wysiadłem trzy przystanki dalej... W pracy słuchałem, efektywność spadła radykalnie. Dobrze że nie słuchałem w aucie, bo bym rozbił i nie zauważył. Niestety jestem takim typem, który potrafi odciąć się od świata, gdy go coś zaciekawi. A chłopakom się to udało. Muza nie jest prosta ani technicznie, ani w formie. Jeśli liczysz na smooth taki do kolacji przy świecach, no to srogo się rozczarujesz. Tu musisz być obecny cały czas, by wiedzieć co jest grane. Słychać tu wiele wpływów muzycznych. Inspirację były brane na pewno z muzyki filmowej. Słychać tu również wpływy polskich jazzmanów i Pata Metheny`ego. Ale największe wrażenie zrobił na mnie perkusista – Maciej Dziedzic – swoim „dziwnie” rockowym stylem gry.

Cieszy mnie to, że polska muzyka ma się coraz lepiej, a jazzowa w świecie jest w pierwszej lidze, której Imagination Quartet jest jej znako- mitą drużyną.

Tagi w artykule:

Powiązane artykuły

polecane

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO