Płyta tygodnia Płyty Recenzja

Jimmy Heath – Love Letter

Obrazek tytułowy

Najnowsza i niestety ostatnia płyta Jimmy Heatha została ukończona na kilka tygodni przed śmiercią muzyka. Kiedy materiał powstawał, Jimmy Heath miał 94 lata i za sobą wyśmienitą i pełną muzycznych sukcesów karierę. O ponad dekadę przeżył swojego brata Percy Heatha, wybitnego basistę. Od czasu śmierci Jimmy Heatha jedynym pozostającym przy życiu członkiem jednego z najbardziej utytułowanych jazzowych rodów pozostaje perkusista Albert Heath. Siłę muzyczną rodziny powiększają również dokonania Jamesa Mtume Foremana, znanego głównie z gry na instrumentach perkusyjnych w elektrycznych grupach Milesa Davisa w latach siedemdziesiątych, który jest synem Jimmy Heatha.

W czasach swojej największej muzycznej aktywności Jimmy Heath nie bez powodu nosił później nieco zapomniany przydomek Little Bird. Na początku swojej kariery grał na alcie i często zastępował w latach czterdziestych Charlie Parkera w zespole Dizzy Gillespiego. Na przełomie lat czterdziestych i pięćdziesiątych prowadził własny zespół, którego nagrania niestety się nie zachowały. Pierwsze nagrania Heatha pochodzą z 1959 roku. Wcześniej w jego zespole uczyli się jazzowego fachu między innymi John Coltrane, Benny Golson, Ray Bryant i Max Roach. W wielu miejscach spotkacie historię o koncertach, w których uczestniczyli wspólnie lider, Charlie Parker i John Coltrane, choć historie takich występów nie są spójne i raczej nie wierzę w nic więcej, niż być może przypadkowy jam, albo jakieś jednorazowe zastępstwo. Jimmy Heath w 2010 roku napisał autobiografię o całkiem pasującym do jego życiorysu tytule I Walked With Giants. Przegapiłem tą książkę w czasie premiery i poluję na nią od kilku lat bezskutecznie.

Z płyt Jimmy Heatha nagranych dla Riverside w latach sześćdziesiątych można zebrać całkiem niezłą hardbopową dyskografię z udziałem wszystkich wielkich postaci tego okresu, może z wyjątkiem Theloniousa Monka. Z Milesem Davisem Jimmy Heath grał krótko w 1959 roku, zastępując w składzie zespołu Johna Coltrane’a. Ten zespół usłyszycie na płycie Milesa Davisa - Volume 2. Jimmy Heath jest autorem ponad setki jazzowych kompozycji granych nie tylko przez jego zespoły, ale również praktycznie wszystkich wielkich jazzowego świata. Miał niezwykłą muzyczną wyobraźnię. Potrafił pisać bez dostępu do instrumentów. Kilka razy siedział w więzieniu za narkotyki. W czasie jednej z odsiadek z nudów, ale też chcąc wywiązać się z podjętego zobowiązania, napisał niemal wszystkie kompozycje, które później zostały nagrane na płycie Playboys Cheta Bakera i Arta Peppera. Krótko mówiąc – Jimmy Heath był postacią wybitną i jednym z ostatnich żyjących muzyków, którzy zaczynali swoją karierę razem z Dizzy Gillespiem i Charlie Parkerem i uczestniczyli w bebopowej rewolucji.

Jego ostatni album złożony jest z jazzowych ballad, być może w związku z ograniczeniami technicznymi i zdrowotnymi 94 letniego saksofonisty. Jest, być może w niezamierzony sposób jego muzycznym testamentem. Płytę udekorowały gościnne występy młodszych gwiazd – Wyntona Marsalisa, Cecile McLorin Salvant i Gregory Portera. Album Love Letters nie jest jednak w żadnym razie ich płytą i hołdem dla starszego kolegi. Każdy z gości pojawia się tylko w jednym utworze. Ten album wypełniony jest przede wszystkim świetnymi solówkami lidera, który choć nie specjalizował się przez większość swojej kariery w balladach, wypada w nich wyśmienicie. To lektura obowiązkowa dla wszystkich młodych saksofonistów, którym życzę tyle zdrowia i twórczych pomysłów w wieku Jimmy Heatha.

RadioJAZZ.FM poleca! Rafał Garszczyński - Rafal[malpa]radiojazz.fm

  1. Ballad From Upper Neighbors Suite
  2. Left Alone – Jimmy Heath & Cecile McLorin Salvant
  3. Inside Your Heart
  4. La Mesha – Jimmy Heath & Wynton Marsalis
  5. Don't Misunderstand – Jimmy Heath & Gregory Porter
  6. Con Alma
  7. Fashion Or Passion
  8. Don't Explain

Jimmy Heath Love Letter

Format: CD / Wytwórnia: Verve / Data pierwszego wydania: 2020 / Numer: 602507126704

  • Jimmy Heath – ts, ss,
  • Kenny Barron – p,
  • Russell Malone – g,
  • Monte Croft – vib,
  • David Wong – b,
  • Lewis Nash – dr,
  • Cecile McLorin Salvant – voc (2),
  • Wynton Marsalis – tp (4),
  • Gregory Porter – voc (5).

Tagi w artykule:

Powiązane artykuły

polecane

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO